Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
gdzie byli leniniści gdy podnoszono wiek emerytalny?
Prawica zdobyła wszystko, potrzebny jest chyba kataklizm by to się zmieniło.
leniniści zostali skutecznie wyparci przez hipster lewicę
weganie wszystkich krajów łączcie się
ale jakoś eventy z gwizdkami i bębenkami nie są w stanie zablokować antyspołecznych reform
Jeśli lewica by miała pieniądze, mogła by się wcisnąć tu i tam, ba, mieć swoją stacji itp. Jeśli się non stop cos powtarza i ktoś to słucha, to zaczyna się kojarzyć z rzeczywistością, oczywistą prawdą, ale tu chodzi o ogromne pieniądze, czas aby tych ludzi przekierować myśleniem no, i dobra organizacja. Chyba tak jak pisze Giskard, prędzej nastąpi jakiś kataklizm.
Cały system jest nastawiony na odciąganie ludzi od wartości i postaw kolektywistycznych czy solidarystycznych, taka jest też mentalność większości społeczeństwa (sprzężenie zwrotne). Ludzie nie widzą, że działając razem mogliby wywalczyć coś dla wszystkich z pojedyncza, a nawet jeśli niektórzy z nich mają tego świadomość, to brakuje odpowiednich możliwości, struktur, a wreszcie podłoża społecznego do podejmowania takiej działalności. Nadchodzi kryzys gospodarczy i przygotowują się do niego głównie elity polityczne i finansowe (tak, aby na nim skorzystać), masy (pojęcie w Polsce właściwie abstrakcyjne) śpią, a lewica ludowa / społeczna de facto nie istnieje. Być może ruchy lewicowe i oddolne będą lepiej przygotowane na nadejście kryzysu w krajach takich jak np. Grecja, ale nie w Polsce. "Ciemności kryją ziemie i lud we śnie leży, lecz dlaczego śpią ludzie żaden z nich nie bada".
Cóż, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Bolszewik Kochan choć nigdy zbyt bystry nie był, to tym razem wspiął się na absolutne wyżyny swojej głupoty. Nieważne, że Solidarność ostatnio bardzo często protestuje przeciwko neoliberalnym reformom rządu, ważne że Towarzysza Lenina usunęli z bramy stoczni. Niedobrze mi się robi jak to czytam. W sumie na świecie głupków jest dużo, pytanie tylko czy portal lewicowy koniecznie musi umieszczać ich wypociny.
Zajmują się głównie walką o to która interpretacja dzieł ich guru była najbardziej właściwą i jedynie marksistowsko-leninowską. Poza tym tworzą kilkuosobowe partie masowe. Takie bzdury jak protesty pracownicze im nie w głowie.
...http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,12381247,_Solidarnosc__ramie_w_ramie_z_PiS_i_o__Rydzykiem.html
przybudówka PiSu i Radia Maryja...ten cały Duda
Albo dążenie do solidarności i równowagi społecznej, albo do walki klas. Obecnie mamy walkę czy raczej ucisk klas, prowadzoną ukrycie i pod różnymi kamuflażami przez dobrze zorganizowanych politycznie, najbogatszych posiadaczy i inwestorów (BCC, główne partie w Sejmie) przeciwko przeciętnie i nisko sytuowanym. Trudno się dziwić, że ludzie mają gdzieś lewicę i jej postulaty, która jest zajęta tylko sama sobą oraz, że elity i elitki na tym bazują i żerują. "Ciemny lud" na ogół kupuje to w najlepszym wypadku z zaciśnięciem zębów bądź w najgorszym z przyklaśnięciem rąk. Bo przecież hierarchia, podziały społeczne i wyzysk musi być! Zamiast zorganizować strajk, lepiej pomodlić się na Jasnej Górze. Jedni emigrują, inni zakładają własne interesy chcąc awansować, choć to niełatwe, a jeszcze inni może mniej dynamiczni czy ustawieni ciągną bez słowa nieposłuszeństwa swój kierat. Zbliża się nasilony kryzys gospodarczy, którego kompletnie nie wyczuwa polska tzw. lewica, na którym także prawdopodobnie skorzystają najbogatsi, a reszta... niech sobie radzi. I karawana, choć koła skrzypią i grzęzną, a kierunek nie do końca znany, jedzie dalej.
Zgadzam się z jazi. Podstawowym problemem w Polsce jest totalna atomizacja - na tym społecznym piasku jaki pozostawia za sobą neoliberalna transformacja nic nie wyrośnie. Tu kryzys nie wzmocni lewicy, bo ludzie pozostają głusi na wszystkie hasła kolektywistyczne (mówiąc ściślej - jakiś rezonans ma tylko kolektywizm tradycyjny, narodowo-religijny).
Ciekawa jest też funkcja solidaryzmu w Polsce współczesnej. Otóż dawniej, gdy lewica była siłą ofensywną, hasła solidarystyczne wykorzystywała prawica, by zdusić walkę klas (na zasadzie "wszak wszyscy jesteśmy Polakami"). Dziś gdy do ofensywy przeszła prawica solidaryzm przestał być jej potrzebny, otwarcie głosi hasła egoizmu klasowego i wojny klasowej. Solidarność? Jaka solidarność!
Lewica może i wypłynęłaby na kryzysie, gdyby... realnie istniała. Cóż, są różne byty, niebyty i perspektywy.
