"nie dostrzegają (...) rosnącego niebezpieczeństwa jakim jest odradzający się ukraiński nacjonalizm."
I słusznie, bo trudno żeby Polska sr.ła w gacie (zwłaszcza przed byle kim).
czy przypadkiem polityka rosji względem ukrainy trwająca juz ponad jedno pokolenie nie jest powodem odradzającego się nacjonalizmu?
Tropić zbrodnie UPA - to w porządku. Ale jakiekolwiek zbrodnie bolszewików czy innej komuny (a mają duuużo więcej krwi na rękach niż banderowcy) jest zaraz zakrzykiwane bredniami o rewolucji, sprawiedliwości dziejowej, niezbędnych ofiarach itd...
A przecież UPA była typową, chłopską partyzantką - zapewne gdyby nie walczyli z komunistami, byli by dla wrażliwców z lewica.pl do zaakceptowania :D
Jak widzisz, komuniści mają rewolucję i sprawiedliwość dziejową, z kolei patrioci, demokraci i lewicowi wrażliwcy usprawiedliwiać będą każdą zbrodnię, np. Wołyń, choćby "na złość Putinowi".
Plują Polakom w twarz, a politycy udają, że to tylko deszczyk pada. Szczty upadłości.
Gwoli sprawiedliwości trzeba wspomnieć, że chociaż SLD protestuje.
http://torun.sld.org.pl/aktualnosci/14078-politycy_sld_do_rzadu_zareagujcie_na_ukrainski_nacjonalizm.html
to pisowscy klakierzy choć nie do końca wszystko Im w Kaczylandzie odpowiada,więc wszystkie opinie o ludziach szeroko pojętej (oczywiście wyłączając przemalowanych przebierańców typu Palikot) Lewicy,to dla nich wszelkie zło.
Ks. Isakowicz Zalewski pisze o planowanych protestach w czwartek.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ukraina-tak-gloryfikacja-upa-nie/7dzde
Wydaje się jednak, że znakomita większość poprawnych polskich polityków zajęta będzie kupowaniem *wina Putina* w polskim monopolu medialnym, tym razem świeżo reklamowanego przez R.Sikorskiego i do protestów nie przyłączy się.
nienawidzę pisu