Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Torysi atakują. UK Film Council do likwidacji

Komentarze

Dodaj komentarz

Jak się narobiło deficytu w latach koniunktury

to nie ma co teraz wycierać sobie buzi Keynesem, drodzy panowie, bo się biedak w grobie przewraca.

autor: west, data nadania: 2010-09-14 14:41:01, suma postów tego autora: 6709

Ilu

widzów brytyjskich chce jeszcze oglądać filmy o złu imperializmu, kapitalizmu, rasizmu i patriarchalizmu?

autor: ABCD, data nadania: 2010-09-14 15:49:41, suma postów tego autora: 20871

Po co głosowali na torysów?

Chociaz głosowanie na laburzystów to to samo w systemie 2 partyjnym jest dyktatura wiec cięzko o alternatywe!

autor: Antyliberał, data nadania: 2010-09-14 21:14:06, suma postów tego autora: 1302

Panie Jarosławie

Polecam artykuł - http://wyborcza.pl/1,99495,8328758,Skad_sie_wziela_Doda.html

autor: Teresa Stachurska, data nadania: 2010-09-15 00:10:50, suma postów tego autora: 1169

Dlaczego

"antykapitaliści" oczekują dotowania swojej twórczości przez państwo kapitalistyczne?

autor: ABCD, data nadania: 2010-09-15 15:08:36, suma postów tego autora: 20871

abcd

kultura nie jest towarem

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-16 12:55:17, suma postów tego autora: 3572

Faktycznie, trudno traktować "postępową tfurczość" jako towar

bo kto by to kupił? Pozostają dotacje...

autor: west, data nadania: 2010-09-16 14:51:06, suma postów tego autora: 6709

west,

podobnie jak muzea, filharmonie, teatry czy biblioteki. Neoliberalizm, opisujący wszystko za pomocą rachunku ekonomicznego, nakazywałby natychmiastową likwidację tych nierentownych przybytków.

autor: fancom, data nadania: 2010-09-17 07:38:53, suma postów tego autora: 1424

@west

"Jak się narobiło deficytu w latach koniunktury

to nie ma co teraz wycierać sobie buzi Keynesem, drodzy panowie, bo się biedak w grobie przewraca."

No, narobiło się. Zwłaszcza obniżkami podatków dla najbogatszych, bailout'em banków, wojnami w interesie koncernów zbrojeniowych i naftowych.

autor: fancom, data nadania: 2010-09-17 07:40:33, suma postów tego autora: 1424

Masz rację, west

po co Ci "postępowa TFUrczość"? Masz przecież tuzy neoliberalnej "kultury", jak Dodę, braci Mroczków i Krzysztofa Ibisza, którzy bez żadnych dotacji świetnie sobie radzą na wolnym rynku. Nie ciągną ani grosza z Twoich podatków, a w pełni zaspokajają Twoją potrzebę kontaktu z kulturą.

autor: fancom, data nadania: 2010-09-17 07:47:25, suma postów tego autora: 1424

Popieram Westa,

należy zlikwidować także British Museum bo jest do niego bezpłatny wstęp (oprócz określonych ekspozycji) i powoduje to wielki deficyt.

A najlepiej sprywatyzować eksponaty.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2010-09-17 18:26:20, suma postów tego autora: 2743

Obawiam się że towarzysze nie rozumieją iż np. między "robiącymi deficyt" w British Museum

rzeźbami z Partenonu a "robiącą deficyt" postępową artystką Nieznalską i tabunami jej podobnych osobników istnieje pewna różnica.

autor: west, data nadania: 2010-09-17 22:26:12, suma postów tego autora: 6709

west

twoje ograniczenie mnie fascynuje

kultura nie ma przynosić dochodu, kultura wymaga wysiłku, talentu, pieniędzy, pracy, zdolności, wiedzy i wszystkich tych rzeczy, które zdobywasz za zwykłe trzymane w garści pieniądze, ale sama nie staje się przez to towarem

jak masz dzieła sztuki użytkowe, jak partenon, tak też dzieła sztuki abstrakcyjne, jak i nieznalską, która w przypadku krzyża zahacza o filozofię plakatu. tak żaden z tych dzieł, chociaż jest wycenialne i można je kupić jak się ma wystarczająco dużo pieniedzy, nie posiada jako takie wartości takiej jak krzesło, kanapka, czy telewizor

to samo prawo dotyczy filmów, dotowanie kultury przez państwo jest zwyczajnie jego psim obowiązkiem

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-18 02:38:01, suma postów tego autora: 3572

Nikity, problem z twojego typu osobnikami nie polega

bynajmniej na ich chamstwie i wszechstronnej ignorancji. Chamstwo zdarza się również u ludzi wykształconych, a ignorancję można ograniczyć, uruchamiając myślenie bądź korzystając z informacji zewnętrznej. Jest jeden szkopuł: trzeba zdawać sobie sprawę z własnej niewiedzy. W przypadku o którym dyskutujemy nie tylko nie zadałeś sobie trudu sformułowania pojęć o których chcesz rozmawiać, nie tylko nie zadajesz sobie pytań o przedmiot owego "finansowania kultury", nie tylko nie rozumiesz że wcześniej należy zapytać o cele owego wsparcia - wygląda niestety na to, że nawet nie podejrzewasz że tego typu pytania można stawiać.
Przy tego typu fundamentalnych problemach to, że w charakterze argumentu na rzecz wsparcia owej nieszczęsnej Nieznalskiej uważasz użycie przez nią w jej osławionym dziele pewnych środków wyrazu artystycznego - traci na znaczeniu (choć zdradzę ci małą tajemnicę: anonimowi twórcy obscenicznych graffiti na ścianach kabin w szaletach publicznych też ich używają).

