TAK... Nawet n razy TAK bez żadnych podtekstów.
Edukacja - Edukacja młodych o genezie Lewicy, czyli Wielka Francuska i jej wkład w stworzenie Lewicy.
Należy pisać tu na lewica.pl o historii Lewicy Europejskiej, ale także Lewicy Polskiej, bo Prawica zaciera tą historię.
Należy pisać o Wielkiej Październikowej o jej genezie, jej historii o jej wkładzie w rozwój Lewicy Światowej.
Te tematy to Terra Incognito obecnie w nauczaniu historii polskiej młodzieży...więc tu gdzie piszą czasami tęgie lewicowe głowy na lewica.pl piszcie o tym koledzy Blogerzy i Redaktorzy Lewica.pl.
Na lewica.pl pisali tu i komentowali kiedyś znawcy historii lewicy.
Dlaczego umilkli?
Jak można być tak debilnie prawicowym by w RP porównywać symbol sierpa i młota ze swastyką w tej Polsce, co stała się ofiarą hitleryzmu?
Polska Prawica ta skrajna i ta narodowa jest...tu odwołam się do Redaktora Paryskiej Kultury obrzydliwą jest i...
Kojarzy mi się Ona potomkowi Polskiego Chłopa z Polskim Panem Szlachcicem z mordą straszną, bo piekielną i z kańczugiem, co smagał plecy przodków moich.
Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku Kolego Radosławie.
Ps. Ciekawe czy młodzież w RP ale także komentujący tu na lewica.pl wiedzą kim był Redaktor Paryskiej Kultury?
Kolego Radosławie może by tak Redakcja Lewica.pl robiła sondy na temat znajomości lewicy czy wybitnych Polskich działaczy lewicy czy szerzej polskiej emigracji wśród czytelników i komentujących na lewica.pl.
„Zastanawiam się, czy ludzie wiedzą co robią i czy robią to, co wiedzą?”
Ludzie wiedzą, co robią, albo im się wydaje, że wiedzą. A czy robią to, co wiedzą ? Nie wiem, być może są ewolucyjnie hipokrytami?
„Trzeba sobie postawić najpierw pytanie czy obecnie, na aktualnym stopniu społeczno-kulturowego rozwoju, politycznej edukacji i świadomości lewica w Polsce jest potrzebna, a jeśli tak – to kogo ma reprezentować i w jaki sposób pogodzić to z dotychczasowymi paradygmatami uznawanymi za lewicowość ?”
Tak, myślę, iż lewica w Polsce jest długoterminowo potrzebna. Najpierw jako wyrazicielka innego niż dominujący paradygmat dziejowy. W jakich formach będzie istnieć – to mało istotne. Jednak konieczny jest ruch intelektualny i społeczny ją budujący. Przede wszystkim należy zacząć od jasnego postawienia celów takiego ruchu oraz form tak pojmowanej lewicy.
W mojej opinii cele siły alternatywnej, która odrodzi lewicę w Polsce, nie powinny być związane z wiązaniem przyszłej lewicy z ruchami miejskimi, w co niestety idzie Partia Razem, ani tym bardziej hasła powrotu do jakiejś przeszłości – czy to klasycznie marksistowskiej czy też klasycznie socjaldemokratycznej. Rozwiązaniem nie jest również czyste nawiązanie do nowolewicowo - postmaterialistycznych form lewicowości opierających się na kwestiach feminizmu, ekologizmu czy mniejszościowych form tożsamości. To za mało. To za bardzo ogranicza lewicę.
