eko goszytstów !!!
Przyjemnie było przejść się przez stolicę z demonstrantami W mocno międzynarodowej atmosferze można było się podbudować
nie to co ta Polska siara z Solidarności.
Z Polskim związkowcem to nawet na Kreuzbergu wstyd się pokazać, bo zamiast wspierać gejowsko lesbijski eko - cyklo - wege kolektyw zaraz polezie do Kościoła albo zacznie nie daj boże przy genderowcch opowiadać o pielgrzymce na Jasną Górę.
Pracowniczą Demokracją - to 3 osobowa organizacja, która chodzi na wszystkie możliwe demonstracje ;-DDDDDD
... sprawiedliwości klimatycznej Ci co zarabiają 2,5 na godzinę lub Ci którym nie starcza do pierwszego dowiedzą o ile wzrośnie rachunek za prąd. Bo coś czuje, że to właśnie On zapłacą najwięcej za tą CORAZ BARDZIEJ MODNĄ sprawiedliwość klimatyczną?
To o gejowsko - lesbijskim kolektywie to do mnie personalnie? Dobre :)
Co do opłat za prąd, sprawiedliwość klimatyczna nie wyklucza, np. dopłat do prądu dla najbiedniejszych. Ale warto zauważyć coś poza końcem własnego nosa też.
zatracila pojecie sprawiedliwosci po prostu, zawsze musi byc jakis przed nia przymiotnik, dlatego mozna podatkami okradac dla "spolecznej" sprawiedliwosci, troche sie jednak ta formuła prowadzaca niezmiennie do masowej biedy wyczerpala wiec teraz bedzie mozna tez dla "klimatycznej"
1) Komu zabierzemy, żeby dopłacić najuboższym?
(samo idea dopłat świadczy, że prąd będzie droższy)
2) Do kogo w ostateczności trafią pieniądze z dopłat
3) Co z resztą cen które wzrosną na skutek wzrostu cen energii?
Ci młodzi ludzie co przyjechali do nas zachwycili direktorów i nauczyciel szkól gdzie nocowali. Taka inteligentna, zgrana, aktywna i myśląca młodzież, tylko im pozazdrościć. A my na lewicy mamy takiego cuda i jliber, frustrowana prawica (a może lewica, kto wie) ale oba chyba już nie nalezą do młodych.
Pierwszy pisze jak po podwójnej kresce, drugi potrafi to samo na trzeźwo. Szacun, nawet gdybym się starał, nie zdołałbym takich bredni wymyślić.
I w tym cały problem bo jak demonstracja ma coś zmienić to musi być nieprzyjemna żeby odczuła ją władza.
A to był spacerek młodych, wykształconych z cywilizowanych krajów, którzy już od pokoleń żyją w dobrobycie dla tego tak łatwo im zaciskać klimatycznego pasa na szyi biedaka.
Jest wiele demonstracji nieprzyjemnych, czy odczuwa je władza, tak, zwiększając pieniążki na policje i wojsko, i próbując zmienić ustawy o demonstracjach. No i niedobrze jak się jest cywilizowanym, żyjący w dobrobycie, no i tez nie dobrze jak się jest biedakiem, żyjącym w niecywilizowanym kraju. Zawsze można każdego z krytykować ze za biedny, mądry, młody, stary, bogaty, głupi, piękny lub brzydki itp.
Nie marudź. Weźmiemy na to z podatków, które zapłacą ci, którzy skorzystają na zielonych miejscach pracy, na przykład.
Energia zielona może być droższa w pierwszym etapie, ale na dłuższą metę będzie tańsza.
Biedak szybciej poczuje negatywne konsekwencje zmiany klimatu, prędzej zachoruje i umrze przez otrute powietrza i jedzenia niż bogaty.
Zainteresuj się biednymi np. w Indii, Meksyku, Afrycie… jak ich świat wygląda
Akurat koszty np. klęsk żywiołowych w krajach rozwiniętych są znacznie wyższe, zarówno ze względu na bardziej rozwiniętą infrastrukturę, jak i wyższe koszty np. odszkodowań. Dlatego opłacałoby się "eksportować" szkody do krajów uboższych, zamiast te kraje chronić.
Weźmiemy na to z podatków, które zapłacą ci, którzy skorzystają na zielonych miejscach pracy, na przykład.
Powstaną ale przy zrywaniu szczawiu na nasypie.
ja działam lokalnie & myślę o wykluczeniu globalnie
dzisiaj dałem 30 gr rumuńskiemu żebrakowi bez nogi.
tak właśnie przecieka realny kapitał społeczny pierwszego świata do kieszeni przedstawicieli drugiego świata. Zresztą skąd wiadomo ile jest tych światów: 1 świat, 2 świat, trzeci świat. Kto to policzył? Może jest tylko jeden świat Nasz Świat POLSKA. I to JEJ globalnym interesem powinniśmy się kierować.
Szukając informacji o emisji gazów cieplarnianych rzuciłem okiem na:
http://www.klimatdlaziemi.pl/index.php?id=183&lng=pl
Pytanie brzmi:
Skoro nawet GW podąża za obużonymi ekologami pisze o "wstydzie" za Polską postawę względem węgla.
Jaki sens, z praktycznego punktu widzenia ma ekobiczowanie Polski i Polaków którym tania (a więc i brudna) energia potrzebna jest jak nikomu w okolicy?
Nawet nie zbliżamy się do grona blobalnych trucicieli a nasze samoograniczenie (Kioto) tylko hamuje nasz rozwój i szanse na wzrost dobrobytu.
Ubodzy z krajów globalnego Południa to w większości rolnicy, więc to ich najbardziej dotykają zmiany klimatu, susze, powodzie i inne.