Post jak najbardziej słuszny. Trzeba jednak uświadomić sobie, że przy dokładniejszych badaniach znajdziemy w swoich organizmach taką ilość patogennych makro- i mikroustrojów, jakiej nigdy byśmy się nie spodziewali. HBV i HCV to jedno, prawdopodobnie ogromna ilość ludzi to również utajeni nosiciele Borrelia budgorferi, Mycobacterium tuberculosis (i klasycznych mykoplazm), cytomegalowirusa, wirusa herpes simplex, nie wspominając o parazytach tkankowych. No i jeszcze nanobakterie. Siła złego na jednego.