2014-01-12 18:58:44
Tęczowa burza z piorunami rozpętała się kilka dni temu nad Łazienkowską w Warszawie i nad każdym rozporkiem prawilnego Legionisty. Bo oto homoseksualna propaganda zaplanowała dobrać mu się do jego męskiej dumy zlokalizowanej najczęściej właśnie w tych okolicach. Bo to już od teraz, od kiedy okazało się, że na „Żylecie” pojawili się kochający inaczej obowiązkowo będzie trzeba oddawać się grzechowi sodomii, a później to już tylko gwałcenie kolejno: dzieci, kotów, psów i drzew.
Nie jestem piłkarskim kibicem, zwłaszcza kibicem warszawskiej Legii. Bogowie brońcie! Zastanawiam się zwyczajnie, po ludzku jak bardzo trzeba czuć się niepewnym swej seksualności, by w każdym chłopcu w rurkach, kusym płaszczyku i z torbą przewieszoną przez ramię dopatrywać się potwora dybiącego na swój zad. Jak silną trzeba mieć potrzebę utwierdzania się w swojej męskości skoro macha się swoim metaforycznym heteropenisem na prawo i (o zgrozo!) na lewo. Jak bardzo niską samoocenę trzeba mieć, lub zwyczajnie: jak bardzo trzeba mieć źle w głowie, żeby całą swoją energię życiową poświęcić na udowadnianiu wszystkim, że jest się prawdziwym mężczyzną i prędzej obetnie się sobie rękę, niż tę rękę poda się chłopcu, co to lubi innych chłopców.
Od kiedy tylko pamiętam, ci biali, mówiący po polsku (choć ten warunek coraz rzadziej jest konieczny), heteroseksualni mężczyźni odbierają prawo do bycia kibicem komukolwiek, kto w jakikolwiek sposób odstaje od ich normy. Pedały, cyganie, żydzi, dżędery, czarnuchy, i szeroko pojęte lewactwo nie może mieć wstępu na stadionowe ławki, bo je najzwyczajniej w świecie zbezcześci, zbruka i splugawi. Swoimi tyłkami zetrą z tych ławek wszystkie dotychczasowe bogi, honory i ojczyzny, a w końcu wywalczą sobie prawo do powieszenia w najbardziej widocznym miejscu wielkiego tęczowego banera z instrukcją samodzielnej korekty płci. Aż chce się zostać kibolem.
Kibicu Legii Warszawa! Jeśli chodzisz na większość meczy swojego ukochanego klubu wiedz, że z samej prostej statystyki wynika, że choć raz siedziałeś koło kolesia, który później wrócił do domu, dał buziaka swojemu chłopakowi, zjedli razem kolację, obejrzeli razem patriotyczny film o bolesnej historii tego kraju, a potem uprawiali bezecny nierząd. A Ty? A Ty nie jesteś w stanie nic na to poradzić.
Kibicu Legii Warszawa! Porzuć swą nienawiść i po prostu ciesz się piłką!
Nie jestem piłkarskim kibicem, zwłaszcza kibicem warszawskiej Legii. Bogowie brońcie! Zastanawiam się zwyczajnie, po ludzku jak bardzo trzeba czuć się niepewnym swej seksualności, by w każdym chłopcu w rurkach, kusym płaszczyku i z torbą przewieszoną przez ramię dopatrywać się potwora dybiącego na swój zad. Jak silną trzeba mieć potrzebę utwierdzania się w swojej męskości skoro macha się swoim metaforycznym heteropenisem na prawo i (o zgrozo!) na lewo. Jak bardzo niską samoocenę trzeba mieć, lub zwyczajnie: jak bardzo trzeba mieć źle w głowie, żeby całą swoją energię życiową poświęcić na udowadnianiu wszystkim, że jest się prawdziwym mężczyzną i prędzej obetnie się sobie rękę, niż tę rękę poda się chłopcu, co to lubi innych chłopców.
Od kiedy tylko pamiętam, ci biali, mówiący po polsku (choć ten warunek coraz rzadziej jest konieczny), heteroseksualni mężczyźni odbierają prawo do bycia kibicem komukolwiek, kto w jakikolwiek sposób odstaje od ich normy. Pedały, cyganie, żydzi, dżędery, czarnuchy, i szeroko pojęte lewactwo nie może mieć wstępu na stadionowe ławki, bo je najzwyczajniej w świecie zbezcześci, zbruka i splugawi. Swoimi tyłkami zetrą z tych ławek wszystkie dotychczasowe bogi, honory i ojczyzny, a w końcu wywalczą sobie prawo do powieszenia w najbardziej widocznym miejscu wielkiego tęczowego banera z instrukcją samodzielnej korekty płci. Aż chce się zostać kibolem.
Kibicu Legii Warszawa! Jeśli chodzisz na większość meczy swojego ukochanego klubu wiedz, że z samej prostej statystyki wynika, że choć raz siedziałeś koło kolesia, który później wrócił do domu, dał buziaka swojemu chłopakowi, zjedli razem kolację, obejrzeli razem patriotyczny film o bolesnej historii tego kraju, a potem uprawiali bezecny nierząd. A Ty? A Ty nie jesteś w stanie nic na to poradzić.
Kibicu Legii Warszawa! Porzuć swą nienawiść i po prostu ciesz się piłką!