..bo jeszcze ciągle większości wydaje się, że jeszcze trochę a będzie lepiej, bo "władza mówi że będzie,a ona wie najlepiej". Dlaczego myślą jak naiwne dziewczątka? bo to ICH solidarnościowa władza,którą notorycznie wybierają ,do czego z kolei są namawiani przez media będące przedłużeniem tej " władzy"... i koło sie zamyka, a, a naiwne dziewczątko,znowu płacze za utraconą wiarą w przyrzeczenia i z pytaniem : dlaczego znowu mnie oszukał? dziarsko bieży do urny wyborczej , by jeszcze raz sie rozczarować....Do samodzielnego myślenia trzeba dojrzeć...
Jeśli trudno połączyć infantylizm z demagogią to powyższy tekst jest dowodem, że można.
1. nawoływanie do demokratycznych wyborów w PRL, czyli przepis na zwycięstwo reakcji (patrz: wybory 1947, wybory 1989)
2. porównywanie ruchów kontrrewolucyjnych ("Solidarność") do rewolucyjnych (Francja 1968)
3. nazywanie ówczesnej gospodarki planowej "oderwaną od rzeczywistości" - emulowanie prokapitalistycznej propagandy; daj boże gospodarkę "oderwaną od rzeczywistości" w której ludzie nie boją się przyszłości, rozmnażają się na potęgę, nie znają bezrobocia, mają też emerytury i mają gdzie mieszkać, nie zadłużając się na całe życie u lichwiarzy.
3. trockiści znani są ze swej nienawiści do państw socjalistycznych, każdy komunistyczny ruch rewolucyjny, który kiedykolwiek istniał, oskarżają o autorytaryzm i totalitaryzm. W istocie papugują te same oskarżenia wygłaszane przez burżuazyjnych ideologów, tylko pokrywają je powłoką marksistowskich zwrotów.
ergo: inteligentnego i oczytanego zwolennika lewicy nie oszukają.
emigrację z Polski do krajów bez Kodeksu Pracy (USA) albo bez płacy minimalnej (Niemcy)?
Cóż, dumping cen pracy w wykonaniu zdesperowanych Polaków właśnie zmusza Merkel do wprowadzenia płacy minimalnej.
Gdy otwarto granice Europy USA przestało być atrakcyjnym celem - w Europie czasem da się skorzystać ze wsparcia państwa. Niestety, nie własnego, ponieważ główną ideą Państwa Polskiego po '89 jest nie oferować niczego.
Ciekawe, bo do tej pory utrzymywaliście że bez płacy minimalnej pensje zawsze spadają do poziomu przeżycia, a tu się nagle okazuje że trzeba zdesperowanych Polaków aby teoria socjalizmu zaczęła działać? Tyle że spadku płac w Niemczech jakoś nie widać, wręcz przeciwnie, także ta wasza teoria jest fałszywa nawet ze zdesperowanymi Polakami.
A bezrobocie w Niemczech też jedno z najniższych, chociaż to akurat nie wasz priorytet (w artykule się zupełnie nie pojawia).
Wcześniej płace minimalne były ustalane dla poszczególnych branż w porozumieniach ze związkami zawodowymi. Zdesperowani Polacy, jak wiemy, uzwiązkowieni nie są. A tradeunionizm i tak nie pasuje do wolnorynkowej antyutopii.
i emigracja zarobkowa zniknie jak sen jaki złoty.
Wedle waszych teorii w Niemczech powinny być niższe płace niż w Polsce bo nie ma tam płacy minmalnej. Tyle są warte wasze teorie.