- do marszu "Obudź się Polsko" deklarację w TVN24 zgłosił Napieralski.
w temacie wypisywanych przez Ciszewskiego bzdur typu: "leninistom protesty pracownicze nie w głowie" - wiele osób, mających poglądy leninowskie, m.in. członków Alternatywy Socjalistycznej (ale nie tylko) było na wszystkich demonstracjach przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego. Członkowie AS byli również na protestach pracowników Polfy, energetyków, kolejarzy itp. Nie zauważyliśmy tam za to Piotra Ciszewskiego. Może się ukrywał?
O większości z tych protestów nie ma nawet wzmianek na lewica.pl, której Ciszewski jest redaktorem. Dla porównania - na stronie wladzarobotnicza.pl staramy się zamieszczać przynajmniej krótkie newsy o wszystkich protestach pracowniczych.
Żeby było śmieszniej, to właśnie Ciszewski usprawiedliwiał to, że na lewica.pl pominięto milczeniem wielotysięczną demonstrację 30 marca przeciwko podnoszeniu wieku emerytalnego - do poczytania tutaj: http://www.lewica.pl/forum/index.php?fuse=messages.26279
Jak widać, wtedy protesty pracownicze były be i nie podobały się panu Ciszewskiemu. Dzisiaj Ciszewski udaje, że w przeciwieństwie do wrednych leninistów bardzo przejmuje się protestami pracowniczymi. Czekamy na dalsze rewelacje pana Ciszewskiego.
zostałem rozpracowany przez budującego prężną leninowską organizację Wojciecha Orowieckiego. Na XXV plenum redakcji lewica.pl faktycznie z mojej inicjatywy zapadła decyzja aby pomijać jego prężną organizację (mającą wiele czasu na demonstrowanie w godzinach pracy - to faktycznie wyraz mojej zazdrości, ze strony pracującego 8 godzin dziennie do 15.30) w newsach i blokować doniesienia o protestach związkowych.
zostałeś przyłapany na kłamstwie, więc brniesz dalej, wykazując się przy okazji brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem. Po pierwsze - ch... ci do moich godzin pracy. Skoro już byłeś uprzejmy podać swoje, to niektóre demonstracje w sprawie emerytur kończyły się w godzinach 18-19, ale rozumiem, że dojazd z pracy zabrałby ci zbyt wiele czasu. Ale to już twój problem. Skoro nie masz czasu, żeby być na protestach pracowniczych, to jakim prawem rozliczasz z tego innych?
Po drugie - czy ja coś pisałem o pomijaniu mojej organizacji w newsach? Pisałem o twoim kłamstwie w komentarzu powyżej i braku newsów o wielu protestach pracowniczych, który sam wcześniej usprawiedliwiałeś - chyba, że w dyskusji, do której linka podałem, ktoś się podszywał pod twojego nicka. Pewnie jakiś leninista.
PS: Oczywiście chodziło o lewicę społeczną, bo ta parlamentarna podobnie do innych partii obecnych w parlamencie i tzw. elit i elitek przygotowuje się do możliwych zmian oraz perturbacji gospodarczych. Ale z czym do kogo.
Przecież ten portal nie jest lewicowy, tylko goszystowski. Remiś ci jeszcze nie powiedział?
aleś złapał ! Tylko czy to moja wina , ze Napieralski to idiota? Jak zobaczyłam jego sesję motocyklową... mało nie umarłam ze śmiechu. To jest burak polityczny i kulturowy...
fakt nieistnienia w Polsce klasowych związków zawodowych był już w latach 80-tych zauważony przeze mnie i moich ówczesnych komilitonów, a od tego czasu niewiele się zmieniło, za wyjątkiem oczywiście pojawienia się - niestety niewielkiej - Inicjatywy Pracowniczej. Ale charakterystyczne jest przez Kochana stosowanie jako pierwotnego podziału na związki prawicowe i lewicowe, nie zaś na klasowe i solidarystyczne.
Ściąganie jakichkolwiek emblematów z Leninem w tle nie powinno być raczej praktykowane przez ludzi, którzy utożsamiają się z ruchem robotniczym.
Ale weźmy pod uwagę kontekst, w którym Solidarność funkcjonuje - mianowicie w takim, ze była to organizacja nastawiona na sprzeciw wobec PRL-u, który był dziełem ludzi o poglądach socjalistycznych i komunistycznych. I dlatego ideologicznie Solidarność jest antykomunistyczna i antylewicowa ideologicznie. W dodatku niesławny sojusz z Kościołem oraz przytakiwanie procesom prywatyzacji i wywalania ludzi na bruk w latach transformacji. Dopiero od niedawna, od czasu protestów w sprawie podniesienia wieku emerytalnego SolidaRNOŚĆ PRZYJĘŁA PEWIEN BLISKI LEWICY POGLĄD NA GOSPODARKĘ. pYTANIE TYLKO NA JAK DŁUGO? WPRAWDZIE JESZCZE JAKOŚ DA SIĘ USPRAWIEDLIWIĆ ŚCIĄGANIE LENINA ZE STOCZNI, JEŚLI DANA ORGANIZACJA NIE JEST KOMUNISTYCZNA, ALE ZWIĄZEK ZAWODOWY NIE POWINIEN GLORYFIKOWAĆ TAKICH LUDZI JAK REAGAN, KTÓRZY BYLI POGROMCAMI WOLNYCH ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH.
No i taką mamy Solidarność - prawicową ideologicznie, a zmienną pod względem gospodarczym, zmienną w zależności od tego, kto rządzi.
Z kolei drugi duży związek OPZZ też ma problemy. Jego działacze z górnej półki również często mocno weszli w kapitalizm, nie są tak bojowi jak Solidarność, a sam związek często wydaje się zespołem biurokratów.
Ot i tak z polskimi dużymi związkami ...