Co z tego że wygrali ponownie? I tak PSOE jest obecnie mało lewicowe, a rząd Zapatero tym bardziej.
Jestem pod wrażeniem wypowiedzi tej kobiciny. Cóż za przenikliwość intelektualna, cóż za kultura! Może zastąpić nią Żeromskiego na liście lektur szkolnych?
Nie było jakichś cytatów z tego wrednego SLD? Dla mnie, ten rok był korzystny dla lewicy, bo razem z PiS-em odrzucili ustawę medialną, razem z PO przyjęli jakieś pomostówki. Byli przeciwko prywatyzacji szpitali i przeciwko tarczy (ech ten Szmaja jakoś tak coś tego). I przede wszystkim z tych 5 - 6 procent poparcia wskoczyli pod koniec roku na aż, aż, aż 11.
Akurat moim zdaniem uznawania niepodległości Osetii płd i Abchazji moim zdaniem nic nie usprawiedliwia. Zachowanie Saakaszwilego wobec obywateli własnego państwa (jeśli nie byli rosyjscy to musieli być gruzińscy) to już inna sprawa.
I znowu mamy tę noc, kiedy wszystkie radiostacje grają stary hit zespołu ABBA z roku 1979/1980 - "Szczęśliwego Nowego Roku". Ilekroć słucham tej piosenki, to myślę sobie, że jest to w rzeczywistości żałosny lament szwedzkich socjaldemokratów nad umarłym "państwem dobrobytu". Tak było
dobrze, uczta dla wszystkich, każdy sąsiad przyjacielem... i wszystko się im nagle skończyło - za przyczyną "konserwatywnej rewolucji" (czytaj oczywiście: kontr-rewolucji). I żałosnym socjaldemokratom nawet do głosy nie przyjdzie, że to oni ponoszą za to historyczną winę! To oni chcieli "zjeść ciastko i mieć ciastko", cieszyć się wysokimi standardami socjalnymi, zachowując przy tym kapitalizm. Ale historia rozstrzygnęła, że na dłuższą metę tak się nie da. Jedyna droga do rzeczywistego dobrobytu dla klasy robotniczej i całego ludu pracującego prowadzi przez zniszczenie kapitalizmu. A w tym celu przede wszystkim musi zostać zniszczona socjaldemokracja, uosobienie zdrady i hańby. Oby szlag ją trafił już w nadchodzącym Nowym Roku, w Polsce i na Świecie. I tego serdecznie wszystkim życzę.
Do siego roku!
Na pohybel socjaldemokracji!