Po osiągnięciu dna w tekście o ezelde teraz całkiem dobry wpis.
"Gdy daję biednym chleb, nazywają mnie świętym. Gdy pytam, dlaczego biedni nie mają chleba, nazywają mnie komunistą."
biskup Hélder Pessoa Câmara (1909–1999)
Dlatego proponuje leninowskie "grab zagrabione"
WORKING CLASS HERO
To medialne poparcie dla wspierania biednych przez osoby prywatne ma swoją drugą stronę medalu na której widnieje stopniowe wycofywanie się państwa liberalnej demokracji z funkcji opiekuńczych wobec obywateli. Najpierw część dawnych obowiązków państwa scedowano na samorządy, bez przekazania odpowiednich środków, a teraz jako namiastkę tych środków i jednocześnie balsam dla sumienia włączono miłosierdzie :).
Obawiam się, że wielu z tym miłosierdziem nie przeżyje.