Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Widze, że nareszcie jest ktoś rozumiejący czym jest lewica. Cieszy mnie, że w nareszcie ktoś z tej strony oficjalnie wygłosił własnie tę oczywistą prawdę.
Gratuluje!!!
Wolność i chleb z Wałęsa, Michnikiem, Gwiazda i ks. Jankowskim na czele, a z błogosławieństwem Reagana, Thatcher i papieża. Autentyczna lewica, koń by się uśmiał.
Lewica nie powinna chodzić z głową w chmurach. Pinochet nie miał noża na gardle, tak jak Jaruzelski. Dokonał zamachu stanu dla zysków amerykańskich kapitalistów. Gdy Jaruzelski w końcu oddał władzę, to co, może robotnikom zrobiło się lepiej?
- powiedział był Pan :"Stan wojenny .. był wymierzony w autentyczny ruch pracowniczy ".Otóż uświadomić Pana pragnę,że Wojciech Jaruzelski w tym momencie historii zachować pragnął to,co wówczas ten "ruch pracowniczy" osiągnął.A osiągnął najwięcej w całej historii ludzkości i przedtem i POTEM.Niestety ten "kat robotników" w konsekwencji przegrał.Przegrał zatem też ów "ruch pracowniczy" - czyż nie ? ? ? Zobacz Pan co się dziś zachowało ze zdobyczy ludzi pracy,z tych ,które tak chciał uchronić ten "kat". - No co zostało ? - Hahaha...
Owszem, jeżeli ktoś to potrafi wystarczająco historycznie uargumentować, może potępiać wprowadzenie stanu wojennego i domagać się sprawiedliwości na Jaruzelskim. Nie zmienia to faktu, że porównywanie go do takiej kreatury jak Pinochet to jak dla mnie, czyste świństwo.
Nigdy nie byłem fanem Jaruzelskiego ani też jakichkolwiek wojskowych mundurów, ale wystarczy mieć trochę wyobraźni, aby wiedzieć że branie udział w tego typu imprezach wpisuje się automatycznie w prawicowo-narodowo-histeryczny nurt, który tylko marzy o tym jak dokopać lewicy. Jakiejkolwiek lewicy - dla nich nie ma różnicy. Dlatego też stanie w jednym szeregu z prawicowymi oszołomami, którzy mają tyle wspólnego z obroną robotników co kościół z pomocą biednym, jest kompletnym idiotyzmem!!
Popieram CK-LA. Wbrew temu co pisze Katarzyna Szumlewicz znacznie łatwiej wpaść w schematy dyskursu prowadzonego w niektórych środowiskach lewicowych niż w schematy rzekomo wytyczane przez rządzący PiS. Pamiętam te niekończące się, także na tym portalu, dyskusje na temat tego, który system jest lepszy: PRL czy III RP. Spory trywialne, w większości opierające się na generalizacji, z których kompletnie nic nie wynikało. No może jedynie konkluzja, iż obrońcy PRL sprawiają wrażenie przekonanych, że niczego lepszego poza tym systemem nie można już wymyśleć.
Na koniec pytanie: Co ma wspólnego zwolennik prawicy przekonany o tym, że całe dotychczasowe zło tego świata, przynajmniej w minionym stuleciu, to dorobek lewicy ze zwolennikiem lewicy nie mającym wątpliwości, że pełną odpowiedzialność za cierpienia ludzkości, przynajmniej w minionym stuleciu, ponosi prawica? Bardzo wiele.
Jako ważny argument podajecie przypuszczenie, że w czasach PRL nie do pomyślenia byłyby demonstracje gejowskie. Chciałem więc przypomnieć, że wtedy praktycznie wcale takich nie było na całym świecie. Była jakaś próba wyjścia gejów z ukrycia w Philadelfii w USA. Po wielu trudach (i pobiciach) coś się udało. I dopiero od tamtej pory można mówić o rosnącej świadomości tego środowiska i żądaniu zrównania w prawach.
Taka argumentacja jak wasza przypomina mi dowcip o zarzutach kierowanych pod adresem ZSRR przez USA. Rosjanie odpowiedzieli zaś krótko i nie na temat. - A u was Murzynów biją.
Jednym słowem niczego nie można opisywywać w oderwaniu od ówczesnych realiów ale i od czasów, w których miały miejsce.
Ludzie, przecież minęło już 25 lat! To więcej niż niepodległość Polski międzywojennej. A czy wtedy tak komuś zarzucano, że ten to był w niemieckiej a ten w carskiej armii?
Weźcie sobie na wstrzymanie i wystarczy już tej waszej ukochanej martyrologii.
Czas najwyższy myśleć o przyszłości!
O przyszłości nie da się myśleć, tkwiąc po uszy w sporze PRL-III/IV RP, komuchy-solidurnie itp. Happening CK-LA rozwalił schematy sporu niezmienne od 16 lat.