Celami polskiej lewicy winny być w mojej opinii następujące kroki i założenia:
a) Zakorzenienie
b) Odwołanie się to pewnych postępowych form polskiej historii
c) Ofensywna i militarna pozycja wobec prawicy
d) Archizm – planowany porządek, nowa ideologia postępu
e) Humanitaryzm i sprawiedliwość społeczna
f) Rezygnacja z apologii demokracji
g) Marksizm-liberalizm
A - Zakorzenienie to przede wszystkim umiejscowienie struktur koncepcyjnych i aktywizacyjnych w terenie. Nie w stolicy czy w kilku dużych miastach, ale również na wsi i w małych miastach. Należy skorzystać ze struktur OPZZ i ZNP. Mogą one postępowo formować znaczącą część robotników i nauczycieli. Celem powinno być gromadzenie jak największej liczby osób zarówno w strukturach, jak i w kręgach omawianych organizacji. Należy również współpracować z takimi związkami jak Inicjatywa Pracownicza i inne mniejsze inicjatywy pracownicze oraz z lokalnymi anarchistami. Wszystkie ręce na pokład, ale nie zapominajmy o kontakcie z ludnością, z młodzieżą. Należy tworzyć struktury sportowe, edukacyjne, kulturalne i inne. Powinny być one liczne. Stopniowo należy tworzyć ideologię dla tych struktur. Cały zestaw struktur należy połączyć sieć z dwoma ośrodkami decyzji – centrum i zgromadzenie struktur rozproszonych.
B – Powinniśmy odwoływać się do prospołecznych i postępowych wątków w naszej historii. W mojej opinii należy odwoływać się do powstań chłopskich, reform stanisławowskich, ruchów z czasów rozbiorowych łączących idee postępowe z ideami niepodległości, rząd Daszyńskiego, śmierć Narutowicza, dziedzictwo PRL – przede wszystkim lata odbudowy wojennej oraz okres 1956-1976, nieskażony ani praktykami totalitarnymi, ani postępującą spekulacją i dezorganizacją gospodarki. Powinniśmy odwołać się również do 21 postulatów sierpniowych i nowocześnie do nich nawiązać. W III RP nawiązać należy do prospołecznych działań polityków alternatywnych oraz w mniejszej porcji, do tych działań SLD i UP, które nie przyniosły za sobą rozczarowania ideowego. Na terenie wsi warto nawiązywać do dziedzictwa PSL-Wyzwolenie oraz do protestów chłopskich organizowanych przez Samoobronę.
C – Ofensywna i militarna pozycja wobec prawicy oznacza, że nie nadstawiamy policzka, gdy nas atakują. Głośno protestujemy przeciwko próbom zmiany nazw ulic o socjalistycznych patronach. Głośno protestujemy, gdy prawactwo popada w rusofobię, ukrainofobię czy inne formy nienawiści rasowej. Tworzymy grupy militarne i bronimy uchodźców. Jeśli „lud” popiera zbytnio prawaków, metodą dziel i rządź, musimy rozbić tą pozorną jedność i zdobyć własny elektorat. Tępimy prawaków, którzy promują nienawiść, np. Wrzodaka czy Michalkiewicza. Tacy ludzi potencjalnie mocniej mogą uderzyć w lewicę niż Balcerowicz, którego apele podziałają raczej za granicą. Największym zagrożeniem jest jednak korwinizm, popierany przez młodych chłopaków, łączący dogmatyzm Balcerowicza z rasizmem katolickich, pogańskich i neonazistowskich grup.
D – archizm czyli planowany porządek winien być strategią zastosowaną szczególnie w ramach anarchizmu i środkiem wzmocnienia tej doktryny. Obecny anarchizm jest bardzo podzielony, jego liczni przedstawiciele w Polsce uciekają z lewicowości ku „antypolityce” utożsamianej często z kukizmem. Archizm może być jednak strategią dla całej lewicy. Skoro jesteśmy mali i nieliczni, musimy być zdyscyplinowani, aby cokolwiek osiągnąć. Archizm związany jest z koniecznością porządku dla postępu. Jednak nie możemy zgodzić się z tezą nazbyt naiwnej koncepcji linearnego postępu. Postęp bywa dobrem rzadkim. Czasem jest jak monsun pośród długoletniej suszy. „Monsunizm” to koncepcja, która będzie zakładać, że pomimo tego, iż działamy ewolucyjnie, to okresowo potrzebne jest wzmacnianie działań, które staną się bardziej widoczne społecznie i medialnie. Jednak nie możemy pozwolić sobie na całkowitą suszę. Musimy ją z czasem zlikwidować, zniwelować. „Monsunizm” to raczej metoda okresowego wzmacniania działań i propagandy. Potrzebna w dzisiejszej polityce, jak okresowo deszcz w Indiach. Struktury partii politycznych i organizacji pozarządowych często "śpią". Często potrzebny jest stymulowany okresowo prysznic, aby je przebudzić. Takiego prysznica zabrakło lewicy w 2015 roku, a w zasadzie co najmniej od lat 2002-2005.
