Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Bardzo dziwne wyniki.
Liberałowie i Demokraci mają tylko 12%. Zresztą, co za różnica - i tak stworzą koalicję z PO.
Wyniki sondażu wcale nie dziwią. PGB jest bardziej wiarygodną sondażownią od CBOS-u, który daje LiD 12 % tak jak chce kolega powyżej. Dotychczas w sondazach przedwyborczych to PGB mylilo sie najmniej. W analizie wyników sondaży wazne sa nie tyle same wskazania, co roznice w poparciu dla danej partii na przestrzeni kilku miesiecy. SLD/SDPL, a teraz LiD dostaja w sondazach PGB zawsze kilkanascie procent. Kilka miesiecy temu było to 14-15 %, dzis jest 19 % i to pokazuje tendencje wzrostową.
Jest to zrozumiałe, w końcu naturalną alternatywą wobec prawicy jest lewica, a jak wiadomo jedyna lewica ma dziś szanse istnieć wokół SLD. Miejmy nadzieję, że wkrótce koalicja LiDu zmieni swą osobowość statutową i stanie się partią. Cieszy, że SLD i jego koalicjanci zaczynaja odzyskiwac tradycyjny lewicowy elektorat, który docenił ogrom przemian w głównej partii tworzącej koalicję LiD, ogrom przemian personalnych, ale przede wszystkim ideowych. Zwrot socjalny SLD i pragmatyzm w prowadzeniu politycznego sporu owocuje stale rosnącym poparciem. Nie ulega wątpliwości, że w przeciągu trzech lat SLD i jego koalicjanci poprzez różnorodne formy oddziaływania i aktywizację dużej części społeczeństwa mają szanse pozyskać zarówno elektorat wrogi PiSowi, jak i elektorat zawiedziony na PiSie. Któż jest w końcu lepszym wyrazicielem społecznych oczekiwań jeśli nie autentyczna lewica która się właśnie na bazie SLD tworzy ?
"Któż jest w końcu lepszym wyrazicielem społecznych oczekiwań jeśli nie autentyczna lewica która się właśnie na bazie SLD tworzy ?"
Jak to kto? Platforma Obywatelska, przyszły koalicjant autentycznej lewicy.
Ta "autentyczna lewica", to oczywiście odradzająca się socjaldemokracja, która nota bene ma socjalliberalne oblicze. Rzecz w tym, że tzw. prawdziwa lewica gotowa jest co najwyżej tworzyć GRUPĘ NACISKU NA SOCJALDEMOKRACJĘ, a nie rzeczywistą alternatywę. Zresztą, jeśli trochę pogrzebać okaże się, że "sojusz czerwono-zielony", "projekt PPP" czy "rewolucyjna partia pluralistyczna" to, co najwyżej, RADYKALNE SKRZYDŁO SOCJALDEMOKRACJI.
SLD nie jest nawet socjalliberalne! To zwykli neoliberałowie... a właściwie niezwykli, bo dodatkowo jeszcze są obrońcami nieudolnej biurokracji, związków zawodowych typu ZNP, które psują usługi publiczne...
Związek Nauczycielstwa Polskiego, a zwłaszcza jego szef, cieszą się przecież uznaniem Pracowniczej Demokracji i Nowej Lewicy. Ba, nawet konwencja wyborcza koalicji skupionej wokół PPP (chodzi oczywiście o wybory parlamentarne) odbywała się w lokalu ZNP. Samo zaś SLD jest namiastką "partii pluralistycznej" - platformy SLD, Ruch Odrodzenia Gospodarczego im. Edwarda Gierka i Polska Partia Pracy organizują przecież Kongres Lewicy Polskiej.
Zresztą, odrzucając REWOLUCYJNY FRAZES, frustracje buntownicze Piotra Ikonowicza, podszepty Zbigniewa Partyki i Borysa Hassa należy stwierdzić, że rewolucjonista Igor Lewy stoi na lewym skrzydle SOCJALDEMOKRACJI. Może zatem stanąć ponownie do wyborów w ramach SLD-bis lub "powtórki z rozrywki".
Te wyniki, to tylko marzenia. Być może ziszczą się za jakiś czas, ale aktualne realia są zupełnie inne. Nie oszukujmy się. Popularność LiD oscyluje wokół 10%, a to żadna rewelacja.
Poza tym, dlaczego nigdzie nie napisano kto był zleceniodawcą tych konkretnych badań?
Myślę, że SLD jest zainteresowane zbliżeniem z PPP i innymi środowiskami oddanymi sprawie. W jednym z ostatnich Przeglądów, Wojciech Olejniczak w wywiadzie mówi, że należy zaprosić do współpracy Polska Partię Pracy. To oznacza wyciągnięta przez SLD dłoń w stronę środowisk ktore swoją myślą i czynem są skłonne działać dla dobra lewicy. Teraz wszystko zależy od tego czy ta dłoń zostanie przez PPP uściśnięta czy odrzucona. Ja osobiście głęboko wierzę, że jeśli nie koalicja to przynajmniej współpraca ze strony SLD z PPP ma sens i ma rację bytu.
