Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

„Bronić swojej kobiety i dzieci”

Komentarze

Dodaj komentarz

Dzięki, Luke, teraz już wiem że mówiąc "moja żona" wychodzę na czarnego reakcjonistę

A już "moje dzieci"? Strach pomyśleć, jak jakiś postępak może to zinterpretować :-)

autor: west, data nadania: 2009-01-26 17:43:07, suma postów tego autora: 6710

west

Jesteś rasistą? No chyba, że jesteś czarny. Dobrze, że pan marszałek nie powiedział, że każdy mąż może swoją żonę sprać, gdy ona zbroi. Ale chyba jednak to powiedział.

autor: prezio, data nadania: 2009-01-26 18:47:38, suma postów tego autora: 878

Nie żebym

był zwolennikiem większego dostępu do broni, ale tego typu "wnioski" to przypie**alanie się do szczegółów.

autor: RRRadykał, data nadania: 2009-01-26 18:54:01, suma postów tego autora: 1084

Pełna zgoda!

Z tym wpisem i kilkoma poprzednimi - m. in. o Palikocie.
Najbardziej mi się podoba, że autor demaskuje prawicowe sposoby myślenia, które można spotkać także na lewicy, zwłaszcza tej mało refleksyjnej.

autor: Kasia Szumlewicz, data nadania: 2009-01-26 19:18:00, suma postów tego autora: 214

Popyt będzie

Widzę nową tradycję rodzinną. Ona i On, oboje uzbrojeni by bronić małżonka/i. Nie, no nie rozumiem Pana Marszałka, bo chyba nie po to mówił, by się opędzić od pytania.

Może kierował się potrzebą kreowania popytu na broń w rodzinie (!), bo to potencjalny biznes dla kilku istotnych osób?

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-01-26 19:38:14, suma postów tego autora: 1169

nie wiem

czy Komorowski to prawicowy sposob myslenia ale na pewno facet jest nadety i chcial sie pokazac jako mocny gosc a okazja wydala mu sie przednia.
A tak nawiasem to ustawa o mirze domowym bardzo by sie przydala - interwencje w zwiazku z halasami chocby, ale zdajsie ze zamiast policji bedzie wolnaamerykanka jak w amerykanskich slumsach. Bogaci sobie poradza, a sasiedzi z biednych kamienic juz mniej.

autor: kontras, data nadania: 2009-01-26 19:59:32, suma postów tego autora: 1774

west,

to nie moja wina, ze instytucja malzenstwa wlasnie tak jest
skonstruowana, na zasadzie wzajemnego "posiadania" sie (a przynajmniej tak ja pojmuja konserwatysci i to myslenie przeniknelo do jezyka)

autor: Luke, data nadania: 2009-01-27 08:07:03, suma postów tego autora: 1782

Luke... jakoś nie słyszałam,

by np. Gronkiewiczowa chciała swego Watz'a jak niepodległości bronić. Twoje wnioski wyciągnięte z Bronka wypowiedzi są więc jak najbardziej słuszne. (*_*)
A "bronkom" radziłabym na siłownię chodzić i w razie zagrożenia "swojej KOBIETY" pięści użyć. Większy mir dla MĘŻCZYZNY - PRAWDZIWEGO, a nie erzacu uzbrojonego w pukawkę...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-01-27 17:09:20, suma postów tego autora: 5956

west,

zresztą Komorowski użył określenia "swojej kobiety", nawet nie "swojej żony". A więc kobieta jest kobietą, samodzielną istotą, podmiotem- ale kiedy stanie się zamężna, to staje się przedmiotem- "czyjąś" kobietą...

autor: Luke, data nadania: 2009-01-27 22:26:37, suma postów tego autora: 1782

Wnioski jak najbardziej słuszne

W dodatku przypomina to jakąs tradycję kowbojską, rozumowanie w kategoriach posiadania, samoposiadania, podobnie jak w Biblii ( ,,nie bedziesz pożądał żony bliżniego swego, ani jego osła, ani żadnej rzeczy która jego jest.'')

Ale dla liberałow, od czasów Locka, wolnośc to tylko aspekty szerokiego prawa własności, są w tym jak widac konsekwentni...