E – Humanitaryzm i sprawiedliwość społeczna. Pewna siebie lewica nie czeka na to, co powie polska prawica, nie czeka na to, co powie Unia Europejska. Lewica deklaruje: bierzemy 10 tysięcy uchodźców i idziemy naprzód. Przygotowujemy program ich relokacji do kraju. Kto chce tu żyć, może nabyć polskie obywatelstwo, kto nie chce – może z powrotem udać się do Syrii lub wyjechać do Niemiec. Humanitaryzm to to, co w polskich warunkach jest słabością. Nie ma czegoś takiego jak "polska gościnność". Również Zeman i Fico zdradzili humanitarne ideały lewicy, ale zachowali stołki, bo wpasowali się w prawicowy model ideologiczny Europy Śr.-Wsch. To samo zrobił Miller w kilku wywiadach. Tak, humanitaryzm nie jest modny. Dlatego od dołu należy budować swoje media, wokół organizacji, ruchów, partii czy kółek, należy też przekabacać co niektórych drobnych lub większych biznesmenów i bardziej humanitarnych przyciągać na swoją stronę oferując zatrudnienie w stabilnej pracy publicznej lub kontrakty w zamian za rezygnację z typowej praktyki funkcjonowania kapitalistycznego przedsiębiorstwa, które pociąga za sobą negatywne skutki. Tak - tylko metodą "dziel i rządź" wygrasz z kapitalizmem, wtedy gdy podzielisz ich klasę. Sprawiedliwość społeczna – każdemu w przyszłości powinien przysługiwać dochód podstawowy. Do tego czasu należy rozszerzyć świadczenia rodzinne i dla bezrobotnych i inne, a następnie je zintegrować jako dochód obywatelski. Prawo winno być bardziej zgodne z powszechnym rozumieniem sprawiedliwości. W ramy lewicy możnaby wpasować choćby ruch antykomorniczy.
F - Rezygnacja z apologii demokracji, szczególnie pośredniej (lobbystyczno-oligarchicznej). Formy ustrojowe są wtórne wobec ustroju społeczno-gospodarczego i mogą zmiennie obejmować całą paletę ustrojową od humanitarnego autorytaryzmu przez demokrację ludową, pośrednią po demokrację bezpośrednią.
