Hannah Arendt :Eichmann w Jerozolimie. Rzecz o banalności zła
Tłumaczenie: Adam Szostkiewicz
Oprawa miękka
Liczba stron: 420
Po pierwszym wydaniu tej książki w NY żydzi powiedzieli:
TA KSIĄŻKA NIGDY NIE UKAŻE SIĘ W IZRAELU
TA KSIĄŻKA NIGDY NIE ZOSTANIE PRZETŁUMACZONA NA HEBRAJSKI.
I TAK SIĘ STAŁO:
Niemiecka żydówka Hannah Arendt stawia w książce 2 tezy:
1) Banalność Zła. Eichmann sprawia wrażenie drobnego urzędnika, który tylko wypełniał rozkazy z góry I TO NIE ZAWSZE ZBYT GORLIWIE !!! (cytata z książki)
2) O ODPOWIEDZIALNOŚCI ŻYDOWSKICH PRZYWÓDCÓW W gettach ZA ŚMIERĆ ŻYDÓW tj. ZBYT GORLIWĄ KOLABORACJE z Niemcami (cytat z książki)
A WY TYLKO: Lochy Watykanu !!! Lochy Watykanu !!!
Nargal Biblie Podarł !!! Pedofilia w Kościele !!!
Ile wykrzykników! Nie podniecaj się tak. Michał Syska, tak jak większość blogerów lewica.pl, nie należy do redakcji tego portalu. Mogą pisać o czym chcą. A "Lochy Watykanu" André Gide'a to też "wyższa półka". Polecam lekturę.
Aż strach pomyśleć, że gdyby nie Żydzi, musiałby chyba atakować Eskimosów.