Jak widac chrzescijanstwo nie wszedzie ma takie oblicze jak w Polsce. Warto o tym pamietac.
Kościół nie jest od błogosławienia przejściowym modom. Niestety, luteranizm jest martwy. Szkoda.
Zabawna jest mentalność skrajnej lewicy. Nie ukrywa ona nienawiści do religii ani chęci jej zniszczenia. A jednocześnie domaga się, żeby kościoły np. udzielały ślubów aktualnie protegowanym przez nią homoseksualistom. Dlaczego? Przecież, skoro religia jest takim strasznym złem, to ślub religijny chyba też?
Przeciez z samej definicji małżeństwo to związek w celu płodzenia dzieci...
Śluby kościelne dla homoseksualistów okazały się możliwe w "zgniłym" kapitalizmie. W takich "państwach robotniczych", jak ZSRR, Chiny maoistowskie, Albania, Korea Płn., Kuba, Wietnam itp. byłyby one wykluczone choćby dlatego, że poddawano tam esterminacji zarówno duchownych, jak homoseksualistów.
Wrogości do homoseksualistów nie ukrywali tacy przywódcy lewicowi, jak Lenin, Stalin, Mao, Ho Chi Minh, Castro, Allende. Agresywne wzmianki o homoseksualistach spotyka się już u Marksa i Engelsa, którzy słynęli także jako antysemici.
1. Czy homoseksualizm jest przejsciowa moda? :-)
2. Zapewniam Cie, ze nie cala lewica cierpi na tzw. korbe lewicy heglowskiej, niektorzy sie z niej wyleczyli, zreszta Marks w sumie tez.
3. Dla mnie krajem najblizszym socjalizmowi jest obecnie Szwecja i to miedzy innymi dzieki roli jaka luteranizm odegral w ksztaltowaniu szwedzkiego spoleczenstwa.
Ile razy słyszę takie wiadomości, tyle razy przypomina mi się scena z Żywotu Briana: bojownicy Ludowego Frontu Judei siedzą w amfiteatrze i dyskutują. Jeden z nich upiera się, by przywódca zwracał się do nich mówiąc nie tylko ‘bracia’ ale i ‘siostry’. Zapytany dlaczego odpowiada, że czuje się kobietą i chce mieć dzieci. Na to przywódca: ‘A gdzie będziesz trzymał swego embriona? W pudełku?’. Odpowiedź: ‘Nie prześladuj mnie!’. MONTY PYTHON IS THE BEST!
nie będziesz spółkował z innym mężczyzną będzie to dla mnie obrzydlistwo. powtórzonego prawa. fakt za lutra to jeszcze czytali pismo jak widać przeszło im
Religia nie jest złem, tylko ludzie lub Kościoły (np. Kościół Watykański) którzy chcą ją wykorzystać w złym celu. Religia ma służyć zwykłym ludziom (tak mowił Jezus), a nie kaście kościelnych bogaczy i Kościołowi. Wiara (w boga lub w jego neistnienie) czyli religia nie jest niczym złym. To mówi człowiek o poglądach zdecydowanie lewicowych. Więc ABCD coś ci się pomieszało.
jesteśmy z ludowego frontu judei, chrzanić tych z judajskiego frontu ludowego.
owszem the best
Co do antysemityzmu Marksa to uległeś prawicowej propagandzie. Nie był on żadnym antysemitą. Jednak -w przeciwieństwie do kapitalistycznych wrogów antysemityzmu- Marks uważał, że aby nastąpiła emancypacja Żydów, należy skończyć z wizerunkiem Żyda jako bogatego kapitalisty, który żeruje na "cudzych" majątkach. A żeby z tym skończyć należy wprowadzić socjalizm, zastąpić własność prywatną własnością kolektywną itd. Więcej o tym możesz przeczytać w sierpniowym Le Monde Diplomatique (artykuł "Karol Marks – Żyd antysemita?" Lionel Richard). Link: http://monde-diplomatique.pl/LMD6/index.php?id=2
rolnictwo nie jest niczym złym ale ludzie posiadający dużo ziemi myślący tylko o swoich interesach szkodzą reszcie.
brzmi znajomo.
czterdzieści lat mineło jak jeden dzień a wy dalej macie problemy z myśleniem.
rada na przyszłośc jak chcesz co kolwiek zmieniać to najpierw zastanów się jakie to powoduje konsekwencje a nie czy tobie się to coś podoba czy nie
Sugerowałbym, żebyś raczej zapoznawał się z tematem czytając Marksa oryginalnego, a nie bryki z Le Monde Diplo. Pozwól, że dam kilka cytatów z Marksa.
O Lassalle: Jest teraz dla mnie całkowicie jasne, ze jak wskazuje kształt jego głowy i sposób w jaki rosną jego włosy, pochodzi on od Murzynów, którzy przyłączyli się do ucieczki Mojżesza z Egiptu (chyba że jego matka lub babka ze strony ojca skojarzyła się z czarnuchem). To połączenie Żyda z Niemcem na murzyńskiej bazie musiało wyprodukować nadzwyczajną hybrydę.
O roli Żydów: Tak więc za plecami każdego tyrana odnajdujemy Żyda, jak za papieżem jezuitę. Naprawdę marzenia uciskających byłyby bez nadziei, a praktyczna możliwość wojny poza kwestią, gdyby nie było armii jezuitów duszących myśl i garstki Żydów rabujących kieszenie.
