Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
"Działalność Komitetu Organizacyjnego Parady Równości 2011 była możliwa dzięki wsparciu różnych prywatnych osób, klubów i firm."
Normalnie lewicowość, jak w mordę strzelił...
To chyba było jedno z haseł tej parady.
Straszliwie bzdurne, bo niewiele jest rzeczy na świecie, które potrafią wykluczyć tak jak miłość (i nie chodzi mi o żadną homofobię).
PS. Mimo wszystkich minusów lepiej, że istnieje coś takiego jak "miłość", niż miałyby być tylko bezuczuciowe androidy.
Skoro wszyscy chcą kochać to skąd ta polemika na KryPola :
http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszPiatek/Homofobiaichamofobia/menuid-215.html
http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/KurcPiateksolidarniezgejamiMampropozycje/menuid-1.html
http://wyborcza.pl/1,76842,9772156,Wstyd__obywatele.html
http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/CzarnackaListotwartydoPiotraPacewicza/menuid-1.html
http://www.krytykapolityczna.pl/Opinie/GrodzkaPolitykabezwartosci/menuid-1.html
Krótka definicja co trudniejszych dla Getzz pojęć :
Polemika (gr. pólemos - wojna, spór; także od przymiotnika polemikós - wojowniczy, wrogi) - dyskusja (słowna lub pisemna) na sporny dla jej stron temat, najczęściej na temat związany z polityką, sportem, religią, socjologią, sztuką, literaturą itp.
Parada Równości w tak nietolerancyjnym kraju jak Polska gromadzi tyle ludzi co niedawny pochód największej partii opozycyjnej, o której happeningach trąbi się na okrągło. Wychodzi na to, że sprawa Smoleńska porusza tylu ludzi co kwestia LGBT. A tak naprawdę mniej, bo za udział w Paradzie można dostać po głowie, a przechodzącemu z pochodnią nie tylko nic nie grozi, ale to on stanowi zagrożenie dla innych. Wszystko to oznacza, że trwająca ponad rok hucpa jest guzik warta i w mediach powinna zajmować mniej miejsca niż Parada.
wiadomo, że Polska jest krajem nietolerancyjnym?
Biorąc pod uwagę, że przez pół wieku panował tu totalitaryzm, opierający się na terrorze wobec wszystkich niezależnych od siebie grup (w tym mniejszości obyczajowych), nietolerancji nie ma tak wiele.
Dlaczego, notabene, postkomuniści, którzy podobno tak bardzo popierają mniejszości obyczajowe, są przeciwko rozliczeniu organizatora jednej z największych kampanii inwigialacji i przemocy wobec mniejszości obyczajowych - tzw. akcji Hiacynt?
Co spadkobiercy totalitarnej dyktatury, których partia, SLD, jest jeszcze - niestety - reprezentowana w polskim parlamencie mają przeciwko społecznym inicjatywom na rzecz wyjaśnienia powodów największej tragedii w powojennej historii Polski? Więzy lojalności?
wobec fundatora przepoczwarzenia się PZPR w SdRP, a potem w SLD - wywiadu ZSRR i Federacji Rosyjskiej - zmuszają do zamiatania pod dywan nawet powodów śmierci kandydata SLD na prezydenta, Jerzego Szmajdzińskiego?
wobec fundatora przepoczwarzenia się PZPR w SdRP, a potem w SLD - wywiadu ZSRR i Federacji Rosyjskiej - zmuszają do zamiatania pod dywan nawet powodów śmierci kandydata SLD na prezydenta, Jerzego Szmajdzińskiego?
Zadajmy sobie proste pytanie :
Czego chce Kapitał ?
Zapełnienia pustych garnków ?
Czy związków partnerskich ?
Gazeto Wyborcza feministka Kinga Dunin dla której strajkujący robotnicy z Ożarowskiej fabryki kabli byli zbyt nachalnie patriarchalni aby się z Nimi solidaryzować mówi wprost :
Lepsze Związki Partnerskie w Garści
Niż Komunizm Na Dachu.
