Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Żelazny elektorat Lewicy wraz z niezadowolonymi z zawłaszczania majątku wspólnego przez nowe prawicowo katolickie rządy , wybrał kameleona, który zmienił skórę ,zaraz po wyborach.Zniechęcił do lewicy swoim odcięciem sie od Partii, na której grzbiecie skoczył na najwyższy stołek.Cała jego polityka, była nastawiona na utrącenie ewentualnego rywala czyli L.Millera, a zaskarbianie sobie popularności w środowisku możnych i zamożnych tego świata. W tej polityce, były cale pokłady hipokryzji. Owoce lewica zbiera do dzisiaj. Bez sensu jest podkładanie sobie nawzajem kłód pod i tak już osłabione nogi. Lewica musi działać razem ,bo ma wspólny cel dobro społeczeństwa oszukanego przez kolejne solidarnościowe władze. Szcegóły zostawcie do omówienia, przy jednym stole. Nie musi być okrągły, wystarczy ,że będzie wspólny i będzie chęć do pomocy potrzebującym dzisiaj opieki i sprawiedliwości. Nie ważne czy to będzie OPZZ,czy SLD, czy Młoda lewica, czy Partia pracy, Socjalistyczna,Komunistyczna,czy jakkolwiek nazwana. Ważni są LUDZIE i ICH problemy. Jeśli pod egidą Kaczyńskiego z Rydzykiem eksponowano wszystkie populistyczne hasła, aby załatwić sprawę TV Trwam i zebrano tłumy niezadowolonych, to jest tylko sprawą konsolidacji WSZYSTKICH Partii lewicowych, aby zmobilizować zawiedziony
elektorat po SDRP i SLD . Jest tylko jedno duże niebezpieczeństwo,ze znowu "salonowcy ze Smolnej" (albo inne nowe adresy)będą chcieli brylować i usmażyć swoje konfitury. Na to nie wolno pozwolić .
Heh, ale się zgraliśmy z tytułami. No ale nasuwa się samo.
http://www.mlodalewica.pl/archives/1088
to gdy ekipa Lenina i jego pogrobowcy spod znaku sierpa i młota wzięli się za wprowadzanie w życie prosocjalnych haseł, z powodu głodu i terroru wyparowało ze 20 mln ludzi.
tylko 20 mln? A nie 300 miliardów? Twoje szacunki są zdecydowanie zaniżone.
pamiętać, aby podawana liczba ofiar komunizmu nie przekraczała liczby ludności krajów, w których komunizm wprowadzano
PORADNIK PATRIOTYCZNEGO HISTORYKA
wielu historyków - i to nie tylko prawicowych - podaje wyższą liczbę ofiar głodu i czerwonego terroru w Rosji radzieckiej.
historycy lubią pomijać ilość ofiar kapitalizmu - za dużo matematyki dla nich, bo ofiary rozproszone są i odpowiedzialnych kapitalistów trzeba by za długo wymieniać
nie daloby się wygodnie wskazać jednej partii, więc ideologia pozostaje cacy
Z czystej ciekawości - jakie to kajdany zakłada kler polskim pracownikom? Bo na przykład ja nie czuję żadnych. Może powinienem, tylko o nich nie wiem?
A propos żartów - iście mistrzowskie porównanie socjalistów Kaczyńskiego, do socjalistów Hitlera. Mam rozumieć, iż autor przestrzega przed dojściem do władzy Kaczyńskiego, który w ciągu miesięcy wyślę pół polskiej armii na Berlin a drugie pół na Moskwę? Ta teoria bije na głowę tą, według której 2WW nie odbyła się a wszystko to co widzieliśmy to efekty specjalne rodem z Hollywood.
rozumieć mam, że kler zawsze wspierał słabszych przeciw silniejszym, zamiast namawiać proletariat do dźwigania swojego krzyża :)
mając w pamięci zbrodnie nazizmu i kapitalizmu, lewica zapomina jednocześnie o trzecim nieszczęściu, które dotknęło sporą część ludzkości w XX w.?
Ja nie pytałem o to komu pomaga, tylko o te mityczne kajdany.
kapitalizm zabil więcej ludzi niż komunizm i zabawniej racjonalizuje swoje zbrodnie - tragedią jest, że ludzie są w stanie mu wybaczyć jego zbrodnie
kajdany sa jak najbardziej namacalne, nie rozumiesz odpowiedzi, nie wtrącaj się
On sie pytal o kajdany zakladane przez kler.
Jezeli nie rozumiesz pytania masz pelne prawo zamknac sie i nie dawac odpowiedzi
i jemu odpowiedziałem - dołącz do speedwaya teraz i bawcie się dalej klockami
Czy Kościół katolicki jest po stronie robotników czy burżuazji? Po stronie socjalizmu czy kapitalizmu?
Czy pomaga robotnikom wyzwolić się z najemnego niewolnictwa, czy burżuazji w jego utrzymaniu?
Kościół stoi po stronie burżuazji przeciw robotnikom.
Po stronie dyktatury burżuazji przeciw dyktaturze proletariatu.
Po stronie kapitalizmu przeciw socjalizmowi.
Kościół katolicki stoi po stronie kontrrewolucji.
Kościół uczy robotników posłuszeństwa i poddaństwa. Uświęca kapitalistyczny wyzysk i ucisk. Uczy, że najemne niewolnictwo jest nienaruszalne. Wyzyskiwanym odbiera prawo walki o wyzwolenie. Łaskawie zezwala im walczyć jedynie o ochłapy z burżuazyjnego stołu. Głosi solidaryzm klasowy, który oznacza zachowanie wyzysku człowieka przez człowieka. Kościół broni klasowego społeczeństwa, bo tworzy ono sprzyjające warunki jego działania. Zwalcza ruch komunistyczny, bo wie, że społeczeństwo bezklasowe znosi społeczne korzenie religii. Dyktatura proletariatu i marsz w kierunku socjalizmu to początek ich końca.