G – Marksizm-liberalizm. Z uwagi na to, że marksizm jest zwalczany przez tych samych ludzi, którzy zwalczają liberalizm światopoglądowy, należy oprzeć formułę nowej lewicy na zestawieniu tych pojęć, po to, aby lewica była czytelnie rozumiana jako koncepcja antyprawicowa tj. antykonserwatywna, antyszowinistyczna i przeciwstawna ideologii „wolnego” rynku. Marksizm-liberalizm niejako jest zbitkowym powrotem do pojęcia marksizm-leninizm. Marksizm-liberalizm będzie nawiązywać do twórców i klasyków marksizmu, jak i do pism liberalizmu społecznego (J.S. Mill, Hobhouse, Rawls) i keynesizmu. Program będzie socjalizmem nowego typu łączącym planowanie gospodarcze, poszerzony sektor państwowy i spółdzielczy, połączenie koncepcji marksistowskich i keynesistowskich. Myślę, że w tym celu warto odwołać się do ekonomistów polskich, takich jak Kalecki czy Lange. Marksizm-liberalizm będzie również obroną eksperymentów społeczno-obyczajowych z pozycji zarówno marksistowskich, jak i liberalnych (wyzwolenie homoseksualistów zarówno w kontekście wyzwolenia pracowników, jak i w kontekście dawniej dominujących nawyków społecznych). Element marksistowski da ogólną ideę i wymóg planowania i dyscypliny, element liberalny rozszerzy go w kierunku decentralizacji. W celu poszerzenia elektoratu lewica przypomni sobie o robotniczych tradycjach Łodzi, Wałbrzycha i Zagłębia Dąbrowskiego. W tym samym celu sięgniemy po elektorat górnośląski, gdzie skażony prawicowością (pochodna „S” i konserwatyzmu umierającej branży) elektorat górniczy nie dawał szans lewicy, kojarząc ją z Wujkiem. Jednak nadanie podmiotowości regionalnej województwu (autonomia śląska) przyczyni się do pozytywnych zmian elektoralnych. Lewica nie może polegać na konserwatyzmie węgla. Górników trzeba przebranżowić, społeczeństwo odtruć i nauczyć postawy ekologicznej. Śmiecenie na ulicy czy niewypłacanie wynagrodzeń winno być karane mocniej niż kradzież jedzenia przez ubogich.
„Ideowo, intelektualnie w materii społeczno-politycznej nasze społeczeństwo nigdy nie wydało twórczych, uniwersalnych i poza-lokalnych prądów myślowych, doktryn, idei etc: nowatorsko-heretyckich de facto – a to herezja zawsze świadczy o niezgodzie na panujące stosunki czy interpretacje, burzy układ i sposób myślenia, przeczy dogmatom i niszczy dotychczasowe konstrukcje (nie oznacza to a priori postępu – zapowiada tylko zmiany).”
Zgoda. Dlatego musimy to zmienić. Być może dlatego, oprócz pozytywizmu, lewica polska musi przejąć również jakiś pierwiastek „mesjanistyczny”. Bo jeśli nie chcemy zmiany, to zawsze czekamy na innych. Tym samy uzależniamy się. Moim zdaniem, „Polska powinna pchać się naprzód”, tyle że nie w sensie zgłaszania swoich wojskowych jako pierwszej pomocy dla „bratniego” imperium, ale w sensie przecierania szlaków.
Miło było przeczytać artykuł i napisać do niego polemikę
Zgadzam się, za D. Tuskiem z 1987 roku, że „polskość to nienormalność”. Dlatego powiem mojemu drogiemu prawactwu. Lewica powinna wprowadzić „nienormalność” i tym samym zyskać odcięcie się od takiej nienormalności, o jakiej niegdyś pisał Tusk.
"Jak można być tak debilnie prawicowym by w RP porównywać symbol sierpa i młota ze swastyką w tej Polsce, co stała się ofiarą hitleryzmu?"
W 1997 SLD przyjęło konstytucję ze sławetnym artykułem 13 który komunizm nazizm i faszyzm zrównuje.
Pzdr.
Tym hasłem rozpocząłem kiedyś jeden z komentarzy na portalu KP jest ono chyba aktualne teraz.
Jako *lewoskrętny* i często piszący na temat lewicy w Polsce zgłaszam swoje uwagi do polemiki, która się tutaj zawiązała. Dyskusja na temat roli, zadań i powinności lewicy w Polsce trwa już chyba od początku IIIRP, ja sam śledzę to i biorę w tym udział chyba z dziesięć lat.
Pan Jacek, jak się zdaje, bardzo cierpi z powodu wykluczenia lewicy parlamentarnej z Sejmu dlatego niecierpliwie poszukuje kamienia filozoficznego, który zapewniłby jej powodzenie na scenie politycznej. Kamienia nie znajduje, ale jakieś kamyki, które ładnie wyglądają tylko, że możliwość ich praktycznego wykorzystania jest wątpliwa.