autor: west, data nadania: 2010-09-18 14:20:49, suma postów tego autora: 6709

west

kultura jest wartością samą w sobie, a nieśmiertelna już nieznalska nie dokonała niczego nowego - przed nią męskie genitalia z krzyżami łączyli już rzymianie i to wiele razy

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-18 22:19:40, suma postów tego autora: 3572

Proponowana kolejność postępowania

1. Sprawdź w słowniku znaczenie wyrazu "kultura".
2. Zastanów się, o jakich składnikach kultury chcesz rozmawiać w kontekście wpisu Pietrzaka.
3. Pomyśl, czy określenie "jest wartością samą w sobie" wyklucza wartościowanie tych elementów kultury.
4. Zastanów się nad relacjami pomiędzy elementami kultury, ich wartościowaniem a polityką kulturalną.
5. Pomyśl, co to w ogóle ma być ta "polityka kulturalna", jakie cele przed nią stawiamy i komu ma służyć. I na koniec
6. Po co w języku polskim istnieją małe i wielkie litery, a także znaki interpunkcyjne, i jak się je stosuje.

autor: west, data nadania: 2010-09-19 13:05:34, suma postów tego autora: 6709

west

za wikipedią: "Najczęściej rozumiana jest jako całokształt duchowego i materialnego dorobku społeczeństwa. Bywa utożsamiana z cywilizacją. Również charakterystyczne dla danego społeczeństwa wzory postępowania, także to, co w zachowaniu ludzkim jest wyuczone, w odróżnieniu od tego, co jest biologicznie odziedziczone."

no i gdzie argument przeciwko moim postom west? bez dofinansowania rządowego zamiast ambitniejszych i mniej dochodowych projektów będziemy mieli hollywoodzką papkę, co tydzień będzie wchodził na ekrany nowy film roku, nie będzie już bunuela i jarmuscha, nikt nie zrobi już "ill seme dell'uomo", wielkiej uczty, będzie jeden wielki "attack of the mushroom people" :)

a jak będziemy mieli szczęście to czasem w komercji przebije się ktoś kto zrobi coś w rodzaju delicatessen, albo darjeeling ltd

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-19 15:24:25, suma postów tego autora: 3572

No to już wiesz, nikity, że pojęcie "kultura" obejmuje

zarówno kinematografię, jak i np. papier którego używasz w miejscu ustronnym. Dlatego sprecyzowanie, o czym mówimy, jest konieczne.
Co do dofinansowania rządowego.
Po pierwsze, bez takiego dofinansowania obeszły się np. "Casablanca", "Obywatel Kane" czy "Tramwaj zwany pożądaniem" (losowo wybrane przykłady z tego, co nazywasz "hollywoodzką papką"). Można? Można!
Po drugie, jeżeli z góry zakładamy że dobre kino odbiorcy u nas (dla Ciebie "u nas" to jak rozumiem Wielka Brytania, dla mnie Polska) nie znajdzie - to wypadałoby, zamiast zawracać sobie głowę wsparciem "ambitnej" (straszny potworek językowy, ale wiadomo o co chodzi) produkcji, już dziś wszelkie siły i pieniądze rzucić na edukację, bo sytuacja w której społeczeństwo utraciło umiejętność ODBIORU sztuki jest dużo groźniejsza niż ta w której mielibyśmy rzekomo cierpieć na deficyt współczesnej produkcji filmowej.

autor: west, data nadania: 2010-09-19 18:00:57, suma postów tego autora: 6709

west

przewiduj konsekwencje tego co piszesz - jeśli porzucisz dofinansowanie kultury, choćby jej przejawów niszowych, które nigdy nie będą przynosić dochodu a ograniczysz się tylko do edukacji to doprowadzisz do sytuacji w której kultura cofnie się o generacje, jedynym wnioskiem jest że państwo musi być aktywne na różnych polach równocześnie

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-19 18:59:51, suma postów tego autora: 3572

Czyżby? A kultura "finansowana" jest lepsza od "niefinansowanej"?

Tow. Putrament od tow. Gorkiego (żeby już trzymać się twórców postępowych)?
A w czym jest lepsza?

autor: west, data nadania: 2010-09-19 19:07:19, suma postów tego autora: 6709

west

już ci napisałem wyżej więc nie kręć mnie w kółeczko, tworzenie wymaga czegoś, przetraw to i wróć z następnym pytaniem

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-19 19:27:38, suma postów tego autora: 3572

"Tworzenie wymaga czegoś..."Można prosić o

rozwinięcie tezy? :-)

autor: west, data nadania: 2010-09-19 19:55:04, suma postów tego autora: 6709

west

przewiń do góry, napisałem wcześniej że napisałem wcześniej

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-19 20:21:22, suma postów tego autora: 3572

Bądź tak łaskaw i pokaż mi ciemnemu

bo nie widzę.

autor: west, data nadania: 2010-09-19 21:00:22, suma postów tego autora: 6709

west

koniec dyskusji z mojej strony

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-20 01:20:51, suma postów tego autora: 3572

No ja myślę, dosyć się ośmieszyłeś :-)

Powodzenia w zdobywaniu wiedzy życzę.

autor: west, data nadania: 2010-09-20 09:41:18, suma postów tego autora: 6709

west

widzę że fakt, że chociaż nie potrafisz przeczytać i zrozumieć co ci się pisze, a dyskusję sprowadzasz do wykładania ci elementarnych drobnostek, które nijak nie podważają moich słów nie spędza ci snu z powiek :)

mnie to absolutnie nie przeszkadza, że czujesz się inteligentniejszy ode mnie, przeszkadza mi że czas mi marnujesz:)

autor: nikyty, data nadania: 2010-09-20 12:16:44, suma postów tego autora: 3572

Dodaj komentarz