"ostre" i "odkrywcze" - to jeszcze spóźnione o jakieś 8 lat. Żółw by się uśmiał.
P.S. Czy Sierakowski jest zły również np. wtedy, gdy promuje i sprzedaje książki z "prawdziwe lewicowego" wydawnictwa Książka i Prasa? I czy "prawdziwej lewicy" przystoi kolaboracja z takim "nieprawdziwym" Sierakowskim?
guru lewicy komiczne! Lewica okołopostsolidarnościowa sama się ośmiesza i staje w coraz większym rozkroku: Althusser i Havel...aż im gacie na dupie pękają! ...pomijając, że akurat z Althussera nic nie rozumieją / z Havla też nic :)
Durango zamiast cieszyć się, że kolejny "przejrzał na oczy", to daje upust swojej małostkowości.
@Lewica okołopostsolidarnościowa sama się ośmiesza
A taki Kali95 nie widzi, że jest częścią tego kabaretu, tylko, że zamiast Havla ma Gwiazdę i św. Walentynowicz. Antykomunistyczna, reakcyjna , okołopostsolidarnościowa kłótnia w rodzinie.
nie kompromituj się lepiej obrażając Gwiazdę i Walentynowicz, bo są/byli na pewno o wiele bardziej lewicowi i na o wiele wyższym poziomie moralnym niż twoi idole mordercy: Beria, Bierut, Moczar i polski Pinochet Jaruzel.
Zresztą najlepiej przestań już prowokować, bo tak ośmieszać komunizm na lewicowym portalu to aż wstyd.
Co do wpisu PMB - oczywiście pełna zgoda.
Tak, to że komuniści to smoki ziejące ogniem to już wiemy Getzzie, nie zmienia to jednak faktu, że Gwiazda i św. Walentynowicz to (nie)świadome narzędzia kapitalistycznej kontrrewolucji "Solidarności", żadna więc lewica i że kłótnia między red. Sierakowski a red. Kali95 to kłótnia w postsolidarnościowej rodzince.
kiedykolwiek miał coś wspólnego z komunizmem?
Komunistów pozabijał Stalin jeszcze przed wojną.
A jakbyś znał program pierwszej Solidarności to nie mówiłbyś, że była kontrewolucyjna, przecież to różne upeerowce chwalą Jaruzela za stan wojenny, bo powstrzymał "rewolucyjnych lewaków" z Solidarności.
Unia Polityki Realnej o stanie wojennym:
http://lewica.pl/index.php?id=23043
jak to dobrze, że ty jesteś taki niemalkontencki - szkoda tylko, że przy okazji jesteś tak naiwny, iż nie potrafisz odróżnić mikrośrodowiskowych gierek i przetasowań od faktycznej refleksji i zmiany poglądów. Nie chodź przypadkiem do sklepu, bo pójdziesz po żółty ser, a wrócisz z dywanem.
@Getzz ciekawy temat komunizmu za rządów generała Jaruzelskiego odłóżmy na inny wątek. Tutaj stwierdzamy tylko fakt, że brak sympatii między red. Kali95 a red., Sierakowskim to kłótnia w postsolidarnościowej rodzince, zresztą tak jak kłótnia między postsolidarnościowym Tuskiem a postsolidarnościowym Kaczyńskim.
Co to ma wspólnego z lewicą, Bóg sam raczy wiedzieć.
Stalin zabił wielu polskich komunistów, co nie znaczy, że w wojnę i po wojnie ich w Polsce nie było.
Zgadzam się z tym, że Jaruzelski nigdy nie miał nic wspólnego z komunizmem. Nie wiem natomiast, dlaczego wyskakujesz w tym kontekście z Pinochetem. Może byś tak poczytał coś wreszcie na jego temat i Chile z tego okresu?
Nie uważam też, żeby Jaruzel miał w swoim życiorysie jakieś strasznie gorszące czyny. A na plus można zapisać mu udział w walce przeciw hitlerowskiemu najeźdźcy.
przecież dobrze wiesz, że opozycja w PRL to nie tylko tuski i inni prawicowcy. Było sporo takich opozycjonistów, którzy atakowali reżim z pozycji skrajnie lewicowych. Prawda?
Intellector, sporo podobieństw między tym z Chile, a tym z Polski (czy może jednak z ZSRR) jednak było (od tak nieistiotnych, jak to że obaj nosi mundury, po takie że obaj byli dyktatorami i mieli odpowiednie "instrumenty", żeby przeciwników dyktatury się pozbywać), a że ten "nasz" (hehe) był trochę mniej zły? No trochę był, ale od takiego zbrodniarza jak Pinochet nie jest trudno być trochę mniej złym. Co z pewnością nie znaczy, że taki trochę lepszy jest dobry.
"Nie chodź przypadkiem do sklepu, bo pójdziesz po żółty ser, a wrócisz z dywanem."
Jak na razie, wychodzę do sklepu i wracam z NO. Ale rzeczywiście, może czas to przemyśleć? Może to naiwność?
A tak poważniej KP nie jest formacją lewicową, która wzbudzałaby u mnie szczególny entuzjazm. Ot, co pewien czas zrobią kilka dobrych rzeczy, ale zasadniczo postrzegam ich jako pluszaków salonów. Chodzenie na pasku Wybiórczej i grantodawców jest aż nadto widoczne przy rozmaitych zawirowaniach, kończących się podkulaniem ogona przez to środowisko.
tutaj nie rozmawiamy o KP, lecz o "refleksjach" Bartolika, które ty bierzesz za jakieś faktyczne zmiany, a ja biorę za ściemę jego i jego środowiska. To środowisko jest z KP ideowo, politycznie, środowiskowo i towarzysko zbratane na wiele sposobów i od dawna (jeden z nich wspomniałem w pierwszym wpisie). Ale czasem musi poudawać, że jest inaczej, żeby konsument w supermarkecie idei nie pomyślał przypadkiem, że po co ma kupować tandetę (Bartolik) zamiast produktu lepszego jakościowo (Sierakowski), skoro oba te produkty mają ten sam cel i przeznaczenie.
@ opozycja w PRL to nie tylko tuski i inni prawicowcy. Było sporo takich opozycjonistów, którzy atakowali reżim z pozycji skrajnie lewicowych. Prawda?
Tak, tylko w przypadku ideologicznej hegemoni opozycji prawicowej przeciw PRL, ta - załóżmy nawet, że lewicowa - de facto służyć mogła tylko prawicy i kapitalizmowi.
Czas pomyśleć trochę o polityce w kategoriach realpolitik, a zostawić piaskowanie, grabki i wiaderko.
te kłótnie pośród marginalnej opcji politycznej, jaką jest w Polsce lewica. Personalne podszczypywania, wyśmiewania - a Korwin z faszystami, pisowcami i otumanionymi flagofilami zbiera 30 tysięcy na marszu w Warszawie.
A tu yścig o prawdziwosć, koszerność, ortodoksję
Wszystko masz rozpracowane. Mi na to nie starcza ani czasu, ani chęci. Trzaśnij kiedyś tekst na ten temat. Mniej wyrobieni czytelnicy będą mieli rozeznanie w tym bagienku.