*Bezrobociu stop w RP...* jest pustosłowiem jeśli za tym nie idą konkretne, realne plany i poparcie społeczne.
Podniesienie płac tak jak chce Pan Jacek jest także myśleniem życzeniowym, podobnie jak Stany Zjednoczone Europy (być może z kilkuset tysiącami muzułmanów z Afryki na terenie zamieszkałym przez Polaków:). Na tych kamykach nie zbuduje powodzenia ZL.
I to jest to co słusznie zauważył RC (Radosław Czarnecki): Zbyt dużo chciejstwa, za mało realizmu.
Z tekstem RC trudno się nie zgodzić jednak co mnie zwykle uderza to fakt jak łatwo i często inteligencja lewicowa, awangarda lewicy wyprzedza bazę rozumianą jako masy stanowiące podmiot lewicowych myśli i czynów. Wyprzedza tak bardzo, że zdaje się już nie widzieć ich problemów. Lewica zajmująca się pielęgnowaniem imponderabiliów bez ukorzenienia wśród mas oraz symbiozy z nimi staje się figurą teoretyczną i usycha w sposób naturalny lub mutuje do innych form życia, które z dawnym etosem lewicy nie ma już nic wspólnego.
Drugie co mnie zastanawia, to dość widoczne u wielu utytułowanych i lubianych lewicowych inteligentów niedocenianie inteligencji prawicowych działaczy.
Cytat:
*M.in. przez te błędy poprzednich ekip rządzą dziś zwykli troglodyci, intelektualne karły egzemplifikujące to co w tzw. „polskości” najgorsze. I mimo, że wiele elementów programu PiS jest lewicowe sui generis i osobiście pasuje do mego lewicowego oglądu rzeczywistości, ale przez ową przaśność, przez ów nacjo-kato-talibski konserwatyzm i tradycjonalizm (o estetyce – że tak powiem – nie mówiąc, a to wiąże się bezpośrednio z realizmem i racjonalizmem immanentnym lewicy oświeceniowej), przez siermiężność myślenia i prostactwo działania, poprzeć ich w jakiejkolwiek formie nie mogę !!!!*
Z doświadczeń mojego przydługiego życia wiem, że nasz przeciwnik którego oceniamy niekoniecznie jest tak głupi jak myślimy i my sami także nie jesteśmy tak mądrzy jak nam się to wydaje. Nie chcę tutaj bronić tych których RC tak nie lubi (sam z obrzydzeniem wspominam posłów którzy pojechali z ryngrafem do Pinocheta, czy też prawicową teorię dwóch wrogów), ale muszę zauważyć jeszcze jedno: Czyż cechy które wymienił tu RC nie są zakorzenione w dużej części narodu polskiego i to tej części której właśnie lewica powinna być protektorem ?
Wygląda więc na to, że to właśnie prawica jest reprezentantem większości Polaków, ona chyba lepiej wczuwa się w problemy tej większości, a lewica przespała, albo była zamroczona po upadku PRL, cały ten okres po transformacji nie znajdując więzi i kontaktu z ludem.
Reasumując, co podkreślam od dawna, lewica powinna się pozbierać, samookreślić, wytyczyć kierunek i sposoby działania i naprzód. Obiecującym lewicowym krzewem jest chyba Razem.
Dziękuję za życzenia noworoczne (jako sympatyk) i życzę również wszystkim *lewoskrętnym* dobrego roku 2016.
Pozdrawiam.
Ten tekst dobrze opisuje naszą społeczną rzeczywistość i dobrze w niej osadza lewicowość, oczywiście nie tą partyjną lecz właśnie tą z krwi i kości naszą a więc nie jakąś tam nowoczesną, bo takiej nie ma i nie będzie!
Takie bardzo proste... Proszę mi zdefiniować pojęciel "lud"...
