W specjalnie wydanym tego dnia oświadczeniu, członkowie RK Unii Pracy napisali: Unia Pracy udziela w II turze wyborów Prezydenckich poparcia Bronisławowi Komorowskiemu i apeluje do ludzi, którzy nam ufają o głosowanie na tego kandydata. Jesteśmy przekonani, że poparcie dla Bronisława Komorowskiego jest jedyną drogą do zatrzymania nawrotu tego, co tak niedawno zafundowały Polsce rządy PiS. Oczekujemy od Bronisława Komorowskiego, w przypadku jego wyboru na Urząd Prezydenta, realizacji zobowiązań składanych w kampanii wyborczej w zakresie – wycofania wojsk z Afganistanu, przyjęcia przez Polskę Karty Praw Podstawowych, parytetów na listach wyborczych, zapłodnienia in vitro i innych deklaracji w sprawach poprawy sytuacji życiowej niezamożnej części społeczeństwa oraz funkcjonowania samorządów. Z realizacji tych zobowiązań będziemy przyszłego Prezydenta zdecydowanie rozliczali.
W rzeczonym oświadczeniu, pozytywnie oceniono również wynik wyborczy Grzegorza Napieralskiego - kandydata Sojuszu Lewicy Demokratycznej, popieranego przez UP w I turze wyborów prezydenckich.
Myślę, że Grzegorz Schetyna będzie musiał odnieść się do naszych tez programowych i uchwał, które są dla nas ważne - powiedział Waldemar Witkowski, przewodniczący UP. Jest wiele różnic w programach Unii i PO. Mamy wiele zastrzeżeń, jednak może się okazać, że nasze poparcie będzie wyborem "mniejszego zła".
Z kolei Jarosław Wardęga z biura prasowego UP stwierdził, że: To są takie wybory, w których nie można stać z boku, ani nie popierać żadnego z kandydatów. W sytuacji, która wytworzyła się po 10 kwietnia, bardziej wiarygodną alternatywą wydaje się Komorowski, a nie - Kaczyński.
Mamy świadomość, że nasza partia nie jest liczną, ale jest atrakcyjna choć by przez to, że w każdych wyborach mamy gwarantowane 10 proc. na listach SLD czy do samorządu czy do parlamentu - w rozmowie z mediami, powiedział również jeden z działaczy Unii Pracy.
To jedno z kolejnych posunięć Platformy Obywatelskiej zmierzających do uzyskania poparcia partii lewicowych oraz - docelowo - elektoratu lewicowego dla kandydatury Komorowskiego. Przedstawiciele PO prowadzą w tej sprawie również negocjacje z SLD. Już przed I turą wyborów prezydenckich Komorowskiego poparł Włodzimierz Cimoszewicz - były premier z ramienia SLD. Po I turze poparcie dla niego zdążyli zadeklarować tacy politycy Sojuszu, jak Ryszard Kalisz, Wojciech Olejniczak czy Katarzyna Piekarska.
Unia Pracy od ponad dziesięciu lat jest koalicjantem SLD w wyborach parlamentarnych, samorządowych i prezydenckich. Wyjątkiem były wybory do Sejmu i Senatu w 2005 roku, kiedy działacze UP zawiązali koalicję z Zielonymi 2004 i Socjaldemokracją Polską. UP ma obecnie trzech posłów, działających w klubie parlamentarnym Lewicy (Bożenę Kotkowską, Grzegorza Pisalskiego oraz Elżbietę Zakrzewską, która zajęła wakat po zmarłym pośle i wicemarszałku Sejmu z ramienia SLD - Jerzym Szmajdzińskim) oraz jednego europosła - prof. Adama Gierka, który w poprzednich wyborach prezydenckich w 2005 r., zadeklarował poparcie dla kandydata PiS w II turze - Lecha Kaczyńskiego.
Andrzej Wiśniewski