A Kapitał tylko zaciera ręce.
to zadał byś sobie pytanie :
5 tysi na paradzie na rzecz związków partnerskich
100 osób na marszu pustych garnków
Czy coś tu nie gra ?
Co jest większym problemem społecznym : brak związków partnerskich czy głód ?
Według raportu OECD co ( chyba ? ) piąte dziecko nie dojada.
Widać, że jednak forumowi prawicowcy czują co się święci. ABCD aż trzy posty napisał dla odwrócenia uwagi od faktów. A wygląda na to, że Smoleńsk przestaje być "biorącym" tematem i do wyborów jako temat kampanii zdąży się wyczerpać. Teraz spin-doktorzy muszą znaleźć nowy, ale może być za późno, a poza tym neoliberalny a przy tym skrajnie klerykalny PiS wypowiadając się na tematy gospodarcze czy społeczne nie będzie wiarygodny.
Cud:
Czego chce Kapitał ?
Wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej ?
Czy związków partnerskich ?
pisałem ani słowa o kampanii wyborczej.
Wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej chce każdy przyzwoity człowiek i nie ma to nic wspólnego z wyborami.
1. Z Naszym zamordowanym Prezydentem było dokładnie przeciwnie jak z geyami tj. establishment Go nienawidził a Naród Kochał
2. Legalizacja związków partnerskich ma na celu zmniejszenie reproduktywności klasy robotniczej przez co zmniejszenie jej znaczenia klasowego w stosunku do Kapitału.
Proste Pikos ? Wystarczyło na chwilkę tylko odłożyć GazWyb
1. to już prędzej nieumyślne samobójstwo było
2. możesz rozwinąć związek między związkami partnerskimi a zdolnością heteryków do dziecioróbstwa?
czytasz cokolwiek poza kombinacją GW z Fiki i Miki?
Nawet komisja Millera nie podtrzymuje już klituś-bajduś o wypadku z winy załogi pod wpływem nacisków.
A wczoraj zdarzyła się katastrofa lotnicza w Karelii, po której zastępca Putina od razu (przed znalezieniem czarnych skrzynek, nie mówiąc o ich zbadaniu) zaczął wieszczyć o "błędzie pilota".
Diabli wiedzą, może kłamstwa rosyjskie w sprawie Smoleńska miały slużyć kamuflowaniu rosyjskiej infrastruktury lotniczej? W takim razie, może jeszcze być dyskutowana najgorsza dla Rosji hipoteza, że dezinformujacy kontrolerzy lotu dzialali w Smoleńsku swiadomie.
Ale w takim wypadku nie wiadomo, dlaczego katastrofa nastąpila co najmniej 15 metrow nad ziemią. Na pewno nie pod wpływem zderzenia samolotu konstrukcji wojskowej z...brzozą.
Co mnie jednak najbardZiej interesuje: czym tłumaczyć fanatyczną zdradę prorosyjską polskiego establishmentu, który bez zastrzeżeń poparl kampanię dezinformacyjną Putina i zionął nienawiscią wobec ludzi walczących o prawdę?
Nic tak nie smuci, jak masa błędów w tekście pisanym... niezależnie od poglądów piszących...
treść relacji. Chyba sie na Ursynów przeniosę!
A a propos czego pan Cudny Narutowicza wspomina? I faktycznie, co ma dziecioróbstwo heteroseksualnych do rzeczy?
Pan Cudny nawet jak o przemocy wobec kobiet w Afryce czyta, to gejów widzi. Chyba go jakiś jeszcze cudniejszy chłopak odtrącił kiedys, i zaowocowało to traumą.
Człowiek na poziomie NIGDY nie używa w dyskusji argumentów at. persona. Staraj odnosić się do meritum a nie osoby komentatora.
