Wielu ludziom brakuje kultury. Nie wiem czy zasłużyli na tak dobry komentarz, ale warto w każdym razie reagować.
Jak dla mnie rzecz jest prosta. Poza przeciwnikami politycznymi sensu stricto, JARKA atakuje zwyczajny margines społeczny. Zrodzone z knura i maciory dno społeczne (w tym m.in. "młodzi" "wykształceni" "wielkomiejscy") zdające sobie mimo wszystko, tj. mimo swej tępoty, sprawę z dystansu dzielącego je od Kaczyńskich - przedstawicieli prawdziwej polskiej elity. Może nie tak całkiem do końca tej, której np. ja bym sobie życzył, ale i tak nieskończenie bardziej prawdziwszej od "elit" wyprodukowanych przez PRL-IIIRP.
Tak. Niestaranna wymowa Kaczyńskich rzeczywiście trochę daje do myślenia. Tym bardziej, że Jadwiga to przecież polonistka. Zawsze mnie to zastanawiało.
Prawica gra na emocjach i pielęgnuje nienawiść. Niech zbierają owoce.
familii Kaczyńskich. To dotyczy stosunku Kaczyńskiego do matki, perypetii rodzinnych jego bratanicy itp. Stąd takie reakcje.
Wprawdzie raczej nieskutecznie, ale były też głosy podobne do mojego - część ludzi takiego werbalnego ścieku nie znosi. Ale PT Bury - znaj proporcyum mocium panie: nie przesadzajmy z tą elitą.
Który w takim razie twór państwowy wyprodukował "elitę", ktorej przedstawicielami są Kaczory?
Gdybyś uważnie czytał być może zauważyłbyś łącznik (PRL-IIIRP), oznaczający że oba te okresy pod tym względem stanowią jedno. Tym samym nie zadałbyś swego pytania. A Kaczyńscy to jednak produkt (choć może nie najdoskonalszy) Wolnej Polski, tzn. tej, która nie poddała się ani "komunie", ani jej obecnej neoliberalnej kontynuacji.