2014-04-14 15:21:15
Pokażmy obrazowo dość absurdalną niesprawiedliwość a także niekonstytucyjność polskiego prawa jeśli chodzi o wsparcie opiekunów osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji.
Mamy czterech 20-letnich mężczyzn. Każdy z nich uległ wypadkowi już po przekroczeniu 18 roku, które uczyniły ich osobami znacznie niepełnosprawnymi, wymagającymi stałej opieki. W każdym z tych przypadków opiekuje się nimi matka, która w związku z tym nie pracuje. Okazuje się, ze jest możliwa sytuacja w której każda z tych matek będzie otrzymywała zupełnie inny zakres wsparcia, mimo że są realnie w niemal identycznej sytuacji.
Już niebawem będziemy mieli stan prawny, w którym jedna otrzyma świadczenie pielęgnacyjne, druga specjalny zasiłek opiekuńczy, trzecia zasiłek dla opiekuna, a czwarta nic ( a ponadto nie będzie mogła korzystać z bezpłatnej służby zdrowia). Stąd te różnice?
Matka pierwszego z mężczyzn będzie otrzymywała świadczenie pielęgnacyjne, gdyż jej 19 letni w chwili wypadku syn pobierał naukę. Wysokość świadczenia będzie od maja wynosiła 800 złotych ( + 200 złotych dodatkowego programu), a stopniowo jego wysokość będzie rosła od stycznia 2016 roku osiągając wysokości płacy minimalnej. Oprócz tego podopieczny otrzyma rentę socjalną na poziomie 709 złotych.
Matka drugiego z mężczyzn będzie otrzymywała specjalny zasiłek dla opiekuna. Nie otrzyma świadczenia pielęgnacyjnego gdyż syn w chwili wypadku nie pobierał już nauki. Z tego też powodu nie otrzyma on renty socjalnej ( a nie miał możliwości nabycia uprawnień do świadczeń rentowych, gdyż pozostawał poza sferą zatrudnienia). Matka spełnia jednak kryterium dochodowe i warunek rezygnacji z pracy. Może więc liczyć na 520 złotych specjalnego zasiłku opiekuńczego.
Matka trzeciego mężczyzny będzie niebawem mogła aplikować o tzw.zasiłek dla opiekuna. Choć wypadek był jeszcze przed styczniem 2013 roku, więc pobierała przez pewien czas świadczenie pielęgnacyjne, od czerwca 2013 roku, gdy zaczęły w pełni obowiązywać nowe zasady, utraciła to uprawnienie. Syn bowiem nie był traktowany już jako dziecko, gdyż w chwili wypadku przekroczył 18 rok życia a nie pobierał w tym czasie nauki. Matka nie zaklasyfikowała się do SZO gdyż nie spełniła kryterium dochodowego lub kryterium rezygnacji z pracy w związku z opieką ( pani ta nie pracowała już w momencie kiedy doszło do wypadku). Ze względu na to, że przez pewien czas pobierała świadczenie pielęgnacyjne wcześniej, będzie mogła starać się o nowy tzw. zasiłek dla opiekuna – 520 złotych, jeśli ustawa go wprowadzająca wejdzie w życie. Realny czas czekania na odzyskanie środków w formie owego zasiłku dla opiekuna to jeszcze kilka tygodni, a może i miesięcy. Przez ten czas będzie i bez świadczeń i bez ubezpieczenia zdrowotnego. Gdy już zostanie jej przyznany i wypłacony zasiłek będzie mogła liczyć na 520 złotych.
Matka czwartego mężczyzny nie otrzyma niczego. Ze świadczenia pielęgnacyjnego wyeliminuje ją fakt, że syn w chwili wypadku był już pełnoletni i nie pobierał nauki. Nie może się starać o zasiłek dla opiekuna, gdyż wypadek miał miejsce w czasie gdy już obowiązywały nowe przepisy, w których świadczenie pielęgnacyjne jest tylko dla opiekunów które nabyły niepełnosprawność jako osoby niepełnoletnie. Nie zakwalifikuje się też do specjalnego zasiłku opiekuńczego ze względu na niespełnienie któregoś z kryteriów ( dochodowego lub poświadczenia rezygnacji z pracy w związku z opieką). Nie będą też przez czas trwania opieki odprowadzane za nią składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe ani zdrowotne.