Nie przypadkiem występujący w ramach "Weekendu Antykapitalizmu" wyczuwający rewolucyjny frazes bezwględny krytyk Piotra Ikonowicza, lewicowy socjaldemokrata Piotr Szumlewicz ostatecznie przyznał, że tak naprawdę mógłby się łatwo porozumieć nie tylko z Ostolskim czy z Ziętkiem, ale i z Ikonowiczem.
wLewoZwrocie, to nie jest wykluczone, ale raczej mało prawdopodobne. Tzw. prawdziwa lewica, choć rzeczywiście nie stanowi alternatywy dla koalicji skupionej wokół SLD, rezerwuje sobie rolę GRUPY NACISKU NA SOJUSZ ("partię władzy").
Faktycznie alternatywą dla prawicy jest lewica. Ale co to za lewica z kumplami Balcerowicza i podatkiem liniowym.
Na SLD jeszcze jak na mniejsze zło głosowałam. Ale teraz siedzę w domu, nie przyłożę ręki do sukcesu d. Unii Wolności.
Przecież Demokraci.pl mieli prawie identyczny program jak PO - prywatyzacja służby zdrowia, odpłatne studia, podatek liniowy (wprawdzie z kwotą wolną), ujednolicony VAT na poziomie 19%(!). To ma być "autentyczna lewica"? A SLD jest chyba jeszcze gorsze - w kwestiach równości szans, likwidowaniu rozwarstwienia, funkcjonowaniu usług publicznych realizuje politykę typowo prawicową. Ale wystarczy, że zagłosuje za emeryturami górniczymi (które są zresztą niezwykle szkodliwe dla gospodarki) i już staje się "lewicowy". Lewicowość w Polsce = neoliberalizm + dotowanie grup zawodowych w zamian za poparcie. Tfu!
Na forum Demokraci.pl mozna zobaczyc jak ta "polska" partia opetana jest maniakalna wrecz nienawiscia do Palestynczykow. Dziwne jak na lewice mieszkajaca pare tysiecy kilometrow od Izraela, nie? W koncu w samym Izraelu lewica jest pod tym wzgledem nieco bardziej umiarkowana.
PS. Wnioskuje to na podstawie wypowiedzi tamtejszych forumowiczow z dluzszym stazem.
Demokraci maja taki wpływ na program zjednoczonej lewicy jakie jest ich poparcie społeczne. Wiodaca siła koalicji jest SLD, a sojusz z Demokratami nie oznacza dla tej partii wyrzeczenia się postulatów zawartych w Konstytucji Programowej. Gdyby można było postawić znak równości między SLD, SDPL, PD i UP to te partie nie istniałyby jako osobne formacje, i nie podejmowały koalicyjnej współpracy, tylko stałyby się jedną partią. Z liberałami niewątpliwie łączy SLD stosunek do Unii Europejskiej, łączy światopogląd, łączy stosunek do samorządności. W innych kwestiach raczej trudno o kompromis, ale Demokraci wchodzac w koalicje z SLD liczyli sie z tym, ze nie beda kreowali całego programu.
A ja mam nadzieje że PPP nie wyciągnie dłoni do SLD, ponieważ SLD będąc u władzy zamiast wprowadzac program lewicowy realizowała centroprawicowy, więc to chyba logiczne że prawdziwa lewica nie może mieć bytu z pseudolewicą. Życzę PPP aby odniosła sukces jakos samodzielna partia.
Pozaparlamentarne ugrupowania lewicowe są bardzo słabe. Najważniejsze, że tradycyjny elektorat lewicy - robotnicy został w dużej mierze rozbity, inteligencja z kolei, też naturalna baza lewicy, sprzedała się na usługi wielkiego kapitału. Jak trafnie napisano tu w którymś tekście, nasza lewica ma rodowód postszlachecki, wielkopański.
Małe ugrupowania lewicowe bazują głównie na lumpenproletariacie. Ci ludzie zostali skrzywdzeni, trzeba im pomagać, ale nie jest to zaplecze lewicowe, ale ruchów populistycznych.
SLD ma twardy elektorat w postaci inteligencji dawnego systemu. Według mnie nie da się zbudować lewicy na nienawiści do tamtego systemu.
Obecnie SLD to dla mnie zdrajcy, i jeszcze bez ambicji, którym można lata całe pluć w twarz, a oni się grzecznie ukłonią i zaproszą na swoje listy wyborcze. Kto niby mówił, że SLD mniej wolno?! To taka miała być ta demokracja. Jedni mają mandat lepszy, a inni gorszy? Są wyborcy lepsi i gorsi?