Jak to rzekł jeden wojskowy na placu przed Grobem Nieznanego Żołnierza, "dewizą zawsze towarzyszącą walce pokoleń Polaków było "Bóg Honor i Ojczyzna"...
Rozumiem że ludzie którzy na przestrzeni ostatnich przynajmniej 200 lat nie będąc jakoś szczególnie przywiązani do tej dewizy, do niektórych z jej członów już nie są Polakami...ale "oszczercami" i "wrzodami" na "zdrowej tkance narodu polskiego"...
Warto też przywołać słowa naszego naczelnika, znaczy się prezydenta iż Polacy biorą udział w misjach oczywiście o charakterze pokojowym, gdzie odbywa się walka o demokracje...
To by wyjaśniało czemu życzy tzw. ojczyźnie "aby było jak w II RP"...
Życzy on pewnie tak nam dlatego by on sam i jego świta tak ja ta świta przedwojenna uciekła przed wybuchem II wojny światowej i pozostawiła tych "parobków" polskich...z tym gnojem u ubóstwem w czym głównie "imponować" mogła II RP.
No i w ogóle nie było analfabetyzmu...
No i podziękowania się należą..."księże arcybiskupowi"...
Niektórzy twierdzą, że powstała w 1918 roku RP był wielkim ponadklasowym dobrem. Myślę, że była nim szczególnie np. dla Mańki Barcik albo dla Nikodema przed znalezieniem zaproszenia na raut u "elit".
Kaczor robi bal w operze
Lecz nie wszystkich gorycz bierze
Spytaj więc ABCD
Czemu balu bronić chce