Myślę jednak że wcale nie od Smoleńska czy innego Rockwell, tylko od bezradności programowej i realizacyjnej współczesnej lewicy. Łatwiej wciągnąć na maszt tęczową flagę niż wybudować na Ursynowie szpital, łatwiej pokazać się na Paradzie Równości niż porządnie pracować w sejmie.
Podejrzewam że popularność tematów typu "Smoleńsk" czy "sprzedaż stoczni" na prawicy przykruchtowej ma podobne uzasadnienie.
"1. Z Naszym zamordowanym Prezydentem było dokładnie przeciwnie jak z geyami tj. establishment Go nienawidził a Naród Kochał"
Tak go kochał, że popierało go 20% Polaków. A establishment tak go nienawidził, że media od GazPolu przez Radio Maryja po Rzepę wystawiały i nadal wystawiają mu laurki niczym Trybuna Ludu Stalinowi.
"2. Legalizacja związków partnerskich ma na celu zmniejszenie reproduktywności klasy robotniczej przez co zmniejszenie jej znaczenia klasowego w stosunku do Kapitału."
To by obalało podstawowy argument prawactwa, czyli że homoseksualne skłonności są "modne" w klasach wyższych, a robotnicy gejów mają gdzieś. A teraz się nagle okazuje, że to wśród robotników geje dominują. Ciekawe co na to robotnicy; czy potwierdzą twoje teorie?
a co piszą o Lechu Kaczyńskim gazety twojego obozu: Przegląd, Fakty i mity, GW, Wprost, Newsweek itd.?
Bo mnie ich bublicystyka na temat kojarzy się z obrazem Żyda w Springerze i Voelkischer Beobachter.
ciężko pracowałem w Sejmie, budowałem szpitale, a wystarczyło, ze przyjechal JPII, powiedział coś o duchu i narod mnie przegonił.
Wtedy zrozumialem, ze szkolenia, na których mnie uczono, że byt określa świadomość - to jedna wielka ściema.
JAN SZYDLAK, SEKRETARZ Z CZASÓW EDWARDA GIERKA
ABCD, w przeciwieństwie do ciebie napiszę coś nowego. Tobie "bublicystyka" tych pism kojarzy się z obrazem Żyda w gadzinówkach, a mnie się nic kojarzyć nie musi, bo takie karykatury są na codzień w GazPolu i jego odnogach. Nigdy nie widziałem Kaczyńskiego przedstawionego tak jak przedstawia się np. Komorowskiego w prawackich szmatławcach. Oczywiście mnie to ziębi, bo Komorowski nie jest z mojej bajki (w II turze głosowałem na mniejsze zło, czyli Kaczyńskiego), natomiast bawi mnie szczekanie kaczystów, którzy robią z siebie ofiary, mimo że są obok PO najbardziej uprzywilejowaną partią w Polsce.
A GW, Wprost i Newsweek raczej nie są ulubionymi periodykami lewicy, zaś same lewicą gardzą. Natomiast z prawicą wspólnego mają bardzo wiele. GW bardziej atakuje SLD niż PiS.
ostatnie zdanie twego postu zmusza mnie, żeby się wyśmiać. Potem ewentualnie odpowiem.
Gazecie Polskiej nie ma i nigdy nie było karykatur antysemickich.
Skądinąd to pismo popiera rewindykacje majatkowe polskich Zydow i - może nawet przesadnie - jest po stronie Izraela.
Newsweek, Wprost i GW są autorytetami dla tutejszej lewicy w niejednej kwestii. Również, jeśli idzie o wiedzę na temat PiS.
Jest rożnicą między ostrą krytyką przeciwnika (obraz Komorowskiego w GaPolu) i kampanią nienawisci w stylu reżimów "18", Stalina, Mao i Kimów (obraz Kaczyńskich w mediach liberało-lewicy).
