Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Polskie Radio chce zapomnieć esperanto

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

A co z Schulzem?

Czy stwierdzenie, iż Bruno Schulz był wielkim pisarzem pochodzenia żydowskiego, jest "kwalifikacją rodem z ustaw norymberskich"?

autor: ABCD, data nadania: 2006-12-15 15:41:02, suma postów tego autora: 20871

jezus maria

panie maślanka pewnie sam ma pan blisko wschodnie pochodzenie jeśli jest pan tak przewrażliwiony. na tym punkcie. co on takiego powiedział że zamenhof był żydem też mi coś. co najwyżej można się czepiać czy to izrael powinien być z niego dumny bądź co bądź wychował się w polsce. a jeśli chodzi o audycje to nie wiadomo czy była wartościowa bo prawie nikt tego języka nie rozumie. widziałem słownik do esperanto za złotówke w antykwariacie nikt nawet za taką cenę nie chciał tego kupić

autor: J H W H, data nadania: 2006-12-15 17:22:12, suma postów tego autora: 530

żenada

ABCD, ale przecież nikt z tego powodu nie zakazuje wydawania Schulza, mimo że też niewiele osób go czyta.

JHWH, audycji literackich też słucha niewiele osób, a mimo to nie zdejmuje się ich z ramówki PR. Mylisz się także co do popularności esperanto - jest wiele osób w Polsce propagujących ten język, nauczają go na różnych kursach, które cieszą się sporym zainteresowaniem. A to, że widziałeś słownik za złotówkę o niczym nie świadczy - pamiętaj, że jest to język stworzony od podstaw przez człowieka(leksykalnie i gramatycznie), w związku z tym słownik z lat np. 60. jest najzwyczajniej w świecie nieaktualny, i tyle. Różne środowiska esperantystów cały czas tworzą nowe wyrazy zgodnie z wymaganiami rozwoju różnych dziedzin życia.

autor: turkusowy_pingwin, data nadania: 2006-12-15 19:43:46, suma postów tego autora: 32

Po co dzisiaj komu Esperanto?

Przy całej sympatii dla twórcy języka obawiam się, że staje się on (język, nie "nieobecny" już pomysłodawca)niszowym, pozbawionym znaczenia produktem. Gdzie na Świecie można się porozumieć w Esperanto? Rację miał ten łotr z Polskiego Radia, że lepszy byłby ukraiński. Za PRL'u to Esperanto umożliwiał jego polskim znawcom uzyskanie paszportu, tanie czy darmowe podróże po Świecie itp., itd. A dzisiaj, na grzyba to? Lepiej niech się angielskiego, niemieckiego, rosyjskiego, czy innego chińskiego uczą!!!!!!!

autor: Nemo, data nadania: 2006-12-15 19:58:06, suma postów tego autora: 693

Łacina

Łacina powinna być językiem wspólnym dla Europyy zachodniej. OCzywiscie należało by ją unowocześnić ale w tej kwestii mamy przynjamniej instytuty filologi kalsycznej więc byłoby komu tłumaczyć i komu uczyć.

autor: J.K, data nadania: 2006-12-15 21:01:42, suma postów tego autora: 948

Do J H W H

Wedle ciebie, J H W H, ten słownik jest mało wart, bo brak na niego zbytu, tak? A powiedzmy jakaś setstronicowa historia języka dalmatyńskiego, na zakup której nie ma chętnych, też jest bezwartościowa? Dlatego, bo gawiedzi taka pozycja nie interesuje, bo woli ona czytać (o ile w ogóle) jakieś harlekiny? Rynek może jest i dobry w odniesieniu do płytek ceramicznych, ale nigdy tam, gdzie w grę wchodzą dobra kultury. Stosowany w tej dziedzinie, wcześniej czy później, zaprowadzi do barbarzyństwa.

autor: Bury, data nadania: 2006-12-15 22:32:46, suma postów tego autora: 5751

la nostra lingua latina

J.K: Łacina powinna być językiem wspólnym dla Europy zachodniej -------------------------------------------- Nie miałbym nic przeciwko temu. Ale tak nie jest od setek lat i nigdy już nie będzie. Za sprawą USA łaciną zachodniej Europy stał się po IIWW język angielski (niestety), teraz jego panowanie rozszerza się na resztę kontynentu. Ofensywa angielszczyzny widoczna jest nawet w krajach byłej Jugosławii, gdzie do niedawna niepodzielenie panował niemiecki (np. dla Kroatów niemal drugi język narodowy).

autor: Bury, data nadania: 2006-12-15 23:02:10, suma postów tego autora: 5751

Schulz...

