to przeszkadzają one raczej feministkom :-)
Co do plastra antykoncepcyjnego - nie wiem czy tu nie ma jednak podtekstu erotycznego - w końcu można go (chyba) nalepić gdziekolwiek, specjalnie estetyczny nie jest, po coś się go eksponuje.
nikotynowe?
Są określone rejony ciała, na które można plaster taki przylepić - brzuch, pośladki, ramiona, łopatki. Moja partnerka używała kiedyś plastrów i też przyklejała najczęściej na ramię - nie po to, żeby uwodzić niewinnych katolickich chłopców, ale dlatego, że plaster przyklejony na ramieniu najłatwiej jest kontrolować. Przyklejane na łopatkach były non stop podważane przez ramiączka stanika, te z pupy odklejały się po dłuższym siedzeniu w wannie, jak przyklejała na brzuch - bolały ją jajniki. Ale dużo łatwiej wymyślić jakaś bzdurę totalną, niż dowiedzieć się czegoś więcej, prawda?
I skąd pewność, że taki plaster to plaster antykoncepcyjny, a nie plaster z terapeutyczną nikotyną?
Poza tym co z chłopcami, którzy chodzą latem w krótkich, obcisłych spodenkach - czy to sygnał dla gejów "bierz mnie od tyłu"?
należy do zakresu antropologii kulturowej, więc Twoja partnerka może zwyczajnie nie mieć pojęcia o przyczynach takiej a nie innej lokalizacji plastra.
Jak często zmieniasz swój plaster wescie? Zdejmij go z głowy, bo chyba bardzo cię uwiera. A jak chcesz się wypowiadać na ten temat, przeczytaj sobie ulotkę Evry - dostępna w sieci na stronie producenta w języku polskim.
nie oznacza jeszcze, że nie istnieją.
czyli zalecenia dot. stosowania leków jako "zjawisko społeczne" o "podtekście erotycznym". Facepalm!