Więc nie bardzo wiadomo o co w tej krytyce chodzi.
Ale Kazelot mógłby zaśpiewać "Wszyscy działacze (i piłkarze) to prostytutki".
Niestety.
PS. Nie wiem za bardzo kto to jest ale chyba Ewy Farnej, nie Farny.
Mnie też ta kwestia nie interesuje, ciekawsze jest wyznanie:
@"Wydawałoby się, że są rzeczy, które są nie na sprzedaż. Być może jestem naiwny, ale naprawdę tak myślałem".
Ta naiwność bądź niewiedza co do praw panujących w kapitalizmie jest porażająca i w 99,9% tłumaczy nicość współczesnej lewicy.