nie mogą pogadać sobie w realu, jak komunista z komunistą - na piwie, flaszce, czy tam bełcie (co tam już wolą), tylko muszą zaśmiecać Internet milionami bitów czczego bełkotu?
To są blogi. Tutaj z definicji ludzie publikują bełkot. Nie tylko na blogu Jakubowskiego, ale też na innych blogach (oraz w wielu artykułach). Zasada jest prosta - nie chcesz, nie czytaj.
@xionc pisanie o Obamie, Sarkozym i Merkel to poważne dysputy, a o Stalinie i Castro to bełkot? Macie bardzo burżuazyjne spojrzenie.