"Lud", to znaczy kto? To jest i być powinno pytanie podstawowe, zwłaszcza dla lewicy.
>Proszę mi zdefiniować pojęciel "lud"..."Lud", to znaczy kto?
>To jest i być powinno pytanie podstawowe, zwłaszcza dla lewicy.
Może lepiej zapytać Lecha Wałęsy, który dość dawno (1989) użył tego określenia. Zrobiło ono furorę na salonach i stąd można sadzić, że nikt dokładnie nie wie co ono oznacza :).
Zresztą znaczenie tego słowa w kontekście lewicowym zmienia się też w czasie. Kiedyś znaczyło to ogólnie część ludności pozbawionej w zasadzie praw i przywilejów (ogół biedaków), ale o pewnym potencjale buntowniczym ( bunty mieszczan, ruchy chłopskie, robotnicze). W czasie realnego socjalizmu nazywano tą część ludności *Lud pracujący miast i wsi*.
Jerzy Czacki twierdzi, że:
**Lud* to dzisiaj głównie antonim słowa *elity* lub *łże elity**, ale powiedział to w kontekście omawianego populizmu, którego nie lubi.
Ogólnie można powiedzieć, że *lud* w lewicowym rozumieniu dzisiaj to rządzona część ludności zwykle stanowiąca większość społeczeństwa.
A poza tym ciekawe gdzie podziały się teksty naszego blogera JJC w tym także moje wpisy na tym forum.
Pozwólcie Panowie , że pożegnam się z Wami na tym Portalu i z Wami Droga Redakcjo
dziękuję za możliwość pisania na nim.
W.J.J Cygański
JJC
Jeśli mieliście odwagę skrycie o 24.00 w dniu nagle bez uprzedzenia
zamknąć mój blog to miejcie odwagę też...
w komentarzach opublikować dlaczego zamknięto mój blog...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W dniu 2016-01-04 23:58:26 użytkownik Bartlomiej Zindulski napisał:
Szanowny Panie,
W imieniu redakcji Lewica.pl informuję, że Pański blog zostanie zamknięty. Redakcja zadecydowała, że blog nie spełnia naszych oczekiwań. Dziękujemy za dotychczasową współpracę.
Z poważaniem,
Bartłomiej Zindulski, Lewica.pl
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
udostępniam do ewentualnych kontaktów mój mail wraz z reakcjami moich Kolegów Partyjnych których ceniłem i cenię
Tp smutna wiadomość.Blog był ważny i wartociowy
Pozdrawiam.
Longin Pastusiak
Wiadomość napisana przez adalbertw w dniu 06 Jan 2016, o godz. 19:39:
Dzień Dobry
Pozwól Krzysztofie, że z mymi problemami na lewica.pl zapoznam też
Profesora Iwińskiego i Profesora Pastusiaka.
bo tylko oni z naszej władzy partyjnej byli mi przychylni w partii gdy blog na lewica.pl prowadziłem.
Dziękuję im za to serdecznie.
Pozdrawiam Świątecznie
Wojtek Cygański z SLD
W dniu 2016-01-06 19:20:14 użytkownik adalbertw napisał:
Cześć Krzysztofie
Napisałem ponad 40 tekstów na blogu. Większość mam zarchiwizowane ale niektóre nie. Ty Krzysztofie jesteś blogerem bardzie oblatanym niż ja podpowiedz jeśli możesz czy mogę żądać od nich dostępu do moich tekstów by sobie skopiować na pamiątkę rocznego tam pobytu ale ja za pobyt u nich nie płaciłem.
Wyłączyli mi blog bez ostrzeżenia.
Chyba zaraz po poście Zindulskiego
W dniu 2016-01-04 23:58:26 użytkownik Bartlomiej Zindulski napisał: ..... to co poniżej widnieje w jego poście.
