Możesz sobie zauważać co ci się podoba, snując jednak takie "rozważania" warto wpierw wiedzieć, że Luksemburg jest katolicki. Tym bardziej że to wiedza na poziomie średnich klas szkoły podstawowej.
Pomagać biednemu...
Trudno się dziwić papieżowi, który patrzy na świat starym okiem chrześcijańskiego miłosierdzia. Gdyby patrzył na świat analitycznym okiem racjonalisty to by zauważył, że świat prowadzi do zguby nie brak miłosierdzia tylko brak rozumu, czyli pozwalanie przez ludzi pracy tego świata, nielicznej bandzie reprezentującej kapitał, na władzę i rządzenie nim według swoich potrzeb, czyli bogacenie się kosztem pozostałych.
>Adoracja złotego cielca znalazła nowy i bezlitosny wyraz w fetyszyzmie pieniądza i dyktaturze ekonomii bez oblicza i celu naprawdę ludzkiego - oświadczył nowy biskup Rzymu.
Te słowa chociaż wygłoszone wobec niewielkiego i mniej odpowiedzialnego gremium poszły jednak w świat i budzą nadzieję, że będą początkiem nowego, bardziej trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość naszych czasów i być może narodzenia się obok świadomości krzywdy, także powstania siły społecznej zdolnej dokonać zmiany kierunku.
Myślę, że papież Franciszek znajdzie wkrótce okazję powtórzenia swoich poglądów wobec bardziej adekwatnego grona słuchaczy.
...zauważył, ale słowa Franciszka są dość mocno popularyzowane, więc nawet gdy przemawia do ambasadora Bostwany, Antigui, tudzież innego Timoru Wschodniego, to przekaz leci wiele dalej nawet niż odległość między Watykanem a Antiguą. Więc "o co kaman"? Przypieprzyć się dla samego przypieprzenia? Dodam tylko, że na naszej stronie Lewica Chrześcijańska jest całe tłumaczenie tego przemówienia:
http://lewicachrzescijanska.blogspot.com/2013/05/franciszek-o-zrodach-kryzysu.html
bo w Od Rzeczy czy Łżepospolitej na pewno tego nie przedrukują. Ziemkiewicz zabronił. Rydzyk też pewnie pominie, bo wyczuje cienką aluzję.
Co on się muzułmanów czepia. Oni na procent nie pożyczają, bo im nie wolno.