Policja rozbiła wczoraj protest przeciwko brutalności funkcjonariuszy w mieście Ferguson na przedmieściach St. Louis.
Protesty rozpoczęły się po tym, gdy policjanci zastrzelili czarnego nastolatka twierdząc, że zostali zaatakowani. Jak się okazało zabity nie był uzbrojony. Lokalna społeczność twierdzi, że jest dyskryminowana, a mieszkańcy bez względu na zachowanie traktowani jak przestępcy.
Wczoraj na ulicach miasta pojawiła się zmilitaryzowana policja z bronią automatyczną oraz kilka samochodów pancernych. Świadkowie mówią, że policyjny snajper mierzył do zebranego tłumu.
Po tym, gdy w kilku miejscach miasta wybuchły utarczki z protestującymi przedstawiciele policji stwierdzili, że "dalszy protest nie jest już legalny". Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego, gumowych pocisków i granatów hukowych do rozpędzenia mieszkańców. Ranny został między innymi relacjonujący wydarzenia dziennikarz. Wcześniej policja zatrzymała też kilka osób dokumentujących wydarzenia za pomocą kamer i aparatów.
Policja użyła też urządzeń LRAD emitujących obezwładniające fale dźwiękowe.
fot. revolution-news.com
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:
1794 - W Warszawie ukonstytuował się klub jakobinów pod nazwą Zgromadzenie Obywateli Ofiarujących Posługę i Pomoc Magistraturom Narodowym w Celu Dobra Ojczyzny.
1906 - Organizacja Techniczno-Bojowa PPS odbiła 10 więźniów Pawiaka.
1916 - Wybuch powstania wielkanocnego w Dublinie; jedną z głównych sił antybrytyjskich była socjalistyczna Irlandzka Armia Obywatelska (ICA) pod dowództwem Jamesa Connolly’ego.
1983 - Socjalistyczna Partia Austrii (SPÖ) wygrała wybory parlamentarne.
1988 - W I turze wyborów prezydenckich we Francji François Mitterrand zdobył 34,1% głosów.
2013 - Niedaleko stolicy Bangladeszu Dhaki zawalił się ośmiokondygnacyjny budynek Rana Plaza, mieszczący kilka zakładów odzieżowych. Zginęło 1127 osób, a około 2500 zostało rannych.