to znaczy "przewrócić rubikon"?
Problemem SLD jest również optymistyczne chwalenie tego, co urzędnicy w Brukseli wymyślą - często bez głębszej analizy. Mówi się o dobrej Unii i zaściankowej Polsce, coś by jednak tu zmienić, by nie wyglądało to czarno-biało
Problemem jest też mały stopień współpracy SLD z organizacjami społecznymi na dole, a jest ich przeca mnóstwo, zwłaszcza mam tu na myśli związki zawodowe. Oprócz OPZZ warto trafiać też do członków Solidarności i innych związków.
Ponadto - w większym stopniu należy trafiać do klas niższych - niegłosujących. Na przykład proponować członkostwo bezrobotnym i osobom o niskich dochodach, wtedy partia rzeczywiście będzie bliżej ludu. Obracanie się wśród tylko niemalże klasy średniej ("pochodzenia nomenklaturowo-mundurowego") i wśród emerytów nie da SLD więcej niż dziś głosów.
P.S. co by jednak o Palikocie sądzić, SLD i Ruch Palikota oraz Polska Partia pracy miały razem prawie 20% głosów. Mało jak na lewicę cokolwiek umiarkowaną, ale jednak im więcej lewicowych komitetów, tym więcej na nich głosów. Obawiam się, że tzw. "jednoczenie lewicy" w polskich warunkach bez jakiegokolwiek wyraźnego zwrotu socjalnego nie da jej nigdy więcej niż 15%.oczywiście SLD może być też centrowy i kiedyś przejąć elektorat platformy jednak bez zmian w jakimkolwiek socjalnym kierunku zapewne.
Główna pretensja do obecnych parlamentarnych partii lewicy w Polsce : dlaczego nie zrobiły nic dla 87% bezrobotnych, którzy nie mają zasiłku, dlaczego ani razu w ich sprawie nie zainterweniowały ?
Dlaczego nie mogą ciągle przypominać o tym w dyskusjach? Dlaczego taki procent, wyższy niż w jakimkolwiek kraju środkowej i zachodniej Europy procent osób pozostaje bez dochodu ? Żadnego widocznego i medialnego nacisku w tej sprawie na rząd !
tylko niech Pan już nie wypisuje takich niemożebnych andronów, w które sam Pan nie wierzy.
nie tylko z tym LSD, ale i z tym przewróconym rubikonem. Julek Cezar się w grobie przewraca...
A może ci o kostkę Rubika szło? Miller pewnie nawet jednej ścianki nie ułoży, bo Korwin wszystkie w try miga...
.
Pomijajam wszelkie wątpliwości dotyczące lewicowości SLD, zwłaszcza pod przywództwem Millera. Ale nawet gdyby w szeregach SLD faktycznie dominowali socjaldemokraci, to nie ma co liczyć, że ta partia "przewróci rubikon". Sojusz okopuje się teraz na pozycji trzeciorzędowej partii i szykuje się do koalicji z PO. O jakiejkolwiek samodzielności i nie tyle wpływaniu na rzeczywistość, co chociaż na dyskurs w Polsce nawet nie myśli, co wszystko dobrze opisuje Jacek Raciborski w ostatnim "Przeglądzie".
W krótkiej perspektywie na Sojusz nie ma co liczyć. Dłuższa jest nieprzewidywalna i równie dobrze można stawiać na Zielonych.
Pajace z PO, PSL i SLD w ogóle nie są śmieszni. Pajace z PiSu, J Mikke i Palikota owszem, są, i brawo im za to.
i załatwi Polakom tysiące miejsc pracy (w charakterze klawisza w usesmańskich katowniach).
Lubie czytać kol. Prekiela sympatyzuje z nim ale to rojenie o SLD jest niestrawne.
Jak można pisać że Ci co zarżnęli lewicowość w PL to nadzieja lewicy.