Zestawmy teraz różnice w liczbach
I przypadek: na podopiecznego: 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego + 709 zł renty socjalnej i na opiekuna: 1000 ( 800 +200) zł od maja ( a w przyszłości jeszcze więcej). W sumie daje to
1862 złotych
II przypadek: na podopiecznego: 153 zł i na opiekuna 520 złotych. W sumie daje to
673 złotych
III przypadek: na podopiecznego 153 zł i na opiekuna 520 złotych. W sumie daje to 673 złotych
IV przypadek na podopiecznego: 153 złotych i na opiekuna - 0 złotych. W sumie daje to 153 złotych
Różnica między pierwszym a czwartym przypadkiem to ponad 1700 złotych
Między pierwszym przypadkiem a drugim i trzecim – około 1200 złotych
Między drugim i trzecim a czwartym – 500 złotych
Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że za osoby z IV grupy państwo nie odprowadza składek za ubezpieczenie zdrowotne i emerytalno rentowe ( a osoby z grupy III będą musiały na to jeszcze poczekać, aż dostaną decyzję o przyznaniu zasiłku dla opiekuna) te różnice w sytuacji socjalnej tych osób będą jeszcze większe. Nawet jeśli pominiemy sprawę rent socjalnych, różnice w sytuacji pozostają bardzo duże.
A cały czas mówimy o osobach:
1) w tym samym wieku,
2) których niepełnosprawność pojawiła się też w tym wieku i w niemal tym samym czasie;
3) których poziom niesamodzielności jest identyczny;
4) pozostających z opiekunem w relacji rodzic – dziecko.
Trudno ten stan rzeczy uznać za zgodny z zapisaną w konstytucji zasadą równości, ale także z intuicyjnym poczuciem sprawiedliwości i zdrowego rozsądku. By to stwierdzić, nie trzeba nawet wikłać się w trudną, ale nieuniknioną dyskusję na temat tego czy opiekun niepełnosprawnym od urodzenia dziecka powinien dostać świadczenie innej wysokości niż opiekun niesamodzielnej osoby starszej czy nie. Nie trzeba też wikłać się w spór interpretacyjny czy ustawa o zasiłku dla opiekuna jest czy nie jest pełną realizacją wyroku trybunału konstytucyjnego na temat odebrania opiekunom wraz ze świadczeniem praw nabytych i poczucia zaufania do państwa.
Trudno też uznać istniejący stan rzeczy – a zwłaszcza istnienia ostatniego z przypadków, w którym
opiekun z podopiecznym mogą się znaleźć niemal całkowicie bez wsparcia i zabezpieczenia socjalnego – za dopuszczalny w nowoczesnym państwie prawa.
Mamy czterech 20-letnich mężczyzn. Każdy z nich uległ wypadkowi już po przekroczeniu 18 roku, które uczyniły ich osobami znacznie niepełnosprawnymi, wymagającymi stałej opieki. W każdym z tych przypadków opiekuje się nimi matka, która w związku z tym nie pracuje. Okazuje się, ze jest możliwa sytuacja w której każda z tych matek będzie otrzymywała zupełnie inny zakres wsparcia, mimo że są realnie w niemal identycznej sytuacji.
Już niebawem będziemy mieli stan prawny, w którym jedna otrzyma świadczenie pielęgnacyjne, druga specjalny zasiłek opiekuńczy, trzecia zasiłek dla opiekuna, a czwarta nic ( a ponadto nie będzie mogła korzystać z bezpłatnej służby zdrowia). Stąd te różnice?
Matka pierwszego z mężczyzn będzie otrzymywała świadczenie pielęgnacyjne, gdyż jej 19 letni w chwili wypadku syn pobierał naukę. Wysokość świadczenia będzie od maja wynosiła 800 złotych ( + 200 złotych dodatkowego programu), a stopniowo jego wysokość będzie rosła od stycznia 2016 roku osiągając wysokości płacy minimalnej. Oprócz tego podopieczny otrzyma rentę socjalną na poziomie 709 złotych.
Matka drugiego z mężczyzn będzie otrzymywała specjalny zasiłek dla opiekuna. Nie otrzyma świadczenia pielęgnacyjnego gdyż syn w chwili wypadku nie pobierał już nauki. Z tego też powodu nie otrzyma on renty socjalnej ( a nie miał możliwości nabycia uprawnień do świadczeń rentowych, gdyż pozostawał poza sferą zatrudnienia). Matka spełnia jednak kryterium dochodowe i warunek rezygnacji z pracy. Może więc liczyć na 520 złotych specjalnego zasiłku opiekuńczego.
