2008-10-28 09:45:35
W związku z zaangażowaniem Polski w okupację Iraku
Rzekomo także w naszym imieniu, za plecami ogółu obywateli, nocą 17 marca 2003 r. ówczesny premier Leszek Miller zdecydował, by wciągnąć kraj w awanturę w roli wasala mocarstw imperialistycznych. W awanturze tej chodziło i chodzi o prawie wszystko - w tym złoża ropy, a bardziej niż o cokolwiek innego o globalną ekonomiczną, polityczną i kulturową władzę białego macho. Nie chodziło i nie chodzi jedynie o - bagatela! - dwie rzeczy, o których mówiły neoliberalne media.
Po pierwsze, nie chodziło i nie chodzi o wolność dla Iraku - choć nawet, gdyby możnym tego świata istotnie o nią chodziło, nieco dziwną wydaje się być wolność, którą zaprowadza się depcząc po dowolnej liczbie trupów. Irakowi bliżej dziś do wojny domowej niż do ustabilizowanej demokracji. Po drugie, nie chodziło i nie chodzi o wojnę z terroryzmem - a nawet, gdyby o nią chodziło, pamiętamy, że w ciągu dnia umiera z głodu więcej ludzi, niż w wyniku tego, co oficjalna propaganda określa mianem terroryzmu, zginęło w ciągu ostatnich kilku lat. Widzimy, że wojna w Iraku przyczyniła się do niebywałego rozkwitu przemocy w regionie.
Szef rządu z ramienia rzekomo lewicowej partii wykazał dobitnie, jak bardzo lekceważy jakiekolwiek, chociażby najbardziej niedoskonałe, mechanizmy demokratyczne. Zadziałał w sposób tchórzliwy i haniebny, w tajemnicy przed opinią publiczną, w większości przeciwną tej wojnie, a także przed naczelnymi organami władzy ustawodawczej.
Pogwałcił przy tym prawo międzynarodowe, prawo konstytucyjne, wreszcie prawo karne, w tym:
* Art. 2 cyf. 4 Karty Narodów Zjednoczonych, stanowiący: Wszyscy członkowie powstrzymają się w swych stosunkach międzynarodowych od stosowania groźby lub użycia siły przeciwko całości terytorialnej lub niepodległości któregokolwiek państwa;
* Art. 26 pkt 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, stanowiący: Siły Zbrojne zachowują neutralność w sprawach politycznych oraz podlegają cywilnej i demokratycznej kontroli;
* Art. 116 pkt 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, stanowiący: Sejm decyduje w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej o stanie wojny i o zawarciu pokoju;
* Art. 117 pkt 1 kodeksu karnego, stanowiący: Kto wszczyna lub prowadzi wojnę napastniczą, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności;
* Art. 129 kodeksu karnego, stanowiący: Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Trwając na stanowisku radykalnego i absolutnego sprzeciwu wobec procederu niszczenia całego kraju, masakr ludności i polityki pogłębiania ekonomicznej zależności Iraku i całego Bliskiego Wschodu od krajów zachodnich, inaugurujemy dział "Polacy przeciw okupacji Iraku".
Tym, którzy krzyczą: To moja wojna!, odpowiadamy: Nie w naszym imieniu!
Zapraszamy do współpracy wszystkich, którym ogólnohumanistyczne wartości nakazują sprzeciw wobec współudziału własnego kraju w gnębieniu innych narodów. W szczególności wyciągamy swą dłoń do tych, którzy uczestniczyli w owej "misji", a dziś się tego wstydzą - o których wiemy, że są, choć pozostają zastraszeni. Wasz głos ma szczególnie doniosłe znaczenie dla odkłamania i odczarowania koszmarnej rzeczywistości dnia dzisiejszego. Odezwijcie się do nas!
Materiał dostępny pierwotnie tutaj.