2008-10-14 17:17:07
Michaił Paszkiewicz, lider Ruchu Demokratycznego(młodzieżówki białoruskiej partii AGP) powiedział niezależnej dzienikarce, że jego organizacja będzie bronić praw mniejszości seksualnych na Białorusi o ile ich partia (AGP) nie wyrazi sprzeciwu. Ruch Demokratyczny to kolejna organizacja polityczna na Białorusi która opowiada się za równouprawnieniem mniejszości seksualnych.
Oto po latach milczenia nagle drgnęła kwestia spraw obaczajowych na Białorusi. Tak naprawde wszystko zaczęło się dwa tygodnie kiedy to białoruscy Zieloni (jakikolwiek status by posiadali bo ciężko mi uwierzyć w oficjalną rejestrację jako partii politycznej) ogłosili, że w ich programie pojawią się postulaty walki o prawa mniejszości seksualnych. Minął zaledwie jeden dzień i zareagowali działacze organizacji "Maladaja Hramada" która jest młodzieżówką Białoruskiej Parti Socjaldemokratycznej "Hramada". Liderzy tej organizacji ogłosili, że "są gotowi walczyć z homofobią". Formalnie partia Aleksandra Kazulina nie ma w programie postulatu walki o prawa gejów i lesbijek jednak aktywiści jej młodzieżówki znani są od lat z uczestnictwa w wielu imprezach lgbt w Europie (min. w Queer Easter).
Dzisiaj geje i lesbijki stanowią ważną część lewicowego ruchu opozycyjnego oraz tworzą niezależne dziennikarstwo na Białorusi. Kluczowa jest tutaj działalność młodej Hramady, gdzie otwarcie działają geje i lesbijki ale także innych odważnych osób lgbtq którzy zajmują się walką o demokrację w swoim kraju, mogę tu bezpiecznie wymienić takie osoby jak Sława Bortnik (szef Amnesty International Belarus) czy Siergiej Podsosonny, znany dziennikarz niezależnej telewizji Belsat. Co ciekawe wewnątrz lewicowej opozycji na Białorusi działa całkiem sporo lesbijek, niestety żadna nie zdecydowała się jeszcze na oficjalny coming out.
Jako członek Komitetu Wykonawczego grupy "Rainbow Rose" w Europejskiej Partii Socjalistów (PES) i odpowiedzialny za kontakty RR z Europą wschodnią opowiadam się za wspieraniem przez PES tylko tych sił politycznych na Białorusi które prezentują wartości europejskie w sferze obyczajowej czyli min. równouprawnienie kobiet i walkę z homofobią.
Nadchodzi czas kiedy na temat swojego stosunku do gejów i lesbijek będzie musiał wypowiedzieć się także Aleksander Kazulin.
Oto po latach milczenia nagle drgnęła kwestia spraw obaczajowych na Białorusi. Tak naprawde wszystko zaczęło się dwa tygodnie kiedy to białoruscy Zieloni (jakikolwiek status by posiadali bo ciężko mi uwierzyć w oficjalną rejestrację jako partii politycznej) ogłosili, że w ich programie pojawią się postulaty walki o prawa mniejszości seksualnych. Minął zaledwie jeden dzień i zareagowali działacze organizacji "Maladaja Hramada" która jest młodzieżówką Białoruskiej Parti Socjaldemokratycznej "Hramada". Liderzy tej organizacji ogłosili, że "są gotowi walczyć z homofobią". Formalnie partia Aleksandra Kazulina nie ma w programie postulatu walki o prawa gejów i lesbijek jednak aktywiści jej młodzieżówki znani są od lat z uczestnictwa w wielu imprezach lgbt w Europie (min. w Queer Easter).
Dzisiaj geje i lesbijki stanowią ważną część lewicowego ruchu opozycyjnego oraz tworzą niezależne dziennikarstwo na Białorusi. Kluczowa jest tutaj działalność młodej Hramady, gdzie otwarcie działają geje i lesbijki ale także innych odważnych osób lgbtq którzy zajmują się walką o demokrację w swoim kraju, mogę tu bezpiecznie wymienić takie osoby jak Sława Bortnik (szef Amnesty International Belarus) czy Siergiej Podsosonny, znany dziennikarz niezależnej telewizji Belsat. Co ciekawe wewnątrz lewicowej opozycji na Białorusi działa całkiem sporo lesbijek, niestety żadna nie zdecydowała się jeszcze na oficjalny coming out.
Jako członek Komitetu Wykonawczego grupy "Rainbow Rose" w Europejskiej Partii Socjalistów (PES) i odpowiedzialny za kontakty RR z Europą wschodnią opowiadam się za wspieraniem przez PES tylko tych sił politycznych na Białorusi które prezentują wartości europejskie w sferze obyczajowej czyli min. równouprawnienie kobiet i walkę z homofobią.
Nadchodzi czas kiedy na temat swojego stosunku do gejów i lesbijek będzie musiał wypowiedzieć się także Aleksander Kazulin.