zanim się rzucicie walczyć z szowinizmem
kobiety zarabiają mniej i są nie chętnie zatrudniane z przyczyn biologicznych. mogą po prostu zajść w ciążę a w tedy trzeba trzymać dla niej miejsce. osoba na zastępstwie z koleji wogóle się nie wysila bo wie nawet kiedy zostanie zwolniona.
każde od górne równo uprawnianie tylko pogarsza sytuację bo pracodawca woli po prostu zatrudnić mężczyzne niż ryzykować wyżej wymienione
są tylko dwa sposoby zniesienie urlopów macieżyńskich( owszem kobiety będą musiały w tedy rezygnować z pracy gdy zajdą w ciążę) lub wyrównywanie pensji z podatków przez państwo ale w tedy pracodawcy zaczną ściągać całą swoją żeńską rodzinę i zatrudniać fikcyjnie, po za tym nie mam ochoty płacić na takie szopki
Bo wiesz,ja jakoś też nie mam tej ochoty.Tyle,że Ty poświęcić nie chcesz KASY,a ja ŻYCIA. - Czy widzisz różnicę ??? Moje państwo otóż wymaga,żebym urodziła KAŻDYM kosztem ! Skoro już mnie kto napocznie. Taka różnica...pikuś - Prawda ?
skonstatujemy z zadowoleniem, że on i tak za nic nie płaci, nawet za WC, bo prawdopodobnie jest studynciokiem jakiegoś "rentownego" kierunku i na razie jest tylko pasożytem pospolitym...
I całe szczęście, że macierzyństwo mu nie grozi, a ojcem będzie, albo i nie, lepiej nie, bo to, wicie rozumicie, do tego trza mieć jaja, a nie dobre chęci...
Jak już J H W H przebrnie przez te nauki finansowane z mojej krwawicy między innymi, to od razu wlezie na drugi albo i trzeci szczebel drabiny, skąd dumnym okiem omiecie ten niechętnie zatrudniany z przyczyn biologicznych podgatunek ludzki, który tylko patrzy jak najwięcej gamet w sobie pomieścić, by potem kiedy te zygoty odchowa wskoczyć na zastępstwo po nim, kiedy mu się noga omsknie w wyścigu szczurów na tej drabinie tańczonym...
A potem nasz J H W H będzie korzystał z dobrodziejstw wypoczynku i relaksu w klinice, gdzie leczą pierdolicus pospolitus, za moje pieniądze między innymi i tego podgatunku, któremu zachciało się macierzyństwa, ale już nie było w stanie nauczyć go rozumu...
tak się składa że z łaski swojej przedstawiłem ci pewne truizmy. wiesz mi mój kierunek nie jest rentowny.
niestety
po zatym tłumaczyłem ci że w moim świecie byś siedziała przy garach więc z pewnością nie płaciła byś podatków.
Ale jawa jest jawą i w świecie gołowąsów pije się mleko podsunięte przez mamusię; w świecie żółtodziobów z utęsknieniem czeka się na kieszonkowe, wydawane na pite ukradkiem piwo; w świecie małolatów dyskutuje się o żyletkach, po których szybciej rośnie broda; w świecie matołków o wszystko może zdarzyć... Eh, "Młodości! ty nad poziomy wylatuj"... ???
przeanalizuj długość mojego pierwszego postu i twojego. a odkryjesz że krytykując jedno moje zdanie napisałaś więcej niż ja w ogóle
więc nie wiem kto tu się zachowuje jak gówniarz
p.s.
nie przejmuj sie tak bardzo swoją krwawiącą macicą. powpuszczał bym do tego kraju ile się da emigrantów tak że naprawdę siedziała byś przy garach
przepraszam nie odpowiedziałem ci
widzę różnicę i nie twierdzę że życie jest sprawiedliwe.
poprostu mało mnie to obchodzi co ty akurat poświęcisz.
p.s. moja matka zarabia więcej od mojego ojca więc nie biadolcie mi tu jak macie nie dobrze i pod górkę wystarczy być pracowitym