Odwrotnie. Milcząca większość to są właśnie ci którzy chodzą do wyborów i w
miczeniu dają sie uwieść marketingowi politycznemu, fascynując się światem t
worzonym w kampaniach i mediach. Często nawet sami zdają sobie z tego sprawę
, ale traktują to troche jak sport albo zakupy. Czasami mam wrażenie, że w
Polsce już w pełni ukonstytuiowała się demokracja sterowana na modłę ameryka
ńską. Warunek: pełna równowaga 50% na 50% i brak alternatywy.
że dziurą budżetową nie należy się przejmować. To oczywiste, że dysproporcja
między wydatkami a wpływami z podatków, oraz narastające zadłużenie państwa
spowalniają wzrost gospodarczy. A to uderza we wszystkich - bo im mniej cze
goś jest, tym mniej można się tym czymś dzielić.
Polska Partia Pracy nieste
ty jest partią, która ma za nic ekonomiczne realia.
Z całym szacunkiem dla ludzi o poglądach skrajnie lewicowych, ale niestety t
ak się na świecie złożyło, że jak narazie to nasz kraj nie jest żadną Szwecj
ą ani Finlandią i bardzo przykro się czyta taki artykuł złożony z samych pob
ożnych życzeń. Niestety, to co jest napisane w tym artykule znacząco się nie
różni od ciemnoty wciskanej ludziom, przez formacje typu Samoobrona i LPR -
tzn. że pieniędzy jest baardzo dużo, tylko są wydawane na to co nie trzeba.
Otóż trzeba sobie to jasno powiedzieć, Polska nie jest i jeszcze bardzo dłu
go nie będzie państwem, które będzie mogło sobie pozwolić np. na coś w rodza
ju modelu Szwedzkiego. Żeby móc rozdawać, to najpierw trzeba zarobić. Tylko
potrzeba kogoś z jajami do przeprowadzenia reform. A jak już będzie dobrze,
to będziecie sobie mogli wprowadzać lewicową politykę.
Ps: W którym miej
scu program PiS jest liberalny?
Pozdrawiam
choćby w kwestii podatków. Z waloryzacji progów skorzysta ok. 5% podatników,
dla budżetu to 2 mld straty. Nie mówiąc o tym, że docelowo Pisiorki chcą st
awek 18% i 32%.
Druga rzecz: zniesienie podatku spadkowego (choć i tak nie
był skutecznie pobierany).
Trzecia sprawa: edukacja. Jest to chyba najważni
ejsza (razem ze służbą zdrowia) usługa publiczna dla lewicowców. Tymczasem P
iS beztrosko oddał ministerstwo Giertychowi, który niszczy polską oświatę ta
k, że aż nóż w kieszeni się otwiera.
Witam
Mam pytanie do redaktorów o ich stosunek do Listu Otwartego Kuronia i
Modzelewskiego, który nota bene można przeczytac na stronie Lewica bez cenz
ury :-))
A konkretnie chodzi mi o cytat:
"Aby system Rad mógł st
ać się wyrazicielem zorganizowanej woli, zorganizowanej opinii i zorganizowa
nej działalności mas robotniczych, klasa robotnicza musi zorganizować się na
zasadach wielo partyjności. Co oznacza wielo partyjność robotnicza w prakty
ce? Prawo każdej grupy politycznej, posiadającej oparcie w środowisku robotn
iczym, do wydania własnego pisma, głoszenia swego programu przez środki maso
wej informacji, organizowania kadry działaczy i agitatorów, tworzenia partii
. Wielo partyjność robotnicza wymaga wolności słowa, druku, zgromadzeń, likw
idacji cenzury prewencyjnej, pełnej swobody badań naukowych, twórczości lite
rackiej i artystycznej. Bez wolności opracowywania, publikowania wyrażania w
formie naukowej, publicystycznej i artystycznej różnych nurtów ideowych, a
więc bez pełnej swobody dla inteligencji twórczej nie ma demokracji robotnic
zej."
Jak widać, mimo współpracy z radykałami w rodzaju Zbigniewa M. Kowalewskiego
czy Floriana Nowickiego, B. Ziętek wciąż powtarza slogany o "milczące
j większości". Co istotniejsze w praktyce to właśnie trzon PPP narzuca
"awangardzie" stereotypy i własne złudzenia. To Ziętek zdecydow
ał o starcie PPP i tym samym radykałów w wyborach samorządowych...
Przyc
zyn jest kilka.
1. Wiara w "milczącą większość" współgra z prz
ekonaniem liderów tzw. nowej radykalnej lewicy, że "zdecydowana większ
ość społeczeństwa" (pracowników, "klasa pracownicza") w ko
ńcu obdarzy ich swoimi względami, bo taki jest ich... klasowy interes.
2. L
icytowanie się w wazeliniarstwie, wykluczające KRYTYCZNE POPARCIE.
Radykało
wie swoje działania dostosowawcze, wazeliniarstwo i ogoniarstwo usprawiedliw
iają priorytetami, choćby potrzebą wykreowania alternatywy dla SLD (w konkre
tnym przypadku "lewicy i demokratów" czy celem - PLURALISTYCZNA,
ZWIĄZKOWA PARTIA ROBOTNICZA z radykalnym skrzydłem).
W tej perspektywie PO
RAŻKA w wyborach PPP nie warta jest nawet głębszej analizy. Liczy się tylko
utrzymanie ŚCISŁYCH WIĘZI i ZACIŚNIANIE WSPÓŁPRACY.
Ten Ziętek ,to lubi sobie tak pogadać.Zupełnie jak nasze BB.Siemanko papużki
:)))