Pałowanie gejów i feministek, co za bzdura??? Red. Ciszewski wg. mnie jest głęboko w błędzie. Potępia militarystę Jaruzelskiego natomiast komendant Castro z jego wojskowym drylem i niegdysiejszy puczysta Chavez (obydwu szanuję, podaję ich tylko jako przykład) mu z kolei nie przeszkadzają. Red. Ciszewski to hipokryta, który stosuje podwójne standardy moralności i jest chory w swojej nienawiści do wszystkiego co ma na sztandarach wypisane co innego niż anarchosyndykalizm (nurt, który także szanuję).
GG: 9524124
Odpowiedź na Twoje pytanie - otóż ten lewicowiec i prawicowiec różnią się tym,że stoją na przeciwstawnych biegunach.Zauważ ,że lwicowiec zawsze dąży do tego ,żeby KAŻDY człowiek miał szanse przeżycia swojego życia .Każdy )! .Natomiast prawicowiec stara się przeżyć swoje życie KOSZTEM INNYCH. I nie mów mi o ideologii i tp.Po prostu przez te kilkadziesiąt lat PRLu arystokracja ,zdruzgotana tym,że ich już nikt nie całuje w rękę i nie czapkuje wkurwiła się tak,że wznieciła bunt błkitnej krwi.No i teraz wreszcie im się należy całowanie w dłoń i dawanie dupy folwarcznych dziewek.Bo w związku z tzw.aferą rozporkową Samoobrony,to niby jak się to ma ,daleko ? HE dziś co czerwone jest be. P.K.- jaki kolor ma Twoja krew ?
Oni niczego nie zakłatwili ! - zacietrzewili konflikt sprzymierzając się z przeciwnikami rozsąsku.Obudź się !
Czyżby Ciszewski i jego ugrupowanie chcieli wyrosnąć na lewą nogę PiSu?
Rozumiem Twoje argumenty jot, ale, nie obraź się, znowuż traktują one podziały płytko. Bo, zanim stwierdzimy, że "lewicowiec zawsze dąży do tego ,żeby KAŻDY człowiek miał szanse przeżycia swojego życia .Każdy )!, natomiast prawicowiec stara się przeżyć swoje życie KOSZTEM INNYCH", powinniśmy zacząć od definicji czym jest lewica i czym jest prawica. Dla twardych zwolenników generała w 1981 roku prawicą byli wszyscy, którzy krytykowali tamten ustrój, czyniąc to poza formami oficjalnie dopuszczalnymi w ramach rządów monopartii. W 1945 według ideologii komunistycznej każdy, kto nie wspierał "rządów jedności klasy robotniczej", był prawicowym egoistą-reakcjonistą. W ten sposób prawdziwych socjalistów wrzucano do jednego wora z największymi reakcjonistami czy nacjonalistami. Czy wiesz, że zanim doszło do "zjednoczenia" PPS z PPR, ponad 200 tys. członków wyrzucono z PPS, wielu represjonowano? Życie, Jot, składa się z tysięcy szczegółowych wyborów, które przesądzają ostatecznie o tym jakimi jesteśmy ludźmi i jakie mamy poglądy. Ogóły i banały niejednokrotnie wzbudzają entuzjazm mas, jak w przypadku wizyt JP2, ale nie one przesądzają o treści życia. Nawet najbardziej mistyczne słowa wypowiadane przez polskiego papieża nie przekreślą jego wieloletnich zaniedbań w sprawie afer seksualnych w amerykańskim Kościele rzymskokatolickim.
Ciekawe jak czuli się aktywiści CK-LA gdy ich "koledzy" z prawicy skandowali "raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę".
Jak widać absolutnie marginalne organizacje lewackie chcą budować swoją tożsamość na totalnym sprzeciwie wobec SLD. To charakterystyczne dla tych, których nic historycznie nie spaja, ale w tym przypadku to jest po prostu kompromitacja tej skromnej grupy.
Wielu stron PRL byłbym skłonny bronić w jakiejś dyskusji seminaryjnej. Ale - z punktu widzenia politycznego - takie przedsięwzięcie nic już nie daje. Zwłaszcza ideowej lewicy. Fani PRL składają się dzisiaj z dwóch grup:
1. nostalgików, wspominających miłośnie Generała czy Gierka, którzy często nie są w innych kwestiach szczególnie lewicowi
2. ludzi z czarnym podniebieniem, którzy z nienawiści do obecnej Polski wybielają PRL, chociaż w tamtym ustroju byłoby im z reguły jeszcze gorzej. Na marginesie: PRL była ustrojem twardej dyscypliny w szkołach, traktowania rodziny (monogamicznej i męsko-damskiej, o innej nikt wtedy nie mówił), jako "podstawowej komórki społecznej", bezwzględnego tępienia wszelkich, w tym szczególnie obyczajowych mniejszości.