Celem naczelnym liberalizmu, a nie tylko neoliberalizmu, jest agregacja kapitału, wszystkie inne aspekty życia powinny byc temu celowi podporządkowane kapitałem mogą byc też umiejętności i zdolności ( kapitał ludzki) lub zdolności rozrodcze żony ( ,,kapitał rozrodczy''???)

autor: Postsocjalista, data nadania: 2009-01-28 06:13:39, suma postów tego autora: 1953

...

Luke: a jak kobieta mowi "moj mezczyzna"? A jak dziecko mowi "moi rodzice"? Czepiasz sie na sile.

Hyjdla: ho ho, kazdy ma chodzic na silownie, bo tak Hyjdla kaze. A jak ktos jest np. niepelnosprawny to co?

autor: wojtas, data nadania: 2009-01-28 07:18:47, suma postów tego autora: 4863

Przegląd prasy

Takie prawo, że posłom się należy - http://wiadomosci.onet.pl/1905478,11,item.html , a skazanym na mniej niż minimum egzystencji do tego drastycznie/tragicznie zaniżone - się nie należy…

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2009-01-28 11:27:40, suma postów tego autora: 1169

wojtas, to niech ten niepełnosprawny na siłownię wyśle SWOJĄ KOBIETĘ,

a sam nauczy się strzelać z procy.
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-01-28 14:49:49, suma postów tego autora: 5956

Hyjdla

Jak ktos sie dobrze nauczy proca smigac to moze wiecej szkod komus narobic niz z broni palnej. I Co wtedy? Normalnie drugi Dziki Zachod, kazdy do siebie strzela z pracy, pojedynki na proce, trup sie sciele gesto...

autor: wojtas, data nadania: 2009-01-28 15:18:10, suma postów tego autora: 4863

Rzeczywiście bardzo dobry wpis

Widać, że autor zna się na tylko na ekonomii, ale również na sprawach kulturowych,

autor: Kautsky, data nadania: 2009-01-28 18:13:08, suma postów tego autora: 420

Obawiam się, Luke, że nie przemyślałeś swojego postu

Czy "mój kraj" jest moją własnością? Moja miejscowość? Moja partia?

autor: west, data nadania: 2009-01-28 21:51:47, suma postów tego autora: 6710

Czy ktoś ci już kiedyś powiedział, wojtas, że lubisz się czepiać?

Tacy jak ty nie powinni mieć nie tylko broni, procy, ale nawet SWOJEJ KOBIETY... Powinni mieć CUDZĄ. Tylko czy znajdzie się taka desperatka?
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-01-29 06:16:25, suma postów tego autora: 5956

Hyjdla

Moze sie i czepiam, ale przynajmniej robie to w stosunku do tematow, ktore sie omawia tutaj publicznie.

A nie wiem, czy ktos Ci mowil, ze lubisz sie wtracach (na chama z butami) w czyjes prywatne sprawy i kazda dyskusje sprwadzasz do personaliow? Dlatego proponuje Ci Hyjdlo, zebys odp*** sie od moich spraw i MOJEJ kobiety (niech Ci bedzie, ze jest desperatka, jak nie zapomne to jej ta madrosc powiem).

autor: wojtas, data nadania: 2009-01-29 09:08:36, suma postów tego autora: 4863

Jestem zdziwioną Hyjdlą, wojtasku...

Czy ty nie za serio bierzesz internetowe prztyczki? To po pierwsze.
Po drugie - nie ja się do ciebie pierwsza przypięłam. Wręcz odwrotnie.
Desperatką nazwałam CUDZĄ kobietę - nie TWOJĄ. To po trzecie.
Po czwarte - jeśli ci to ulży, to na MOIM ŚLUBNYM możesz wieszać tyle psów ile ci się żywnie spodoba. A chłopisko duże i zwaliste jest - dużo się zmieści. Możesz nawet butów nie pucować i na chama wleźć...
I więcej luzu oraz dystansu, wojtasku...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-01-29 10:45:37, suma postów tego autora: 5956

Hyjdla

Ja sie przypialem owszem - ale nie do Ciebie, ani do Twojej rodziny, ani do Twojego slubnego, ani dzieci, ale do tematu dyskusji.
Nie wiem jak Ty, ale ja sobie tu wchodze pogadac o tematach zwiazanych z lewica, albo ogolnopolitycznymi. Jak chce porozmawiac o sprawach prywatnych to wole pogadac z przyjaciolmi, niz z nieznanymi mi prywatnie osobami. I z tego samego powodu oczekuje, ze nikt nie bedzie pchal mi sie w moje prywatne, sprawy, ani ich komentowal.

autor: wojtas, data nadania: 2009-01-29 13:28:03, suma postów tego autora: 4863

wojtas... to jest chore... żal mi cię...

