Zmartwychwstanie lewicy nastąpi, gdy nastąpi odejście od dogmatu parlamentarnego. W tej chwili potrzebne są również autokratyczne rozwiązania, by kryzys ten przezwyciężyć. W tej chwili ludność jest tak samo daleko od postrzeganych jako lewicowe rozwiązań, jak i elity intelektualno-polityczne. Znaczna część elektoratu ludowo-robotniczego to obecnie elektorat faszystowski (jak w latach 30.). Podobieństwa z latami 30. są oczywiste. Oprócz kryzysu gospodarczego w Europie, do władzy dochodzą partie lub poglądy (przechwytywane częściowo przez bardziej centrowych polityków) nacjonalistyczne i nawiązujące do faszyzmu.
Władze należy zdobywać nie tylko w wyborach, ale również na ulicy, w strajkach, w demonstracjach i w ... internecie.
W internecie rozmaici politycy czy młodzieżowi pożyteczni idioci walą w lewicę, ile wlezie (choć czasami słusznie), na stadionach króluje totalitarne podejście antylewicowe. Co na to lewica ? Daje się uderzać w oba policzki ...
"Na naszych oczach kończy się socjaldemokratyczny projekt".
Ten projekt skończył się dawno, 1 sierpnia 1914, a tzw. państwo dobrobytu to był tylko krótki epizod dla zamydlenia oczu przed parszywą naturą kapitalizmu.
Wszak lewica nie powinna żebrać lecz tworzyć i dzieli. Żeby to robić musi zarządzać środkami produkcji, musi zatem walczyć o ich uspołecznienie. Bez tego zawsze będzie tylko klęczeć przed kapitałem i oszukiwać masy. Przykład grecki dobrze to poświadcza. Znów Marks wykazał, że wcale nie jest taki stary i że ci, którzy kładą go do grobu, zwyczajnie się ośmieszają. Zanim zatem podejmie się decyzję o udziale w głosowaniu warto sprawdzić kto chce uspołeczniać środki produkcji a kto chce je nadal prywatyzować. Beza takiego rozeznania lewicowiec nie powinien nawet ziewnąć, jeżeli nie chce być nadal tylko podnóżkiem kapitału. I w tym znaczeni z wnioskami autora w pełni się zgadzam.
Wasze posty zawierają
przemyślenia naiwnych socjalistów...
Pozdrawiam
Ps. Też kiedyś byłym naiwnym...
Tyle, że Marksa należy uprościć i wydać w postaci popularnonaukowej. Mam tu na myśli zwłaszcza "Kapitał", którego rola spadła w dyskursie publiczno-intelektualnym, ponieważ jakaś niemoc Marksa w przejrzystym pisaniu i kompilacje cudzych osiągnięć włączone do "Kapitału" sprawiły, iż była to lektura nieciekawa, z wyjątkiem mistyków-dogmatyków, którzy zaczęli mieszać i wchodzić w zupełne bzdury. Pomieszano to w końcu z Freudem tworząc postmodernistyczny post-marksizm. Aby to odkręcić, potrzebny jest jasny przekaz. Przekaz marksizmu wprawdzie znamy, ale bez pomocy w postaci rozprzestrzeniania go w prasie, broszurach czy książkach, nie zagrzeje on ponownie długo żywota ...
I jesteś nadal, chyba że z wyboru wolisz być podnóżkiem kapitału ale wtedy nie powołuj się na lewicowość. I będzie OK.
światłe teorie Marksa zweryfikowała rzeczywistość. Te cenne mysli najlepiej niech zostaną tam gdzie ich miejsce- na śmietniku historii.
Lubię twe posty, bo jest w nich troska o bliżniego, obywatela i człowieka.
Lubię Twoje posty, ale naiwność nic nie daje zwykłym ludziom w realnym świecie i dlatego ja przynajmniej mógłbym być i podnóżkiem kapitału, ale pod warunkiem, że...
mój Świat, Kraj rosłyby w siłę a ludzie żyli dostatniej.
Uważam też, że można też żyć w królestwie mądrego i sprawiedliwego króla...czy w obszarze sprawiedliwego państwa, ale czy poza królem Salomonem i Państwem Jezuitów były jeszcze takie ?
Ja komuch, ale też chrześcijanin i wyznacznikiem moich działań, myśli, przekonań jest miłość bliźniego czy też jego dobro...
Myślę też, że pierwsi chrześcijanie tęsknili i byli w drodze do Edenu...Naiwni socjaliści też myślę tęsknili i byli w drodze do Edenu z taką różnicą, że tu na Ziemi.
Pozdrawiam
Ps. To nie słowa i szaty tworzą człowieka a czyny... choć na początku było i jest słowo określające drogę do dobrych celów...
steff...
Lubię Twe posty, bo jest w nich troska o bliźniego, obywatela i człowieka.
"Zanim zatem podejmie się decyzję o udziale w głosowaniu warto sprawdzić kto chce uspołeczniać środki produkcji a kto chce je nadal prywatyzować."
Nacjonalizacje proponuje tylko KPP i Zmiana. Reszta uznaje dogmat o nienaruszalności własności prywatnej.
Steff ma rację. Linię podziału na klasy burżuazji i proletariatu wyznacza stosunek do środków produkcji. Właściciele kontra nieposiadający. Kapitał kontra praca. To pierwszy i najważniejszy, zasadniczy podział. Kto jest za nacjonalizacją i uspołecznieniem ten stoi po stronie proletariatu. Kto jest przeciw - ten po stronie burżuazji.
To wszystko się zgadza tylko, że sam proletariat stracił zainteresowanie nacjonalizacją i uspołecznieniem. Nie przejawia ochoty do gospodarowania. Domaga się tylko dobrego traktowania (płaca, socjal) jako najemny niewolnik. Prywatna własność środków produkcji i wymiany jest dziś bezpieczna. Wyzyskiwacze mogą spać spokojnie. Proletariat nie czyha na ich własność z nożem w zębach.
zajmuje też SLDucha JJC
kieruję Cię do mego bloga...
Artykuł: Własność a...służba
http://lewica.pl/blog/cyganski/30167/
przeczytaj i powiedz czy nie mam racji...?
cytuję fragment mego artykułu
~~~~~~~~~~ początek cytatu
Powinniśmy odrzucić traktowanie własności prywatnej, jako świętości, czyli traktowania własności prywatnej jako swoistego złotego cielca.
Nie jestem wrogiem własności także tej prywatnej ( sam jestem właścicielem pewnych dóbr), ale jestem chrześcijaninem i w Biblii a szczególnie w Nowym Testamencie nie znajduję uświęcenia własności.
Własność ma i może służyć człowiekowi - obywatelowi a nie powinna być zwrócona przeciw niemu.
Własność ma przecież różny charakter i tak wyróżniam:
a) własność prywatną
b) własność publiczną - państwową czy gminną
c) własność spółdzielczą
Moim zdaniem należałoby racjonalnie traktować te typy własności, jako typy równoprawne z pewnymi wyjątkami które określę poniżej w tekście artykułu.
Rozum powinien decydować o obszarach gdzie dany rodzaj własności powinien dominować i rozum a także ekonomia określać granice między rodzajami własności.
W moim kraju zburzono granice między rodzajami własności, bo wszystko tu ma być prywatne...
a tak się nie da, bo nie wszędzie własność prywatna jest racjonalną i ekonomiczną.
Szczególnie dotyczy to biednych państw na tzw. dorobku...
~~~~~~~~~~ konie cytatu
Pozdrawiam
JJC