Wiesz znany Ci kolega Radosław Czarnecki odpowiedział na mój jeden z tekstów repliką ( zresztą odwoływał się w swych artykułach kilkukrotnie do moich tekstów) a JA TEGO TEKSTU NIE MAM ZARCHIWIZOWANEGO.
Chciałbym go odzyskać.
Pozdrawiam Wojtek
W dniu 2016-01-06 15:41:53 użytkownik Krzysztof Mróź napisał:
Ok, zabieram sie do czytania.
krzysiek
From: adalbertw
Sent: Wednesday, January 06, 2016 1:47 PM
To: Krzysztof Mróź
Subject: Re: Re: Powiadomienie o zamknięciu bloga
Cześć
Nie tylko to co Zindulski Napisał
myślę, że zdecydowały 2 ostatnie artykuły ( zablokowano mi do nich dostęp wyłączyli blog ale artykułów nie oddali.
Mam ich kopie i pozwól , że Ci je przedstawię
w kolejności...
Pan Profesor Iwiński skomentował to tak...
Proszę zostać w SLD.
Tacy ludzie jak Pan są lewicy bardzo potrzebni.
Z ukłonami,
T.I.
From: adalbertw
Sent: Tuesday, January 05, 2016 1:16 PM
To: Tadeusz Iwiński
Subject: Re: Re: FWD: Powiadomienie o zamknięciu bloga
Dzień Dobry
Jest mi trochę przykro, że tak się stało ale cóż mogli zamknąć bloga to zamknęli.
Tylko mnie nurtuje dlaczego naprawdę zamknęli ?
Czy zamknęli ze względu na:
a) treści (może treści z któregoś z artykułu kogoś dotknęły)
b) jakość pisania przecież na początku pisania zaznaczałem , że nie jest to blog pisarza a zwykłego komucha.
Ciekawi mnie trochę też czy była to decyzja zespołowa Redaktorów czy decyzja właścicielska bo nie sądzę by redaktorzy byli jego właścicielami.
Być może nigdy nie uzyskam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania ale cóż zawsze kiedyś coś się kończy i coś zaczyna.
Chciałbym tylko jeśli to możliwe odzyskać moje teksty z Bloga.
Dziękuję za życzenia targają mną wątpliwości czy nadal być na lewicy jako taki dziwny marksista chrześcijański i czy moja partia SLD też mi nie podziękuje jak lewica.pl.
Dużo zdrowia Pani Profesorze.
Wojciech Cygański
W dniu 2016-01-05 12:38:06 użytkownik Tadeusz Iwiński napisał:
Szkoda Kolego Wojciechu.
Kluczem jest bowiem-by zacytować Norwida-“potrafić pięknie się różnić”.
Ciepło pozdrawiam i życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.
Tadeusz Iwiński
From: adalbertw
Sent: Tuesday, January 05, 2016 12:31 PM
To: Aleksander Żubrys ; Centrum Prasowe SLD ; StachG ; Barbara M ; Bartłomiej Skrzypek ; cetes ; j.krol@skydive.gda.pl ; Jarosław Klebaniuk ; Jedrzejwlodarczyk Wlodarczyk ; Jerzy.Wenderlich@sejm.pl ; Karol Liszkiewicz ; Krzysztof Mróź ; Jedrzej Wlodarczyk ; marcin blazejewski$#$0$#$0$#$0$#$0 ; Piotr Szumlewicz ; pomorskie@znp.edu.pl ; redakcja@klubwmpg.pomorskie.pl ; rzecznik@znp.edu.pl ; SLD - Maria Bąk ; SLD Bronislaw BROCHOCKI ; tadeusz@iwinski.pl ; stachgla@wp.pl ; znp@znp.edu.pl ; Kazimierz Rynkowski ; znpgdansk@neostrada.pl ; SLD Gdańsk ; Bartlomiej Zindulski ; anna12 ; Krzysztof Andruszkiewicz ; Leszczyna Stanisław ; Longin Pastusiak ; Naczas ; Rada Krajowa SLD ; Rada Miejska
Subject: FWD: Powiadomienie o zamknięciu bloga
Dzień Dobry
Koleżanki i Koledzy z SLD , ZNP
oraz Piszący kiedyś na ogólnodostępnym Forum starej strony sld.org.pl.
