Może ktoś zna szczegóły i wie o co chodzi z tymi danymi osobowymi akurat Pol
aków. Mnie to akurat wsio rawno. Moje dane osobowe mają od 20 lat.
jest powiększeniem zakresu wolności.
A czy tracimy coś na tym, że nasz rząd
udostępni USA nasze dane? Gorsze jest raczej to, że on sam je posiada.
Cho
ciaż kto mądry ten wie, co robić, aby rząd o nim niewiele wiedział.
Poza ty
m nie wiadomo jeszcze, jakie to będą dane.
ze wszystkich obywateli? Z tego co czytalem to chodzi tylko o chcacych wyjec
hac.
O "wszystkich obywatelach" jest w newsie tu na lewicy. Dlatego,
że słyszałam tylko o danych osobowych osób wyjeżdżających, poczułam się zdez
orientowana i spytałam czy ktoś wie coś bliższego.
Jezeli ruch bezwizowy to skad bedzie wiadomo kto sie chce wybrac do USA a kt
o nie. Dopiero tam , na lotnisku okaze sie kto przylecial. A wiec musza miec
informacje o wszystkich.
A swoja droga uwazam ze, Rzad obojetnie jakiego p
anstwa udostepniajacy WSZYSTKIE informacje o WSZYSTKICH swoich obywatelach
innemu rzadowipowinien byc natychmiast postawiony pod murem i rozstrzelany
Ale kto mówi o WSZYSTKICH danych? Przecież rząd nie wie np. co dziś jadłem na obiad. Prawdopodobnie będą to dane, które i tak już posiada. A skoro są one w rękach państwa, to już dawno pogodziliśmy z tym, że nie są one naszą tajemnicą i nie mamy nad nimi kontroli, więc dalsze ich rozprzestrzenianie się nie powinno nikogo dziwić ani oburzać.
Oczywistością jest ,że kraj ,który wymaga takich danych o ludności napływowej takie dane już ma o tubylcach.Ażeby kraj taki jak choćby nasz sprostał oczekiwaniom jankesów musiałby zamienić się w państwo równie policyjne jak USA i wiedzieć o każdym obywatelu tyle samo.I nie chodzi o to co zjesz dzisiaj,gapciu.
Z tego co zrozumialem z newsow w roznych mediach to ma byc tak. 1) mamy miec specjalne chipowe paszporty, 2) sluzby USA beda mialy wglad w nasze dokumenty. Teraz jest pytanie czy sluzby USA beda wystepowac do naszych wladz o udostepnienie info o osobie wyjezdzajacej (tak mi sie wydaje ok) czy moze tak jak napisala GW:
"Jak dowiedziała się "Gazeta", projekt zakłada utworzenie przez kraje zabiegające o zniesienie wiz do USA komputerowego systemu informacji o osobach posiadających paszporty. Automatyczny dostęp do niego miałyby amerykańskie służby bezpieczeństwa. Dzięki temu Amerykanie mogliby sprawdzać tożsamość osób, które kupiły bilety na samolot za ocean."
Pytam co to znaczy "automatyczny dostep"? Osoby posiadajoce paszport? One niekoniecznie musza chciec jechac do USA...
mieli udostępnić dane Rosjanom. Ale by się gwar podniósł. Problem w tym, że to USA, a nie inne państwa prowadzą imperialistyczną politykę, a jakiekolwiek inne państwo...
Coś mi się powaliło... To USA, a nie jakiekolwiek inne państwo prowadzi imperialną politykę.
Generalnie jest chyba dość prawdopodobne, że po prostu gromadzą dane o obywatelach innych państw - coś takiego jak eszelon, tylko na większą skalę. A użyć jej będzie można użyć w różnych celach, zależnie od okoliczności i potrzeb, niekoniecznie związnych z "bezpieczeństwem".
Hura, wreszcie wyjade do kraju wolnosci, dolarów, macdonalda i coca coli. Całe zycie miałem Amerykanów w d.u.p.i.e, ale moja słaba znajomosc angielskiego powodowała bariere językową i nie wiedziałem, jak im to okazac. Teraz juz wiem, gdy tylko wysiąde z samolotu i zaprowadzą mnie do małej kabinki i każą się rozbierac, to posłusznie wykonam ich polecenia. A gdy zajrzą mi do odbytu w poszukiwaniu narkotyków, to znajdą tam to, czego nie znalezli w Iraku - BRON MASOWEGO RAZENIA.
Mogą sobie znosić te wizy albo i nie; mnie osobiście jest to najzupełniej obojętne, nie mam żadnego zamiaru tam się wybierać, Europa Europa Europa pod każdym względem jest niekończenie razy ciekawsza. Nie wiem, dlaczego ludzi tak bardzo emocjonuje ten temat, przecież nawet jeśli obowiązek wizowy zostanie zniesiony, to wyłącznie w odniesieniu do wiz tzw. turystycznych, a te rzecz oczywista nie zezwalają na podejmowanie pracy. A dane osobowe? No cóż, widno do czegoś jest to im potrzebne, czort tylko wie, do czego.
Za moment kończy mi się wiza dziesięcioletnia i dobrze by było już o następną nie prosić w ambasadzie amerykańskiej. Byle te "dane osobowe" nie były jakimś haczykiem dla Polski i Polaków.
Kwachy i Kaczory jeszcze nie udostępniły wszystkich danych osobowych Jankesom??? To skandal!!! Natychmiast wysłać któregoś z jednojajowych, by wytłumaczył się przed Debiliuszem! 7 minut mu styknie plus minuta na otrzepanie pyłu jak się z klęczek podniesie...
A czy na zasadzie wzajemności Polska będzie miała dostęp do danych Amerykanów? Jeśli nie, to bym zrezygnował z tej przyjemności.
to ty możesz sąsiadowi w gębę oddać... Wasale, na dodatek niepełnosprawni, mają wypełniać rozkazy... Co tam wypełniać, odgadywać pragnienia suwerena, sczytywać życzenia z jego ócz, robić coś, czego on się jedynie domyśla, że mógłby zażądać...
W dodatku jest ich tyle, że w żaden komputer się nie zmieszczą! A jeszcze się rozmnażają.
Oj Albisia, jakas ty naiwna...1) komputery lykna te dane bez problemu 2) spece od DATA MINING znajda odpowiednie powiazania. 3) panstwo policyjne z USA rozciagnie sie za granice 4) szpiedzy gospodarczy beda mieli na tacy - adresy inzynierow, marketnigowcow itp 5) adresy ministrow, polityko, wojskowych. W zasadzie to bylaby ZDRADA.
Towarzysze boją się, że na jaw wyjdzie ich członkostwo w szemranych organizacjach?