Należy wskazywać na społeczną i polityczną rolę Kościoła, który w walce klas stoi po stronie burżuazji. Dopóki klasa robotnicza i warstwy pracujące będą pod wpływem ich zachowawczej ideologii kapitalizm będzie nie zagrożony. Tylko proletariat uzbrojony w idee komunistyczne może obalić dyktaturę burżuazji i rozpocząć marsz do komunizmu.
Media ostatnio wciąż donoszą o nadciągającej rewolucji...
a to o Breiviku, a to publicznej demonstracji swojej krzepy przez niepełnosprawnych, a to o Korwinie, a to o demolkach arabskich, a to bitwach ekspertów, a to o masowych przebudzeniach przeradzających się stopniowo w rewolucję, a to o rozpoczynających się rewolucjach w Grecji, Portugalii i Hiszpanii, czekających tylko na wzrost bezrobocia, no i na koniec rewolucja sondażowa.
Tymczasem to PiS żeruje "na antykapitalizmie ubogich i kolonizuje go swoją reakcyjno-konserwatywną narracją". "Hodowana przez Tuska sztuczna, 'wszechogarniająca' wojna PO-PiS przy całkowitej bierności i śmierci lewicy bez trudu przerodzić może się w wojnę rzeczywistą". A wtedy "liberalna prawica" wykończy "lewicę do spółki z prawicą nacjonalistyczną po to tylko, żeby później sama stać się jej ofiarą". I ostanie się tylko PiS.
Co więc powinna robić lewica? Powinna jak PiS prowadzić lud na barykady, przy wsparciu doborowych oddziałów smoleńskich. A tymczasem nic. Nawet najmniejszej katastrofki, wiecu, pochodu, rocznicy. "Język protestu, nawet nieważne jakiego konkretnie, trafia do ludzi". A i debaty trzeba organizować. "Przed obliczem zmaglowanych neoliberalną hegemonią" otworzy "się" nagle wielka, czarna dziura pełna różnorodnych koncepcji, pomysłów i przede wszystkim - walki, w którą zapewne wielu zapragnie wskoczyć.
No a kimże jest ta druga, walcząca strona?
"Okazało się też, że są w Polsce także normalniejsi ekonomiści, bliżsi społeczeństwu, nie pozostający na liście płac neoliberalnych ośrodków i przedsiębiorców. Jest z kim budować."
I skąd my to wszystko wiemy? Z komentarzy do aktualnych wydarzeń, którymi zachwycają się media.
Szkoda, że autor pisze jednak pod publikę. Kiedyś pochwaliłem go wstrzemięźliwie i nieco na wyrost, za kilka jednak głębszych myśli na swoich postach. Większości jednak tej publicystyki, to kopiowanie głównych tematów mediów mainstreamowymi i ich szablonowe interpretacje pod gusta określonej grupy, co prawda, lewicowych odbiorców, jednak mało wnoszące i oparte na mitach i typowych błędach.
Mnóstwo w tym wszystkim naiwności.
Małpowanie PiS-u przez SLD byłoby prostą drogą do jego politycznego upadku. Wyborcy nie lubią kopii. Dlaczego mieli wybierać kopię PiS-u niż oryginał?
Autor zapomina, że w tym najwspanialszym ustroju, to media tworzą rzeczywistość polityczną, preferencję wyborców, określony grunt do tej, jak określił, "sztucznej walki". Na kanwie tak wykreowanych sensacji - stworzenia "nowej alternatywy", "przełomu" wygrał wybory w 2005 roku. Bazują one na amnezji lub niedoświadczeniu wyborców. Jest to jednak część zwykłej walki o władzę w ramach partii establishmentu i nie ma faktycznie w tym nic niezwykłego, przełomowego.
Popełnia on jeszcze jeden istotny błąd, który świadomie popełniają i propagują media głównego obiegu. Otóż sugerują one fałszywy obraz tzw. neutralnego wyborcy czy obywatela, którego zupełnie nie interesuje szyld polityczny czy historia danego ugrupowania tylko to, co oferuje dany podmiot, jakich korzyści należy się po nim spodziewać. Na tej podstawie naiwnie sądzi, że gdyby lewica parlamentarna (tj. obecnie tylko SLD) działała i wysuwała takie same postulaty, miałaby takie same notowania. Jest to manipulacja w rodzaju samosprawdzających się przepowiedni. Wcześniej te media negatywnie nastawiały do wszelkich opcji lewicowych. Gdy wyborcy zaczęli głosować tylko na partie prawicowe, wygodne stało się dla nich podtrzymywanie kłamliwego założenia, że owi dlatego tak czynią, ponieważ programy tych partii były dla nich korzystniejsze. W ten sposób oczywiście ukrywają swoją manipulacyjną rolę.
Reasumując mamy tutaj do czynienia z gorącym entuzjastą socjaldemokracji (niech będzie tej prawdziwej). Niepotrzebnie używa do tego celu retoryki rewolucyjnej czy marksistowskiej. O dojrzałości politycznej świadczy nie ciągłe mówienie ogólnie o lewicy, lecz identyfikowanie się z jej określonym nurtem i zrozumienie, że nie ma wspólnej strategii dla całej lewicy.
-----------------------------------------------
opinie lewicowców i dyskusje na LbP:
O obsadzie przez lewicę roli przeciwnika liberałów
(http://opinielewicy.wordpress.com/2012/10/09/194/)