Megaodkrycie. A komu nie chodzi o prowizje i profity? :'
praktycznie z dnia na dzień. Z niewywiązaniem się z zobowiązań wobec posiadaczy obligacji już by tak łatwo nie poszło, bo utrata zaufania do państwa jako emitenta obligacji spowodowałaby lawinową ucieczkę wszystkich inwestorów od polskich obligacji i tym samym szybką katastrofę finansową państwa. Na to nikt o zdrowych zmysłach nie pójdzie.
na wk.rw..nego Balcerowicza, który przestaje być być guru, pociągającym za sznurki wszystkich rządów. Jak się wije i jąka ze zdziwionej wśkiekłości.
Zobaczyć chciałabym chwilę, kiedy Lepper osobiście kopnie go w rzyć... Bo na razie własne janczary kopią go po kostkach i podszczypują za jaja....
.
Ale dziwne jest jedno w tym wszystkim ten sukinsyn balcerowicz od samego początku transformacji pojawia sie negatywnie w oczach polaków a mimo to ciągle jest obecny ciagle ma jakieś fajne fuchy co prawda na razie pozostała mu tylko ta pojebana fundacja ale kto wie czy za jakis czas znowu mu sie nie trafi jakas fajna posadka.
Aha w TV wciąż jest lansowany jako idol nie do ruszenia niestety!
no cóż- Balcerowicz ma silne wsparcie Wyborczej, która w dzisiejszym wydaniu nazywa go "największym autorytetem opozycji" :) Jak można człowieka który nie ma żadnego społeczno-politycznego zaplecza nazywać "autorytetem opozycji" czy w ogóle opozycją? To tylko Wyborcza potrafi...
ZLE!, bo tak malo.
Ta reforma emerytalna od poczatku byla Lipna, tak jak Lesio z Lipna.
Wczoraj na TVP1 w programie "Między niebem a ziemią" można było usłyszeć jak znana działaczka NSZZ "Solidarność" i PiS - Ewa Tomaszewska, chwaliła sobie "porozumienie związków zawodowych i AWS", które umożliwiło wprowadzenie OFE w Polsce. Broniąc OFE, przypomniała, że "Polska nie była jedynym krajem na świecie, który zdecydował się otworzyć na OFE", bo już wcześniej zrobiły to... Argentyna, Chile czy Meksyk.
Okazuje się, że dla rodzimych "działaczy związkowych" przykłady rozwiązań wcześniej już wypróbowanych w Ameryce Łacińskiej były (i nadal są!) warte przyswojenia w Polsce.
To by wiele wyjaśniło. Bo o spółkach skarbu państwa czy zarządach setek firm już wiemy.
O "neoliberalnych" zwiazkach zawodowych pisal juz David Ost.
Podczas, gdy na swiecie dawno juz krytykowano system chilijski, u nas dumnie wprowadzano go w zycie, przy braku informowania, a wiec i uzyskania potencjalnego sprzeciwu spoleczenstwa. Do dzisiaj brakuje ekspertow, ktorzy traktowani byliby na rowni z Balcerowiczem, chociaz tak naprawde na swiecie Balcerowicz raczej nie jest znany z jakichs super prestizowych publikacji naukowych.
Dlatego anjbardziej bulwersuje mnie argument, ze obecna reforma systemu to zerwanie "umowy spolecznej". Jakiej umowy? Pierwszy raz od 10 lat w ogole jest jakas szersza publiczna dyskusja na ten temat. I wlasnie to jest normalny element systemu demokratycznego.
http://www.stachurska.eu/?p=176
...
o wynikach OFE wystarczy też poczytać w raporcie GUS albo ogólnie na stronach Komisji Nadzoru Finansowego.
http://icra.pl/index.php/aktualnosci/komentarze/item/66-bez-dogmatu-dlaczego-trzeba-dyskutowa%C4%87-o-systemie-emerytalnym-w-polsce