GDZIE ja TUTAJ pchałam się w twoje prywatne sprawy i je komentowałam? Przytocz konkretne zdanie, wyraz, sugestię, cokolwiek...

Możliwe, że PRZYPADKOWO potrąciłam jakąś strunę w twoim życiorysie, dotknęłam jakichś wspomnień, podrapałam traumy.
NIE WIEM, do cholery, mogę się jedynie domyślać, bo z twoich wpisów wyłania się jakaś wielka, ogromna tragedia i krzywda. Mnie to NIE OBCHODZI, mam to głęboko w swojej przepastnej rzici. To ty rozpisując się tutaj o jakimś wyimaginowanym "dręczeniu" cię i "wpychaniu się" dajesz sporo do myślenia czytającym tę przepychankę słowną. Bowiem przeciętnie rozgarnięty bywalec potrafi czytać (także między wierszami). A już NA PEWNO nie dostrzegł z mojej strony JAKIEJKOLWIEK chęci komentowania twojego życia prywatnego. Twoje wpisy natomiast dają wiele do myślenia...

Owszem, w moich wpisach jest lekka kpina, przymrużenie oka, bo taki też żartobliwy ton ma zapisek na blogu Luke. Ale nie chęć grzebania w życiu prywatnym wojtasa, na rany koguta...

Ręce opadają, mózg się lasuje, czacha pęka. Broń SWOJEJ KOBIETY, nawet z pukawką, ale na miły bosh, nie przede mną. Mnie twoje prywatne życie, fobie i kompleksy (o których nic nie wiem i nie chcę wiedzieć) zwisają jak nudle z durszlaka..

Dużo zdrowia życzę, wtedy i rozum wróci. Na skołatane nerwy dobra jest melisa - pić trzy razy dziennie, przez tydzień.
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-01-30 06:41:46, suma postów tego autora: 5956

Hyjdla

Wez Ty sie teraz nie wykrecaj. Pisalem caly czas na temat (problem dostepu do broni), bo to mnie tylko interesuje, a nie jakies przepychanki z Hyjdla w Internecie. Ale jedyne co potrafisz napisac to taki oto chamski tekst:

"Tacy jak ty nie powinni mieć nie tylko broni, procy, ale nawet SWOJEJ KOBIETY... Powinni mieć CUDZĄ. Tylko czy znajdzie się taka desperatka?"

Wiec powtarzam jeszcze raz, bo widze, ze nie dotarlo:

Nie mam ochoty ani czasu bawic sie w jakies personalne uszczypliwosci, czy zwykle chamowy. Jak Cie obchodzi rozmowa na temat dostepu do broni - to prosze bardzo. A jak zamierzasz komentowac jaka kobiete powinienem miec, a jaka nie, to sie ode mnie odw*l.


autor: wojtas, data nadania: 2009-01-30 14:13:07, suma postów tego autora: 4863

Więc jednak PRZYPADKIEM, by ci ulżyć: trafiłam...

Więc zmienię

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-01-30 16:21:55, suma postów tego autora: 5956

Więc trafiłam PRZYPADKIEM w jakiegoś robala...

Dobra, zmienię: Tacy jak ty powinni mieć broń jakiej zapragną, w tym proce, kusze, łuki, kindżały i strzały. Oraz SWOJE KOBIETY niech mają, CUDZYCH absolutnie, bo to desperatki są...

A ciebie giez ugryzł, pies pokąsał, czy koń kopnął? W każdym bądź razie odstaw szalej, pij melisę, popijaj miętą i sącz rumianek... przez dwa tygodnie...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-01-30 16:33:46, suma postów tego autora: 5956

Dodaj komentarz