>ISIS urządza targi sex-niewolników gdzie handluje kobietami
>polskie feministki: poruszmy problem książek dla dziewcząt
Weź Dobrodzieju otwórz bloga na lewica.pl i daj swoim natchnionym pisaniem odpór tutejszym lewakom! Jako bloger będziesz miał dostęp do tagów html, dzięki którym wizualnie podkreślisz tezy, które powinny tutejszych czytelników przekonać do twoich racji.
PS. Można wiedzieć na jakich portalach się udzielasz oprócz lewica.pl, bo ja na ten przykład nie lubię Korwina i Terlickiego i tam nie narzekam na jakość tekstów.
A co tobie niby chodzi?
Co m do tego ISIS
http://pikio.pl/isis-pokazuje-morze-krwi-przerazajacy-widok-i-wiadomosc-dla-chrzescijan-18/
http://www.polskatimes.pl/artykul/3829341,isis-opublikowalo-nagranie-z-masowej-egzekucji-chrzescijan-w-libii-narodzie-krzyza-wrocilismy,id,t.html?cookie=1
http://www.fakt.pl/wydarzenia/egzekucja-isis-chlopcy-zabijaja-25-zolnierzy,artykuly,556865.html
itde, itpe
Patrz ilu mężczyzn bestialsko zamordowanych.
A polskiego mężczyznę dobrodzieja porusza problem, że feministki chcą emancypacji.
>>Weź Dobrodzieju otwórz bloga na lewica.pl i daj swoim natchnionym pisaniem odpór tutejszym lewakom!
ach, gdybyż tylko pozwolili!
>>PS. Można wiedzieć na jakich portalach się udzielasz oprócz lewica.pl,
czytuję pewne forum o pszczelarstwie, ale nazwy nie podam. Im nie jest potrzebny najazd ludzi tłumaczących że wyzyskują pszczoły
>>bo ja na ten przykład nie lubię Korwina i Terlickiego i tam nie narzekam na jakość tekstów.
a ja tak mam że wole czytać co "wróg" ma do powiedzenia- to zazwyczaj śmieszy, ale czasem daje do namysłu. Czytanie ludzi z którymi sie zgadzam jest nudne.
@yona
ale co do rzeczy ma co mnie porusza? ja nie jestem samozwańczym aktywistą i bojownikiem o prawa mężczyzn, więc co to za porównanie?
Porownianie jest bardzo proste i odpowiada na Twoją naiwną zagrywkę retoryczną.
Ale może Ty faktycznie nie rozumiesz, bo z takim zadowoleniem ją powtarzasz, że pewnie jesteś dumny, iż ją wykoncypowałeś, więc Ci wytłumaczę.
Otóż nie obawiaj się nie sądzę, że jesteś bojownikiem o czyjekolwiek prawa i inetresuje Cię cokolwiek poza twoim egoistycznym interesem. Równiez nie sądze że się wzruszysz losem mężczyzn poddanych ISIS bardziej niż kobiet i zaczniesz bojować chociażby o prawo dla nich do ucieczki do Europy. Czy o cokolwiek co się komuś mogłoby na coś przydać.
Ale nie sądzę również, że zrezygnujesz z dochodzenia swojego, czy choćby z narzekania skoro tylu mężczyzn jest mordowanych przez ISIS. Rezygnujesz? Następnym razem jak ktoś w ciebie wjedzie przy zmianie pasa, będziesz miał poczucie, że urząd skarbowy cię niesprawiedliwie traktuje (złodziej pracobiorcy często mają takie poczucie), że pracownicy nie dość doceniają Twoje "dobrodziejstwo" czy co tam takich jak ty trapi. To pamiętaj uśmiech na gębę i nie narzekaj, ale ciesz się, że cie ISIS nie zamordowało.
Czy uważasz, że ciebie to nie dotyczy misiu, bo tylko kobieta jest zobowiązana się cieszyć i uważać za straszną łaskę że się jej nie morduje i nie sprzedaje na targu niewolników, a żądać czegokolwiek ponadto w żadnym wypadku jej nie wypada?
poórwnanie jest bez sensu. Ja mówie o sytuacji gdy "obrońca grupy uciśnionej" nie zauważa pewnych dośc ważnych form uciskania (jak np: sprzedaż jako sex-niewolników) a święty ogień oburzenia kieruje na za mało feministyczne książki młodzieżowe.
Ty zaś wmawiasz mi że cokolwiek sie dzieje to powinienem pamietać że ofiary ISIS mają gorzej.
>Czy uważasz, że ciebie to nie dotyczy misiu, bo tylko kobieta jest zobowiązana się cieszyć i uważać za straszną łaskę że się jej nie morduje i nie sprzedaje na targu niewolników
uważam że feministki są zobowiązane wywiązywać się z głoszonych przez siebie haseł (walki o prawa kobiet) nie tylko wtedy kiedy jest to politycznie poprawnie. A nie tak jak w sprawie z Rotterham gdzie jak się okazało 1400 dziewczynek było zabawkami seskualnymi dorosłych mężczyzn, a szlachetne bojowniczki nie raczyły otworzyć swych aktywistycznych gembuś w ich obronie tylko dlatego że sprawcami byli imigranci i mogłoby to wyglądać na rasizm. Ale, podjęły inne ważne tematy jak np: walka o to by mężczyźni sikali na siedząco.