Bardzo dobra analiza...! :)
całkowicie zdominowane tym programem, nawet te "lewicowe"...
Ale autor zapomniał o jednym. I chyba najważniejszym.
W miarę wycofywania się państwa z różnych obszarów działalności oraz postępującej deregulacji muszą się zmniejszać obciążenia fiskalne.
Innymi słowy:
Mniej państwa = MNIEJSZE PODATKI.
Jeśli to nie nastąpi, a nic tego nie zapowiada, oczywiście należy z tym walczyć.
Liberalizm jest ściśle powiązany z takimi pojęciami jak indywidualizm, wolność. Odrzuca wszelkie formy przymusu.
Jest więc w sprzeczności do ' neoliberalizmu' którego cechą naczelną jest etatyzm.
I tak oczywiście jestem przeciwnikiem 'neoliberalizmu'.
A co do punktów autora - w aspekcie liberalnym.
1. Brak emerytur państwowych a tym samym obciążeń podatkowych na ten cel.
Każdy przechodzi na emeryturę kiedy chce, wybiera również sposób oszczędzania czy, szerzej, zabezpieczenia 'emerytalnego'.
2. W tej chwili żeby zostać w Polsce wróżką trzeba mieć pozwolenie. Oczywiście w trosce o jakość usług.
Doprowadzone jest to do absurdu.
Deregulować należy stopniowo ale skutecznie. Ludzie sami na wolnym rynku wybiorą najlepszą ofertę. A najlepsza oznacza wypadkową ceny, jakości oraz indywidualnych wymagań.
"szybko wzrośnie też bezrobocie w wyniku niekontrolowanych boomów na poszczególne branże"
zupełnie nie rozumiem. Skoro będzie bum na branże to chyba bezrobocie spadnie.
3. Autor przedstawił cytat który wyjaśnia sytuację. To jest naturalne, że chcąc zatrudnić pracownika na rok czasu (realizacja przetargu tyle potrwa) i mam osobę 30 letnią oraz 62 letnią to kogo zatrudnię ?
4. Nie mam pieniędzy - nie kupię Porsche.
Nie mam pieniędzy - nie kupię mieszkania.
Nie mam pieniędzy - nie wypożyczę Porsche.
Nie mam pieniędzy - nie wypożyczę mieszkania.
A jeśli nie mam pieniędzy pojawia się kilka opcji:
a)więcej zarabiać
b)mniej wydawać
c)pożyczyć
d)ukraść
A że państwo ma w rękach aparat represji to zmusza mnie abym płacił na kogoś tam. Nie chcę.
5. Każdy sam powinien się zastanowić co chce robić z własnym życiem. Siedzieć na wsi czy w mieście.
Nie zgadzam się aby ktokolwiek za moje pieniądze zmuszał/ zabraniał/ zachęcał/ zniechęcał ludzi do jakiejkolwiek formy aktywności.
Inna sprawa, że dopłaty się skończą i będzie wielki wrzask - ale cóż trzeba myśleć.
6. To jest właśnie 'neoliberalizm' nie ma nic wspólnego z kapitalizmem.
7. Nigdy nie jestem w stanie rozróżnić co lewica postrzela jako towar a co jako 'prawo'. Wiele razy słyszałem 'mieszkanie prawem nie towarem, albo
'edukacja prawem nie towarem'
a gdy ja zaproponowałem:
'Porsche prawem nie towarem' nie spotkało się to z aprobatą.
A przecież dobre studia są kilkukrotnie droższe.
No tak ale mamy teraz w Polsce wylęgarnie magistrów socjologii, politologii jakiegoś kulturoznawstwa (70 000 jak wyczytałem kilka dni temu - i dalej mnóstwo chętnych) i innego badziewia po którym nie ma pracy.
A gdyby trzeba było zapłacić każdy kilka razy by przemyślał na jakie studia pójdzie.
W końcu po co kończyć studia pięcioletnie na Wyższej Szkole APPSiK skoro poziom wiedzy jest niższy niż w średnim liceum.
Prawdziwy program płatnych zdrajców narodu.
spieprzać do FRONDY!