tysięcy a może milionów żyjących w nędzy ludzi, którym brakuje śrdoków na pożywienie i ogrzewanie? Podpowiadam, że chodzi o obywateli Rzeczpospolitej Polskiej.
Może FMS zajmie stanowisko wobec skandalicznego wyboru na szefa partii "lewicowej" zwolennika podatku liniowego?
Albo jeszcze lepiej - wyjdzie z biur poselskich i zajmie się rzeczywistą działalnością?
Radzę zapoznać się ze znaczeniami słów zanim zacznie się ich używać. Eutanazja to śmierć na życzenie a nie mordowanie.
największym kamieniem obrazy jest zdaje się ta niezgodnosć z ustawą :-)
W tym dla nowego przewodniczącego przede wszystkim.
Wreszcie słowo "lewica" przestanie się kojarzyć ze skompromitowanymi do cna liberałami gospodarczymi.
FMS, jak zawsze czujnie i w sprawie rzeczy najważniejszych, brawo! Ani słowa o Milelrze, ani słowa o tajnych więzieniach CIA, ani słowa o wysłaniu wojsk do Iraku i Afganistanu, ba, ani słowa (!) o dogorywającym pod butem neoliberalizmu Michnika i Balcerowicza polskim społeczeństwie.
Na waszym przykładzie można uczyć studentów 1 roku, co to znaczy "teczkonosz", "postpolityka", "brak ideałów", "alienacja" oraz oczywiście "kabaret polityczny".
na drugi dzień spłodzili oswiadczenie.
powiedział - dajcie już sobie spokój z krytyką braku lewicowości SLD, zajmijcie się pieskami czy innymi zwierzątkami, bo nie pozwolę wam nosić swojej teczki. I "młodzi ideowcy" z FMS posłuchali.
..no i wyszło z Was, to co najgorsze.. zdawało mi się ,ze pogarda dla zwierząt, to domena funkcjonariuszy KK, a tu "wielki i prawie snobistyczny" portal Lewicy, wyśmiewa tych, którym los naszych braci mniejszych , nie jest obojętny. Jedzenie dla 100 psich emerytów,którzy mają szansę pożyć może jeszcze z 5-10 lat,jest przy rozrzutności naszej "władzy"drobinką, której nikt z nich nie zauważy spoza swoich napchanych gąb. Człowiek, w tych postach nie brzmi dumnie....
to raczej nie chodzi o pogardę dla 'braci mniejszych', lecz o hierarchię w postrzeganiu problemów społecznych.
Wrażliwość FMS-ów na cierpienia piesków, znanych( FMS-ów, nie piesków) z antyjanosikostwa twardzieli, broniących zasady 'Moja chata z kraja' jest w tym momencie tak nieoczekiwana, że trudno się czytelnikom w tym wszystkim połapać. Twardzi sojusznicy Platformy Obywatelskiej są teraz ckliwi jak kandydatki na Miss Universum, które chcą ratować wieloryby (jak tylko zostaną tą miss, bo wcześniej nie miały z wielorybami przyjemności).
Psy niech se pożyją, ale czyż czas żałować róż gdy płoną lasy?
ale co postkomuchowe teczkonosze myślą o swoim nowym szefie Leszku "więzienia CIA, neoliberalizm jest najlepszy" Millerze.
Zyczę więcej ekologi i ludzi walczących o prawa zwierząt na tej stronie. Mamy mnóśtwo lewaków którzy się zajmują tylko biedą w Polsce, a biedni na to nic, nawet nie głosują na nich :(