akurat spadek bezrobocia jest troche "naciagany".utworzono szereg programow gdzie osoby sa zatrudnione w "komunalnych" projektach ktore wczesniej sprywatyzowano.daloto taki efekt ze biurokracja sie rozroslaowa "praca" polega w wiekszosci na snuciu sie z kata w kat przez 37 godzin tyg."pracodawcy" uzyskuja wielkie ulgi podatkowe za zatrudnienie z amc "aktywnych" z zerowa mozliwoscia podniesienia kwalifikacji zawodowej.cala akcja polega na upiekszeniu statystyk i odplywie gotowki z skarbu panstwa do prywatnych kieszeni.
znajomi ktorzy wpadli w ta pulapke narzekaja ze nawet nie wyszli ani odrobine poza socjal a w wrecz spadly ich mozliwosci finansowe.sa inaczej rozliczani przez urzad podatkowy niz byli bedac na pomocy spolecznej.