Chciałbym podziękować Wam za cierpliwość jeśli czytaliście czy odpowiadaliście oraz recenzowaliście moje artykuły na mym blogu na Lewica .pl
Na blogu pod nazwą Stary Komuch Homo Sowietikus Sierota po PRL.
i pożegnać się.
Wojciech Cygański
były bloger JJC
członek miejskiej organizacji SLD
członek ZNP
jak to tak, dzień dobry na pożegnanie ?
Rozumiem, że mogą powstać okoliczności dla których trzeba poświęcić swoją misję na portalu, ale żeby likwidować swoje teksty razem z komentarzami innych to niezrozumiałe.
Rozumiem, że możemy szukać Pana gdzieś w kierunku *na Berdyczów*? :)
W każdym razie ja Panu życzę wszystkiego najlepszego,
teraz i zawsze...;)
JJC - pozwól, że odpowiem na twoje wątpliwości bez owijania w bawełnę - tak prosto z mostu, jak komuch komuchowi. Zamknęli twojego "bloga", te żałosne gryzmoły godne wykolejonego schizofrenika, bo nikt poważny tego nie mógł przecież czytać. Ta grafomania kompromitowała portal i trudno się dziwić, że to usunęli. Postaw się na chwilę w roli normalnych ludzi. Proszę, nie kompromituj się już bardziej i nie rób wokół tego larum. Trochę samokrytyki miły człowieku:-)
Mimo różnych starć i różnic między nami to mi się z Panem polemizowało dobrze...Częściej zgadzałem się niż nie zgadzałem z Panem.
Nie, nie trzeba mnie szukać w drodze na Berdyczów, bo pozostaję w Polsce.
Podaję, więc swój mail adalbertw.op.pl to raz.
Nie wiem waham się nad założeniem bloga gdzieś tam...ale też w Polsce.
Właściwie moi adwersarze szczególnie Ci napastliwi mnie tu na lewica.pl nie rozumieli.
Tak naprawdę to bloga prowadziłem dla siebie by nie dyskutować z telewizorem na emeryturze, gdy zdrowie poszło na suche lasy.
Prawdopodobnie powody są podobne do tych, jakie nakreślił użytkownik "demokrata". Warto byłoby o komentarz kogoś z redakcji, aby przeciąć wszystkie spekulacje.
A Panie Jacku (teraz okazuje się, ze Wojtku), szkoda, że nigdy nie poprosił o to, co zrobić, by Pana teksty były lepsze. Zgłaszałem raz taką chęć współpracy, a teraz sam Pan widzi...
JJC należy prawdopodobnie do Mówców, a to Oni mają większą szanse porwać tłumy...
zapraszam na razie na maila adalbertw@o2.pl
Pozdrawiam.
JJC
wszystko to jest do zrobienia na już: plan b.dobry - potrzebni są jednak WYKONAWCY.Czy jest szansa na pozyskanie ludzi do tak trudnego zadania? Bzdurna ideologia przeżycia jednego chociażby pokolenia "na occie , pustych półkach z zomowcami na czołgach na każdym rogu ulicy" zrobiła takie spustoszenie w głowach młodzieży,że nie są w stanie myśleć samodzielnie.Durne TV programy z możliwością uczestnictwa z jedno sezonowymi "gwiazdami dopełnia obraz możliwości wyjścia z marazmu dla społeczności wiejsko-podmiejskiej.Już większość młodych wie że studiowanie "byleczego na bylejakich" płatnych para-uczelniach to tylko przedłużanie iluzji.Ci bardziej zdesperowani już pożegnali się z kato-landem i nic nie wskazuje na Ich dobrowolny powrót.