Panie Ciszewski,czy pańskim doradcą nie jest przypadkiem n-ty pomocnik w odkurzaniu akt w IPN tzw."Historyk" Dudek?.Jeśli tak to Panu współczuję.Ten oszołom jest bardziej chory od wszystich kurdupli w "naszym" "rządzie".I Pan przystał do takiego g...a.Zastanów się Pan,przekonasz się Pan ,że tym g....em szybko Pana obryzgają,oni tylko to potrafią robić.Zrób Pan w lewo wzrot,bądź Pan uczciwym dziennikarzem,z sercem po lewej stronie.
Chłopcy i dziewczynki, cosiś się Wam pokiełbasiło. Pokazaliście się i zostaliście zauważeni.Ale, myślę, że można to robić w inny sposób np. pikieta pod Sejmem z wezwaniem wybrańców narodu do podjęcia działań mających na celu poprawę i to radykalną, warunków życia Polaków .Chociażby budowe mieszkań socjalnych, a nie osiedli-twierdz dla b.bogatych.Co Wy na to?
To też robimy, wystarczy wpisać CK-LA w wyszukiwarkę na tym portalu aby zobaczyć że akcja 12XII wcale nie jest najważniejszym działalniem naszej organizacji. Pikieta w sprawie mieszkań była np. 2X tego roku. Protestowanie przeciwko wojskowemu dyktatorowi nie wyklucza działań społecznych.
to nie potrzebowaliby dyktatury dla utrzymania władzy... Co zresztą pokazały późniejsze wydarzenia po 89r kiedy to SLD wracało 2-krotnie do władzy, jednak z powodu znowu nielewicowego rządzenia tracili ją...
"...Protestowanie przeciwko wojskowemu dyktatorowi nie wyklucza działań społecznych...." Ja to rozumiem,jednak pikieta,która niczego już nie jest w stanie zmienić, jest tylko i wyłącznie działaniem propagandowym promującym organizację. Pikieta w sprawie delegalizacji KSM jest przydatna i może odnieść pozytywny skutek.A pod domem generała? No cóż ,to tylko zamanifestowanie własnego istnienia.Życzę powodzenia .
Nie jestem czlonkiem ani sympatykiem CK-LA. Bynajmniej nie jestem tez zadnym fanatycznym przeciwnikiem PRL, a co do protestowania pod domem Jaruzelskiego mialabym akurat dosc duze ambiwalencje.
Mimo wszystko jednak dobrze, ze jakas grupa radykalnie lewicowa przypomina, ze z tym bylym systemem to jednak nie bylo tak pieknie i wspaniale... Na polskiej (i nie tylko polskiej) lewicy to troche temat tabu. Owszem, dyskutuje sie o PRL, krytykuje jego zle strony (uznajac lepsze), ale sa to w duzej mierze dyskusje wewnetrzne. Na zewnatrz z niewiadomych powodow wiekszosc lewicowcow czuje jakis obowiazek bronienia PRL, lagodzenia krytyki itd. A potem sie wszyscy dziwia, ze tak wielu ludzi jednoznacznie identyfikuje ich (tu mam na mysli wszelkiej masci "radykalnych reformistow", trockistow i wszystko inne co sie wokol tzw. "niestalinowskiej" radykalnej lewicy placze ;)) z obroncami bylego rezimu...
Jak mowie, nie wiem, czy akurat oprotestowanie starego Jaruzelskiego i okrzykiwanie go zbrodniarzem jest tym najlepszym co mozna zrobic. Ale jakies madre publiczne odciecie sie od stalinizmu by sie chyba przydalo...
Litości. Jaruzelski wprowadził stan wojenny- zgoda. W czasie tego stanu strzelano do robotników- zgoda. Ale nie można podnościć wszystkiego pod jedną miarę. Gdyby to było zwykłe spacyfikowanie nastrojów to takie oceny byłyby całkowicie uzasadnione. Ale świat nie kończy się na naszych wewnętrznych sprawach, i kto jak kto ale chyba jako główno dowodzący sił zbrojnych sił zbrojnych. Byliśmy ważny szlakiem tranzytowym i ważnymm punktem w czsie ewentualnej wojny UW-NATO. Przez Polskę przechodziły dostawy do NRD i gdyby Polskę wykluczyć wówczas NRD właściwie byłoby odciete od świata. Każda naruszenie sytuacji w tym boku. Każduy precedens pociagnął by za sobą reakcję łańcuchową, a ZSRR nie mógł sobuie na to pozwolić. Podobną logiką kierowały się USA kiedy wspomagały dyktatury wojskowe w Ameryce Południowej. Tylko że wejście wojsk UW było o wiele bardziej prawdopodbne niż komunistyczny zamach stanu w Chile. Weźcie tą okoliczność łagodzącą po rozwagę. Było źle ale mogło być dużo gorzej.