Matka trzeciego mężczyzny będzie niebawem mogła aplikować o tzw.zasiłek dla opiekuna. Choć wypadek był jeszcze przed styczniem 2013 roku, więc pobierała przez pewien czas świadczenie pielęgnacyjne, od czerwca 2013 roku, gdy zaczęły w pełni obowiązywać nowe zasady, utraciła to uprawnienie. Syn bowiem nie był traktowany już jako dziecko, gdyż w chwili wypadku przekroczył 18 rok życia a nie pobierał w tym czasie nauki. Matka nie zaklasyfikowała się do SZO gdyż nie spełniła kryterium dochodowego lub kryterium rezygnacji z pracy w związku z opieką ( pani ta nie pracowała już w momencie kiedy doszło do wypadku). Ze względu na to, że przez pewien czas pobierała świadczenie pielęgnacyjne wcześniej, będzie mogła starać się o nowy tzw. zasiłek dla opiekuna – 520 złotych, jeśli ustawa go wprowadzająca wejdzie w życie. Realny czas czekania na odzyskanie środków w formie owego zasiłku dla opiekuna to jeszcze kilka tygodni, a może i miesięcy. Przez ten czas będzie i bez świadczeń i bez ubezpieczenia zdrowotnego. Gdy już zostanie jej przyznany i wypłacony zasiłek będzie mogła liczyć na 520 złotych.
Matka czwartego mężczyzny nie otrzyma niczego. Ze świadczenia pielęgnacyjnego wyeliminuje ją fakt, że syn w chwili wypadku był już pełnoletni i nie pobierał nauki. Nie może się starać o zasiłek dla opiekuna, gdyż wypadek miał miejsce w czasie gdy już obowiązywały nowe przepisy, w których świadczenie pielęgnacyjne jest tylko dla opiekunów które nabyły niepełnosprawność jako osoby niepełnoletnie. Nie zakwalifikuje się też do specjalnego zasiłku opiekuńczego ze względu na niespełnienie któregoś z kryteriów ( dochodowego lub poświadczenia rezygnacji z pracy w związku z opieką). Nie będą też przez czas trwania opieki odprowadzane za nią składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe ani zdrowotne.
Zestawmy teraz różnice w liczbach
I przypadek: na podopiecznego: 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego + 709 zł renty socjalnej i na opiekuna: 1000 ( 800 +200) zł od maja ( a w przyszłości jeszcze więcej). W sumie daje to
1862 złotych
II przypadek: na podopiecznego: 153 zł i na opiekuna 520 złotych. W sumie daje to
673 złotych
III przypadek: na podopiecznego 153 zł i na opiekuna 520 złotych. W sumie daje to 673 złotych
IV przypadek na podopiecznego: 153 złotych i na opiekuna - 0 złotych. W sumie daje to 153 złotych
Różnica między pierwszym a czwartym przypadkiem to ponad 1700 złotych
Między pierwszym przypadkiem a drugim i trzecim – około 1200 złotych
Między drugim i trzecim a czwartym – 500 złotych
Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że za osoby z IV grupy państwo nie odprowadza składek za ubezpieczenie zdrowotne i emerytalno rentowe ( a osoby z grupy III będą musiały na to jeszcze poczekać, aż dostaną decyzję o przyznaniu zasiłku dla opiekuna) te różnice w sytuacji socjalnej tych osób będą jeszcze większe. Nawet jeśli pominiemy sprawę rent socjalnych, różnice w sytuacji pozostają bardzo duże.
A cały czas mówimy o osobach:
1) w tym samym wieku,
2) których niepełnosprawność pojawiła się też w tym wieku i w niemal tym samym czasie;
3) których poziom niesamodzielności jest identyczny;
4) pozostających z opiekunem w relacji rodzic – dziecko.
Trudno ten stan rzeczy uznać za zgodny z zapisaną w konstytucji zasadą równości, ale także z intuicyjnym poczuciem sprawiedliwości i zdrowego rozsądku. By to stwierdzić, nie trzeba nawet wikłać się w trudną, ale nieuniknioną dyskusję na temat tego czy opiekun niepełnosprawnym od urodzenia dziecka powinien dostać świadczenie innej wysokości niż opiekun niesamodzielnej osoby starszej czy nie. Nie trzeba też wikłać się w spór interpretacyjny czy ustawa o zasiłku dla opiekuna jest czy nie jest pełną realizacją wyroku trybunału konstytucyjnego na temat odebrania opiekunom wraz ze świadczeniem praw nabytych i poczucia zaufania do państwa.
Trudno też uznać istniejący stan rzeczy – a zwłaszcza istnienia ostatniego z przypadków, w którym
opiekun z podopiecznym mogą się znaleźć niemal całkowicie bez wsparcia i zabezpieczenia socjalnego – za dopuszczalny w nowoczesnym państwie prawa.