Tak, PiS jest uprzywilejowany. Jeśli idzie o dostęp do me(r)dialnych obelg, psychuszek, aresztów, kul Ryszardów C. oraz "kursu i ścieżki", wskazywanych przez Krasnokutskich.
jeżeli chodzi o gospodarkę. Póki socjalizm był mocny, to czarni nie mieli poważniejszego wpływu na społeczeństwo.
I powoli się zagrywasz. Po co wyskoczyłeś z tym antysemityzmem?
Jeśli dla ciebie karykatury z GazPola są taką kaszką z mleczkiem (pomijając rozmaite insynuacje "merytoryczne"), to podaj przykład bardziej brutalnego ataku na twoje ugrupowanie.
permanentny bełkot Palikota.
Albo codziennie w zeszłym roku rozgrywające się sceny:
Sympatyk rzadzacego obozu liberalno-lewicowego kopnięciami i szturchańcami toruje sobie drogę wśrod uczestników legalnej demonstrancji, oddaje mocz pod krzyżem pamięci i wyje:
Zaje...bię was wszystkich! Za tę kur..ę zimnego Lecha, który zamordowal stu ludzi!
Ja wiem, że tobie i twoim koleżkom z "lewicy" się to bardzo podobało, ale takich incydentów nie było od czasu walki z Rassenschande w Drittes Reichu.
prawdę mowiąc, za późnego Gierka gospodarczo nie było jeszcze tak strasznie.
Możemy za przykład wziąć jednak rok 1966. Sytuacja gospodarcza - stabilna. Gomułka każe obchodzić historycznie absurdalne 1000-lecie państwa polskiego. A ludzie wiedzą, że to 1000-lecie, ale nie państwa, tylko chrztu Polski.
Dziwne?
Ho,ho,ho,ho, wcale nie takie dziwne!
Palikot: "Pytam, czy prezydent jest alkoholikiem"
PiSowcy: "Tusk, Komorowski, Sikorski to ruscy zdrajcy, pod sąd ich, agentów Putina".
I teraz pytanie: czy bardziej uwłaczające jest pierwsze zdanie czy drugie? Oczywiście, że drugie, ale nikt na to nie zwraca uwagi z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że gadaniny pisowców nikt nie traktuje poważnie, bo zdradę zarzucili już absolutnie każdemu, a po drugie bo znaczna część establishmentu niepostrzeżenie zaczął mówić językiem PiS-u. Dlatego pisowskie oskarżenia nie rażą, bo używane są nagminnie i łatwo się nimi rzuca. Paradoksalnie te dwie przyczyny się nie wykluczają, ale bardzo dobrze uzupełniają.
Ciekawą historyjkę, nijak nie do zweryfikowania. Pewnie dlatego może funkcjonować jako mit założycielski.
pierwsze, nie wszystkich świadków tych codziennych historyjek udalo się wyekspediować z tego świata tak, jak Jana Klusika, a po drugie jest dokumentalny film Krzyż i dziesiątki, jeśli nie setki relacji w internecie.
A stwierdzenie, że ekipa Tuska jest winna zdrady stanu, nie jest inwektywą, tylko chłodną oceną. Istniała możliwość współprowadzenia sledztwa smoleńskiego przez Polskę, którą w pierwszych dniach po 10 kwietnia nawet realizowano. Dlaczego rząd z niej zrezygnowal? Dlaczego nie zdobył się na skuteczną i słyszalną rownież międzynarodowo replikę na Putinowskie bujdy z chrznem albo raczej z MAK-iem?
PiS zresztą niczego nie przesądza, tylko postuluje postawienie Tuska przed Trybunałem Stanu. Jeśli nie jest winny, łato się wybroni.
Co innego - brednie Kalisza i Kutza o zamordowaniu Blidy przez Kaczyńskiego i Ziobrę:))))
Tego rzeczywiscie nikt nie traktuje poważnie. Tusk postanowił nie brać tworcy tych bredni na listy PO. A propos: polecam wywiad nowej zawodniczki drużyny Tuska, Sierakowskiej, w dzisiejszym Polska. The Times. Kto z postkomunistów może, biegnie do PO.