... jest uważany przez poważnych badaczy za polskiego literata. Tworzył w naszym języku i powinniśmy być z tego dumni i nie patrzyć biernie na wywiezienie części jego spuścizny do Izraela.

autor: lucpologne, data nadania: 2006-12-16 00:15:49, suma postów tego autora: 25

bury

a ty co się tak na mnie rzuciłeś jak pies z wścieklizną. stwierdzam tylko fakt że książka za złotówke nie schodziła to nie świadczy o jej wartości ( nawet nie kulturalnej bo esperanto to wytwór sztuczny) edukacyjnej tylko o tym że jest baaaaardzo nikłe zainteresowanie. a tu już ciężko się kłócić chyba że antykwariat zrobił dzień dobroci dla zwierząt i obniżył wszystkie ceny

autor: J H W H, data nadania: 2006-12-16 10:40:52, suma postów tego autora: 530

Proszę Pana,...

... a jaki wytwór kultury jest naturalny, hę?

autor: lucpologne, data nadania: 2006-12-16 11:26:47, suma postów tego autora: 25

a ja naturlich

definicji kultury jest jakieś 500, ale moja ulubiona i najprostsza zarazem, ,, kultura to wszystko to co człowiek myśli czyni i mówi jako członek społeczności,, a więc gdyby ten język był tworzony przez mieszkańców białegostoku lub chociaż rodzinę zamenhofów to byłby to wytwór kultury. jednak jeśli tworzył on to sam, a tak jest utrzymywane to powstało to sztucznie. oczywiście gdy używa go wiecej niż jedna osoba to jest to już element kultury. jednak chodziło mi o samo powstanie tego języka

autor: J H W H, data nadania: 2006-12-16 15:14:10, suma postów tego autora: 530

jak to z tym esperantem jest

wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "esperanto"

autor: zdzi, data nadania: 2006-12-16 18:36:44, suma postów tego autora: 183

Panie JHWH,...

... Esperanto jest ciągle wytwarzane w toku jego używania przez tysiące ludzi na świecie, którzy ten język używają. W internecie jest bardzo wiele stron internetowych, gdzie można się esperanta uczyć za darmo. Jest to produkt, którym możemy się szczycić za granicą i dzięki któremu mamy wielu wiernych przyjaciół na całym świecie.
Czy "W poszukiwaniu straconego czasu", "Czarodziejska Góra", "Pieta'", "Athene Parthenos" nie są dziełami kultury, bo stworzył je jeden człowiek?
Proszę się oczytać.

autor: lucpologne, data nadania: 2006-12-17 10:53:46, suma postów tego autora: 25

drogi panie

to ja proszę o uważne ,,oczytywanie,, jeśli te książki które pan podał to może nie najlepsze przykłady ale weźmy bułhakowa
załóżmy że tworzy on książke która jest arcydziełem i odwiedzają go ludzie którzy palą tą książkę(NKWD) nie czytając jej. to nie jest ona częścią kultury bo nikt poza bułhakowem o niej nie wie. jeśli natomiast któryś z krasnych oficerów z nudów książke przeczytał i nawet jeśli się nią nie zachwycił to mamy już do czynienia z kulturą. a więc w skrócie jeśli coś jest wytworzone przez jednostkę to dopóki się nie upowszechni nie stanowi elementu kultury. tak więc język łacinśki powstał naturalnie poprzez interakcje latynów a esperanto nie. oczywiście esperanto w chwili obecnej stanowi element kultury ale nie stanowił go w momencie powstania

autor: J H W H, data nadania: 2006-12-17 16:35:40, suma postów tego autora: 530

Nie rozumiem Pana,...

... Esperanto nie zostało spalone przez NKWD. Wręcz przeciwnie, zostało ogłoszone i odniosło sukces. Chyba musi Pan znaleźć inny przykład, żeby osiągnąć swój cel zdeprecjonowania tego języka. helas :)

autor: lucpologne, data nadania: 2006-12-17 18:11:52, suma postów tego autora: 25

mein gott

przez pana mam wrażenie że nie mówie po polsku tylko mi się tak zdaje. nie deprecjonuje tego języka bo to mnie ani ziembi ani grzeje. chodzi tylko o to że jeśli coś stanowi własność intelektualną jednostki (i tylko jej )to nie jest to jeszcze kultura. gdy się upowszechni to tak. co nam implikuje że dopóki się język nie upowszechnił nie stanowił o kultury sensu stricte
i to wszystko o co mi chodziło

autor: J H W H, data nadania: 2006-12-17 19:38:50, suma postów tego autora: 530

Dodaj komentarz