kompromitują i zniechęcają ludzi do lewicy...
Nie macie już nic ciekawego do pisania? A może po prostu GazWyb nie podrzucił ostatnio żadnego modnego, "lewicowego" tematu?
pani Maciejewska zamiast stopki "Obywatela" czytała teksty w nim, to bez trudu znalazłaby tam także teksty autorstwa kobiet. Dlaczego się one tam pojawiły? Ano dlatego, że były dobre, więc redaktorów nie obchodziła płeć autorek, tak samo jak nie obchodzi ich płeć autorów, gdy odmawiają druku wielu słabych tekstów autorstwa mężczyzn. O jakości tekstu decyduje bowiem mózg autorów płci obojga - natomiast próby wymuszenia ich publikacji za pomocą epatowania waginą to wystawianie samej sobie fatalnego świadectwa. A obnoszenie się publicznie z tą prymitywną strategią to już dowód totalnej degrengolady autorki.
Dajecie komuś blog do robienia podjazdów, które mało kogo tu interesują? Żenada.
Pani Zawadzka przynajmniej śmieszna była.
podsyca niechęć do "nowej" lewicy tęczowo-różowej tak samo dobrze jak niejaki Pałucki czy prawie tak samo dobrze jak Anna Zawadzka.
Ciekawe że te kręgi lewicy nie wystawią kogoś którego bardziej w stanie jest tolerować reszta. Widać nie chodzi już o budowę wpływów tylko wręcz o pokazywanie siebie jako peryferia peryferiow peryferyjnych.
z Facebooka to ciekawa ironia odnośnie zarzutów samych feministek.
dlatego, że Autorka tekstu dała się wielokrotnie poznać jako osoba apodyktyczna, dogmatyczna i konfliktowa. Mieszanie do tego dyskursu płci jest zupełnie niepotrzebne.
M.A.M. pisze bardzo dobre teksty. Ma wyraziste poglądy, jest bardzo sprawna warsztatowo i językowo. Jest prawdziwą lwicą w naszym blogowym ZOO. Niech się jednak nie dziwi, że - jak to bywa w otoczeniu drapieżników - ludzie trzymają się od niej z daleka.
Proszę przestać rozpowszechniać nieprawdziwe informacje na mój temat. Znajdują się one także na fb pod owym cudnym w swym bezwstydnym seksizmie komentarzem pana Sobczyka.
Niestety bezwstyd Pana kłamstw nie jest ani trochę zabawny, ale jedynie porażający i żenujący. I przede wszystkim głęboko dla mnie krzywdzący, więc raz jeszcze kategorycznie proszę, by Pan tego zaprzestał!
To nie były "informacje", tylko opinie. Myślałem, że umie Pani odróżnić jedne od drugich.
Opinie nie mogą być nieprawdziwe, a co najwyżej bezpodstawne.
Maciejewską wyśmiali w komentarzach nawet przeciwnicy Nowego Obywatela. To w zasadzie chyba kończy temat :) Kurde, można się różnić ideologicznie, ale słusznie tutaj przedmówca zauważył, że ta kobieta jest apodyktyczna i konfliktowa. Potrafi przyczepić się jakiejś pierdoły i się tego trzyma.
Od siebie dodam, ze jest mściwa, bo jakoś tak dziwnie się złożyło, że krytykuje Nowe Peryferie i Nowego Obywatele od czasu, gdy obydwie redakcje nie puściły jej mizernego tekstu. Gdyby tekst poszedł, to wydaje mi się, że stopka redakcyjna nie stanowiła by problemu.
Swoją drogą, to trzeba mieć tupet - w NO często ukazują się teksty kobiet i są tam nie dlatego, że poddajemy się szantażowi jakiś apodyktycznych, mściwych feministek, tylko dlatego, że są po prostu dobre. I może to właśnie najbardziej boli MAM.
Skąd ci przyszło do głowy, że nas obchodzą jakieś twoje teksty o patriotyzmie? Nie jesteś pępkiem świata.
Nie jestem przeciwnikiem "Nowego Obywatela". Czasem przeszkadza mi zadufanie w sobie i napastliwość niektórych jego redaktorów, ale samo pismo i portal uważam za bardzo wartościowe.
W takim razie zwracam honor. Może użyłem niewłaściwego sformułowania. Chodziło mi o to, ze wiele osób z tego forum, które prowadzą z nami ożywione polemiki (niekoniecznie tylko pan) przyznają, że Maciejewska ewidentnie nie ma racji.
Ten blog i pogaduchy pod nim są znamienne. Peryferyjne nieporozumienia między peryferyjnymi środowiskami, przenoszone są na portal lewicowy - rzekomo - o zacięciu szeroko horyzontalnym i skupiającym szeroko rozumianą lewicę, a tymczasem czytelnicy co rusz dostają sygnały: jest nam dobrze na peryferiach, w mniejszości, dla mniejszości, o mniejszościach. Piaskownica. Peryferia.
Zapytam więc jasno. Czy gdyby tekst napisał mężczyzna, też byłby on tak krytykowany? Czy raczej powiedzianoby, że "facet ma ... pazur"... Rozważcie to sobie tak w ciszy i spokoju...