dla tzw. zachodu Polska jest Europą wschodnią, ot dodatek do Rosji, z prowincjonalnym zadęciem na zachodnienie
wolę być prozachodni niż prowschodni - sorry jeśli udowadniam tym tezy bloga, na wschodzie nic mnie nie pociąga
żałuj, że nie mogłeś poznać BLIŻEJ kultury,obyczajów i prawdziwej Ludzkiej sympatii Rosjan do zwykłego Polaka a nie "pana któremu słoma z butów wyłazi".
Charakter Polaka w stosunkach Zachód-Wschód, jego sposób myślenia i wartości, najzabawniej oddaje film Quentina Tarantino pt. "Django", a w nim postać murzyna Stephena. Dla zachęty > http://youtu.be/vNrG5lD2zmQ
Bo co robi Autor?
Uogólnia najgorsze cechy jakichś mniej więcej 25% polskiego społeczeństwa na wszystkich.
Czy siebie z tej sfory wyłącza ?
Chyba tak, bo jawi się tutaj jako jedyny sprawiedliwy.
A przecież jest jasne jak słońce, że nie Polacy mieszają w tym kotle i nie o nasze interesy w obu tych konfliktach (w Kosowie i na Ukrainie) chodzi.
A z drugiej strony - czy nie mamy prawdziwych powodów do nieufności wobec Rosji? czy kształtowanie się państwa polskiego nie odbywało się w permanentnym starciu o Ziemie Ruskie?
W tej wojnie obie strony odwoływały się do swoich religii, ale nie ona przecież była powodem wrogości - powody były całkiem inne, dziś już nieistotne ale nieufność pozostała.
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1588409,1,handel-organami-i-inne-zbrodnie-w-kosowie-czy-ktos-za-to-odpowie.read
I to by było na tyle.
sugerujesz że handel organami był autoryzowany przez unię? stany? mfw?
sugerujesz że miał miejsce w biały dzień?
Trzeba zawsze pamiętać o tej wieczne gwałconej niewinnej dziewiczej Polsce. Człowieku, ile można.
Więc odpowiem, chociaż to pewnie strata czasu.
Polska nie była dziewicą i nic takiego nie napisałem, ale rzeczywiście była gwałcona choć i sama gwałciła, gdy mogła.
Problem nie w tym - wojny to nie podchody harcerskie i niejedno w ich trakcie lub po, się wydarza.
Problem Autora polega na braku poszanowania własnego narodu i państwa, co wyraża się zastosowanym, pod ich adresem, pogardliwymi uogólnieniami.
Coś takiego można zrozumieć u Niemca, Rosjanina, czy Szweda
ale nie u Polaka wobec Polski.
No, chyba że to projekcja Autora - wtedy byłby usprawiedliwiony.
kto ma głowę do myślenia, niechaj myśli, tak ewangelicznie to skomentuję.
akurat w tym bardzo wnikliwym "rozbiorze" naszej mentalności, nie widzą "kalania" swego gniazda. Jest wręcz przeciwnie - to próba zdefiniowania naszych megalomańskich śmieszności,które przeszkadzają w dostrzeżeniu naszych licznych i bezkrytycznie hołubionych wad. Jeśli przyjmiemy do wiadomości że nie jesteśmy tacy wspaniali,to może łatwiej będzie zmienić nasz stosunek do "innych". Wiaderko wody zawsze dobrze robiło na otrzeźwienie. Najlepszym dowodem na tę prawdziwą naszą ocenę,to nasi kolejni "wybrańcy" istne panoptikum.... nic dodać...
"Kiedy Polska krytykuje Rosję, jest to kołtuńska rusofobia, zawsze bezpodstawna, pokazująca tylko durne zacietrzewienie i nieznajomość przecudownej kultury wschodu i dobroci Rosjan któzy kochają "zwykłych Polaków" jak braci rodzonych
kiedy Rosja krytykuje Polskę jest to zawsze uzasadniona krytyka rusofobicznego zachowania polski, wynikającego z durnego zacietrzewienia itp itd."
podpisano
Polska lewica
czy może teraz udajesz jednoosobowo "polską lewicę"
wystarczy poczytać teksty i komentarze na portalu lewica.pl
Jeśli Autor zamieszcza na swoim blogu takie sformułowanie:
"Polska wersja patriotyzmu to jak wspomniano martyrologia i antykomunizm (utożsamiany en bloc z Rosją, Rosjanami i wszystkim co z nimi związane). To w tym aspekcie właśnie zwycięstwo etosowo-styropianowych elit dało asumpt dla rozwoju i rozkwitu konserwatyzmu, tradycjonalizmu, bigoterii, religianctwa i zaściankowości a’la I RP. To tu właśnie przejawia się brak sceptycyzmu, autokrytycyzmu, racjonalizmu i pragmatyzmu – czyli trendów charakterystycznych dla społeczeństw modernistycznych, dla Oświecenia (i „oświeconych”) czyli tego co jednoznacznie kojarzy się z nowoczesnością i taką kulturą. Bo krew, jako clou tego patriotyzmu połączona z krwią wylaną z narodu polskiego w historii przez Rosję i Rosjan jest założycielskim mitem i kultem III RP."
- to jeśli nawet nie myli się wobec pojedynczych osób, to z pewnością błędnie lub złośliwie ocenia pozostałych.
Jeśli zaprzecza Pani temu, to musi Pani przyznać, że jest bigotką pozbawioną sceptycyzmu, autokratką, itd ( co sobie Autor wymyślił a co zacytowałem powyżej).
Ja tak o sobie nie myślę i nie myślę tak o pozostałych Polakach tak długo, aż sami nie ujawnią, takich postaw.
I takich jak ja jest w społeczeństwie znacząca przewaga,
czego Autor zdaje się nie dostrzegać.
Jeśli chodzi o stosunek do Rosji, to jest on raczej nacechowany ostrożnością niż pogardą - mamy do tego ważne powody. I to nie tylko z zamierzchłej przeszłości ale i najnowszej - inwazja na Polskę w 1920, inwazja na Polskę w 1939, narzucenie Polsce niechcianego ustroju siłą w 1945.
Autor jest komunistą, czemu wielokrotnie dawał tu dowody, więc nie widzi nic złego w ludobójstwie myślących inaczej, ale mnie taka polityka podyktowana głupią ideologią, przeszkadza.
Też chciałbym dobrych stosunków z Rosją, ale na przeszkodzie stoi cała zaszłość historyczna i aktualna polityka Zachodu.
Przypominam, że będąc w Układzie Warszawskim też wkroczyliśmy do miłującej pokój Czechosłowacji i to bynajmniej nie z własnej inicjatywy.
Tak więc reasumując, Autor ma jakiś ukryty cel w szkalowaniu nas wszystkich i to właśnie Autorowi wytknąłem.