Chile: 'Super Poniedziałek' i kolejne protesty

[2019-11-04 23:29:13]

Ponad 100 chilijskich organizacji społecznych i związków zawodowych, które połączyły się w Okrągły Stół Jedności Społecznej, wezwało do kontynuacji protestów i udziału w „Super Poniedziałku”. W Santiago, stolicy Chile, odbywa się wielka demonstracja z udziałem robotników, studentów i przedstawicieli związków zawodowych. Towarzyszy temu dwudniowy strajk narodowy ogłoszony przez centrale związkowe sektora publicznego. Setki taksówek okrążyły legendarny pałac prezydencki La Moneda. Związkowcy przekazali prezydentowi listy z pakietami żądań płacowych. Domagają się także dymisji ministra transportu. Inni demonstranci domagają się ustąpienia samego prezydenta i mówią, że jego mandat już wygasł. Działania te wydają się raczej dość umiarkowane w porównaniu ze scenami których świadkiem był kraj w ostatnich dniach.

Od kilku tygodni w kraju trwają burzliwe protesty i zamieszki wymierzone w neoliberalną politykę władz. Mające początkowo czysto ekonomiczny wydźwięk protesty, przekształciły się w masowy ruch antysystemowy. Wielu komentatorów mówi o powstaniu. Pomimo pewnych, mało znaczących ustępstw ze strony rządu, w społeczeństwie trwa napięcie i radykalne nastroje narastają. Bezpośrednią iskrą, która rozpaliła społeczne niezadowolenie była decyzja prawicowego rządu Sebastiána Piñery o podniesieniu cen biletów na transport publiczny. Rząd zdecydował się na to ignorując głosy sprzeciwu ze strony organizacji pozarządowych i związków zawodowych.

Ale podniesienie opłat za przejazdy metrem było tylko czubkiem góry lodowej i jedynie uwolniło nagromadzoną przez dekady frustrację i niezadowolenie. Na ulice masowo wyszli ludzie, w największej demonstracji w stolicy udział wzięło milion osób. Władze najpierw odpowiedziały pałkami i gazem łzawiącym a gdy to nie pomogło, wprowadziły stan wyjątkowy i wyprowadziły na ulice wojsko. Prezydent krytykowany za te działania mówił, że "jest w stanie wojny". Nie powstrzymało to ludzi i w całym kraju dodatkowo nasiliły się protesty. 21 października odbył się strajk generalny.

Atmosferę buntu podgrzewają informacje o nowych ofiarach ze strony służb porządkowych i represjach wobec aresztowanych. Według Chilijskiego Czerwonego Krzyża, liczba osób rannych podczas protestów jest dwa razy większa niż ta podawana przez władze i sięga 2,5 tysiąca osób. Serwis informacyjny Prensa Latina informuje natomiast o liczbie aż 3 tysięcy rannych. Wiele z tych ran to rany postrzałowe. Zarówno policja jak i wojsko otworzyły do demonstrantów ogień z broni palnej. Wolontariusze Czerwonego Krzyża aktywnie pomagali rannym podczas protestów w całym kraju i monitorowali skalę przemocy. Wśród rannych są też oczywiście policjanci i żołnierze. Chilijski Instytut Praw Człowieka informuje natomiast o przypadkach zatrzymań, tortur, nadużywania władzy i pobić ze strony wojskowych.
Wiadomo, że do tej pory w starciach z siłami państwa zginęły co najmniej 23 osoby a tysiące zostały aresztowane.

Zaniepokojenie działaczy wzbudziły dodatkowo ujawnione informacje o wycieku tajnych dokumentów ze specjalnych jednostek policji. W dokumentach znalazły się między innymi teczki personalne działaczy pozarządowych i związkowców, których władze inwigilują. To, szczególnie w połączeniu z widokiem wojska na ulicach, bezpośrednio przywołuje pamięć o czasach prawicowej, zbrodniczej dyktatury Augusto Pinocheta.

Ruchy społeczne uważają, że konieczne jest całkowite oczyszczenie państwa z pozostałości po dyktaturze a krokiem do tego musi być zwołanie zgromadzenia konstytucyjnego i uchwalenie nowej konstytucji kraju na miejsce obecnej, pochodzącej z czasów dyktatury. Przedstawiciele niezależnej opozycji i ruchów społecznych zachęcają do dalszych protestów i chcą, by „Super Poniedziałek” odbywał się co tydzień aż do wywalczenia wszystkich postulatów.

Bartłomiej Zindulski



Na zdjęciu: Demonstracja w Santiago. Transparent głosi "Jesteśmy w stanie wojny", co jest nawiązaniem do słów prezydenta Piñery, który krytykowany za represje wobec demonstrantów, tłumaczył, że "jest w stanie wojny".

Fot. 'Granma'


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



25 LAT POLSKI W NATO(WSKICH WOJNACH)
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
13 marca 2024 (środa), godz. 18.30
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1
Szukam muzyków, realizatorów dźwięku do wspólnego projektu.
wszędzie
zawsze

Więcej ogłoszeń...


24 kwietnia:

1794 - W Warszawie ukonstytuował się klub jakobinów pod nazwą Zgromadzenie Obywateli Ofiarujących Posługę i Pomoc Magistraturom Narodowym w Celu Dobra Ojczyzny.

1906 - Organizacja Techniczno-Bojowa PPS odbiła 10 więźniów Pawiaka.

1916 - Wybuch powstania wielkanocnego w Dublinie; jedną z głównych sił antybrytyjskich była socjalistyczna Irlandzka Armia Obywatelska (ICA) pod dowództwem Jamesa Connolly’ego.

1983 - Socjalistyczna Partia Austrii (SPÖ) wygrała wybory parlamentarne.

1988 - W I turze wyborów prezydenckich we Francji François Mitterrand zdobył 34,1% głosów.

2013 - Niedaleko stolicy Bangladeszu Dhaki zawalił się ośmiokondygnacyjny budynek Rana Plaza, mieszczący kilka zakładów odzieżowych. Zginęło 1127 osób, a około 2500 zostało rannych.


?
Lewica.pl na Facebooku