Zamiast bronić Palikota (zadanie wybitnie obrzydłe), lepiej żebyś zastanowi się nad sobą oraz innymi ludźmi "lewicy". Stosunek eseldowców i części radykałów do Kaczyńskich ma wszelkie znamiona obsesji prześladowczej. odreagowywanej histeryczną agresję. To jest do wyleczenia metodą psychoanalityczną. Warto przejrzeć na początek "Osobowośc autorytarną".
Akurat bardzo wielu antysemitów jest po stronie Izraela.
Nie odnoszę tego oczywiście do GP, której nigdy nie czytałem (i nie chcę).
bo warto czytać.
To jest dziś pismo opozycji antysystemowej, w przeciwieństwie do rrrewolucyjnych gazetek alterglobalistycznych.
zobaczę sobie na próbę.
jeszce kupić numer Nowego Państwa o kibolach
To zdrada stanu.
Getzz. Nie kupuj. Nawet jak ogłoszą kto zabił Kennedy'go, kto stał za zamachem na Jana Pawła II i że Elvis żyje w samotni w Las Kampinos
po jednym niezłym wpisie na blogu wrocił na poziom "bolszewików-gesslerowców".
Szkoda.
"A stwierdzenie, że ekipa Tuska jest winna zdrady stanu, nie jest inwektywą, tylko chłodną oceną."
Pytanie o to, czy Kaczyński był alkoholikiem było powodowane troską o stan zdrowia prezydenta Najjaśniejszej.
"Co innego - brednie Kalisza i Kutza o zamordowaniu Blidy przez Kaczyńskiego i Ziobrę:))))"
Gdyby ktoś takie brednie głosił, rzeczywiście byłby idiotą. Oczywiście Kaczyński i Ziobro Barbary Blidy nie zamordowali. Prawdopodobnie zrobił to za nich ktoś inny. Ostrożnie powiem, że jest to bardziej prawdopodobne niż wersja o zamachu smoleńskim.
A tak przy okazji: czy zacieranie śladów w domu B. Blidy nie przypomina nieco mataczenia przy śledztwie smoleńskim?
Zacytuję pośredniego sprawcę jej zabójstwa, niejakiego Zero-Zero: "Uczciwi nie mają się czego bać". Czego więc się boisz? Czemu toczysz pianę? Co ukrywasz?
o Blidzie:
gdyby funkcjonariusze ABW zrobiliby jej coś złego, byłoby to sprawiedliwą reakcją na niewyobrażalne nieszczęścia, wywołane przez lex Blida.
Pośmiertne demonstracje na cześć Blidy kojarzą mi się z oddawaniem hołdu funkcjonariuszom innego nieludzkiego systemu, ktore w Niemczech uprawiali aktywiści NPD.
Sympatykom SLD względnie Faktów i mitów doradzam: jeśli nie chcecie kompromitować sympatycznych wam partii lub pism, to ciszej nad tą trumną.
Oczywiście, Blidy nikt z ABW nie zabił (co za absuradalny pomysł!) Proces oparty na zeznaniach szefowej mafii ślaskiej, Alexis Kmiecik, byłby doskonalym potwierdzeniem kampanii antykorupcyjnej PiS.
Chyba, że komuś zależało na pretekście do rozpętania histerycznej kampanii przeciw akcjom antykorupcyjnym? Jeśli stosować zasadę: es fecit qui prodest, to do Blidy dobrał się Don Leo Millerone.
Ja nie twierdzę, że Blida została zamordowana celowo. Twierdzę, że strzał oddała funkcjonariuszka ABW lub że doszło do szamotaniny i w jej wyniku broń wystrzeliła. To chyba jest logiczne i nie wymaga dywagacji w twoim stylu, bo przemawiają za tym analizy kryminologiczne.
Aczkolwiek teza o celowym zabójstwie jest uprawniona mniej więcej tak samo jak teza o zamachu w Smoleńsku.