.
Moje brawa.
Tak w skrócie można opisać to co się wyrabia z polityką historyczną u nas, nie czyni nas to bynajmniej lepszymi od wschodnich sąsiadów, choć nasi wciąż się z uporem maniaka biją o prawdę. Oczywiście ma ta prawda pasować do naszej wizji historii. Chociaż gdy patrzę na Niemców, jak ich z tych mitów obdarli, wręcz wykastrowano temu narodowi wszelką dumę z historii, to się naszym nie dziwię.
Jak to często piszę, o naszych stosunkach z Rosją- wystarczy chcieć, a że nasi nie chcą- cóż. Wyższym wartościom tego przypisywać nie można.
A propos we wrześniu będziemy obchodzić kolejną nieszczęsną rocznicę w naszej historii. Mam nadzieję, że nasi nie będą wytykać palcami sąsiadów, ani chrzanić, żeśmy wojnę przegrali, chyba, że marzenie profesora Wieczorkiewicza, się spełni i Polska będzie ex post w pakcie antykominternowskim. Zapewne jednak będzie tak jak piszę powyżej, no i znowu się nam stosunki ze wschodem spartolą.
Popieram.