Może i ta choroba nie jest schizofrenią bezobjawową, ale to już chyba było w ZSRR (czyli leczenie na siłę przeciwników politycznych). W przypadku Breivika sąd raczej się nie pomylił, w przypadku Holmesa nawet mimo choroby nie będzie może aż tak łaskawy.
Podpisano:
Młody Socjalista (już;)
I dziwi mnie to, że lewica nie zabiega o to by zrobić z tego typa szaleńca, tylko pragnie uczynić z niego przesadnego nacjonalistę... Taki czyn to objaw ciężkiej socjopatii, człowiek, który robi coś takiego jest niepoczytalny, nie ma innej możliwości.
Norwegowie widocznie nie chcieli iść drogą sowieckich lekarzy, zdrowych na umyśle ludzi uznając za chorych psychicznie.
- breivik nie był sądzony jako równouprawniony polityk, ale jako przestępca
- uznanie bądź nieuznanie go niepoczytalnym nie jest powszechnie stosowaną formą karania
- przemoc w kulturze występowała przed powstaniem hollywood w życiu codziennym obficie
Boją się go uznać za chorego psychicznie, bo wtedy musiałby mieć terapie z Bushem i Obamą...
z laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.... i byłby przy nim, pod względem ofiar, mały pikuś...
Czy "Monsieur Verdoux" Chaplina byl chory psychicznie czy wyciagal logiczne wnioski z istniejacego systemu?
ja wiem że ty mało z mojej odpowiedzi zrozumiesz, ale prawda jest taka, że porównujesz piernik do wiatraka
Szanowna/Szanowny nykity! Milo mi, ze porzucasz regiony w ktorych zwyklas/zwykles przebywac i pochylasz sie z uwaga nad moim wpisem. Zdarza sie niekiedy, ze mloda glupote przyciaga dojrzala madrosc. Pobrykaj sobie jednak na laczce, poskub konwalie - moze ci to uczucie przejdzie. A jesli nie, to lepiej uczucie kommisuarne skierowac ku innym trojanskim koniom, np. z instytutu sobieskiego, moze wspolnie zrobicie jakas habilitacje? Chi lo sa...
fajnie trollem być i posty sobie pisać, nie?
Milo mi bylo czytac tekst Pawła Michała Bartolika na internacjonaliscie.pl.