może musi wylądować poza parlamentem ?
Może wtedy przyjdzie otrzeźwienie
Ostatnie posunięcia SLD przekonały mnie, że faktycznie tak chyba jest. Że w tym panicznym strachu, jaki napędzają obniżające się słupki poparcia, partia nie jest w stanie podjąć ryzyka (bo tak to zapewne postrzega) przesunięcia się na lewo. Albo nawet nie dostrzega takiej opcji. Zbudowanie lewicy od początku to chyba dla niej jedyna nadzieja, chociaż nie jest powiedziane, że to się w ogóle powiedzie.