Lewicowiec negujący kapitalizm w swej istocie ze swoimi poglądami i ideami we współczesnym świecie jest osamotniony niczym Piotr Czaadajew w mikołajczykowskiej Rosji.
Tak studencie Kochan: Bieda nie jest trendy.
Dzieci biedoty na swoim wydziale nie zobaczysz w przeciweństwie do geja, lesbijki czy syna/wnuczka byłego aparatyczyka PZPR.
ale nie zauważyłeś dzieci ( raczej wnuki) cinkciarzy i lichwiarzy, co to pierwsi okradli naszą Polskę.
gratuluje nowej inicjatywy żeby tylko się szybko nie wypaliła.
weź zomską pałkę ojca i zdrowo walnij się w łeb
W jaki sposób cinkciarze okradali Polskę?
Oni wymieniali walutę pod Pewexem. Dobrowolnie wymieniali.
o ile przeżyją poród?
Interesujące. Ale mam pytanie - bez złośliwości! - czy za tym projektem stoi jakaś tożsamość ideowa czy tylko ambicje personalne. Mówiąc inaczej: czym się ST różni od Lewicy.pl, Forum Młodej Lewicy, Władzy Rad, Internacjonalisty.pl, Dyktatury Proletariatu itd. Po co mnożyć byty?
choć jeśli jej dobrze nie wypromujecie, to nie będziecie mieć wielu czytelników. Nie ma się co oszukiwać, w Polsce skrajna lewica to margines.
Mam też nadzieję, że w związku z założeniem strony, nie zaprzestaniesz blogowania na lewica.pl
Pozdrawiam.
Mocny start. Cieszy duża ilość tekstów o sprawach zagranicznych. Życzę sukcesów.
Moim zdaniem np. od lewicy.pl różni się zasadniczo. ST jest otwarcie socjalistyczny, lewica.pl jest co najwyżej centrowa, a prawdę mówiąc nie wiadomo jaka.
a nie enigmatyczną "lewicą"...gdzie można być fanem Palikota, żywić sie antykomunizmem i nawalanką na PRL i popierac bombardowania arabusów , bo krzywdzą kobiety... a na dodatek technicznie TS to MERCEDES wśród lewicowych stronek...oby tak dalej! :)
"czym się ST różni od Lewicy.pl, Forum Młodej Lewicy, Władzy Rad, Internacjonalisty.pl, Dyktatury Proletariatu itd. Po co mnożyć byty? "
Generalnie moim zdaniem strona Kochana jest bardziej radykalna niż socjaldemokratyczna lewica.pl i FML (obydwie zresztą to strony jawnie wspierające SLD).
Internacjonalista.pl jest nudny jak flaki z olejem. W newsach do niedawno można było poczytać że zmarł Jose Saramago, same przedruki zgodne z linią czegoś co BB by nazwał "postrockizmem". Rzadko aktualizowana.
DP wahała się od dobrych marksistowskich tekstów BB i EB do ich personalnych rozkmin różnych sytuacji.
O Władzy Rad się nie wypowiem z grzeczności żeby dawnym kolegom kamczyków nie wrzucać do ogródka (jakbym już wrzucał to chyba jakiegoś ogromnego narzutowca albo otoczaka).
Wbrew pozorom uważam że ja jako komunista (myślę że nie jestem w tym odosobniony) nie ma odpowiedniej strony z którą mógłbym się utożsamiać, być stałym czytelnikiem wspierać. A kiedyś takich stron było multum.
Śledzę inicjatywę socjalizmteraz.pl uważnie i jak na razie jest spoko.