O historii Żydów: Lepsius w swym wielkim dziele o Egipcie udowodnił, że wyjście Żydów z Egiptu to nic innego jak opowiedziana przez Manethona historia wyrzucenia z Egiptu narodu trędowatych. Na czele tych trędowatych stał egipski kapłan Mojżesz.
przestan prymitywnie klamac.Operujesz klamliwymi haselkami ktore nie wnosza nic do dyskusji.Sam sobie wytworzyles falszywy obraz swiata a pozniej w go uwierzyles.
Brednie!!!
podajcie zrodlo tych cytatow Marksa...
Czy to moze kolejne wasze puste haselka?
Cytat o Lassalle: list Marksa do Engelsa z 30 VII 1862, w: Marx-Engels-Werke, t. XXX, s. 259. Cytat o roli Żydów: Karl Marx, The Russian Loan, New York Daily Tribune z 4 I 1856. Cytat o historii Żydów: list Marksa do Engelsa z 10 V 1861 w: Marx-Engels-Werke, t. XXX, s. 165. Zadowolony? Co teraz wymyślisz, żeby uratować swój obraz świata?
A jeśli chcesz poczytać o stanowisku marksistów wobec homoseksualizmu to zajrzyj np. tu http://www.neue-einheit.com/frame/engindex1.htm
Albo lepiej nie zaglądaj, po co się masz irytować. Lepiej żyć w przekonaniu, że zna się już całą prawdę o świecie a ci co uważają inaczej to tylko prymitywnie kłamią.
W prywatnej korespondencji na temat osob budzacych emocje (a nie calych grup narodowosciowych)pisze sie rozne rzeczy.
Jesli ktos pragnie poznac zdanie Marksa na temat Zydow, to niema innego wyjscia jak lektura "O kwestii zydowskiej".
Tyle.
Oczywiście, Kautsky, masz rację. Moje zdanie pokrywa się tu ze zdaniem Marksa.
Zabawne ile ludzie trwonią energii na dyskusje o jakichś marginalnych poglądach myślicieli w rodzaju Marksa. A gdyby Marks maltretował swoje dzieci, to byście się zastanawiali nad wprowadzeniem rózgi w szkołach? Z wielkich ludzi trzeba brać to, co warto z nich brać, a nie traktować ich jak jakichś guru od wszystkiego. Już pomijając to że ten antysemityzm jest sztucznie rozdmuchany. O gejach już nie wpominam, bo to wybitnie śmieszny anachronizm w tym wypadku. Ciekawe co Marks sądził o transwescytach. Mam nadzieje że nic złego, bo tobyłby już na prawdę koniec lewicy w Polsce :).
To bardzo cenny pogląd, Sol Paradise. Czyli jeśli będę głosił takie poglądy jak Marks - z jednej strony radykalne społecznie, z drugiej antysemickie i konserwatywne obyczajowo - to nie ma problemu, bo antysemityzm i homofobia to kwestie marginalne. Rzeczywiście, tylko wtedy Marks mógłby być uznany za marksistę (choć sam się od takiego miana dystansował). Problem w tym, że praktyka jest inna, dla goszystów każdy cień antysemityzmu czy konserwatyzmu wystarcza, by zdyskwalifikować jako faszystę.
Salu, Marks i Engels głosili pogardę do homoseksualizmu (m.in. w Ideologii niemieckiej oraz Pochodzeniu rodziny...) w tym samym okresie, kiedy np. Balzac, ceninoy przez nich obydwu, wychwalalał miłość homoseksualną (np. w Blaskach i nędzach życia kurtyzany). Nie chodzi więc o to, że ze względu na uwarunkowania historyczne nie mogli oni docenić innych upodobań obyczajowych niż heteroseksualne, ale że - tego nie chcieli
Innymi słowy: jeśli akceptujesz Marksa jako lewicowca mimo jego niepoprawnych politycznie poglądów to powinieneś akceptować też jako lewicowców innych ludzi o poglądach takich jak Marks - mimo ich niepoprawnych politycznie poglądów na sprawy "marginalne".
"Co wolno wojewodzie to nie tobie kasztelanie" - jak mówi przysłowie. Gdyby ktoś z dzisiejszych lewicowców miał takie zasługi jak Marks, skłonny bylbym machnąc ręką. Hegel na przykład legityzmizował niewolnictwo murzynów. I co? Fenomenologia ducha do śmietnika? Bo przecież byli inni, którzy je zwalczali. A może należy potraktować to jako argument za nieistotnością kwestii niewolnictwa? Problem polega na tym, że z perspektywy historycznej to są już niuanse, do których należy podchodzić z dużym dystansem, bo jedne kwestie zajęły miejsce innych, a i Marks mówgł mieć swoje fobie.
P.S. Nie uważam kwestii mniejszości seksualnych za sprawę politycznie pierwszorzędną, uważam to za część elementarnej kultury, której w Polsce brak (bo wiem, bo znam, bo widziałem). Gdybym był niemieckim albo angielskim lewicowcem, kto wie może bym psioczył na roszczeniowość organizacji gejowskich. Niestety tu sprawy wyglądają inaczej i tylko lewica plus mała część liberałów jest skłonna bronić ich słusznych praw.
Tak jak się spodziewałem: to Jego Oświeconość sol paradise określa kto jest lewicowcem a kto faszystą. Tylko on potrafi właściwie wyczuć niuanse.
Jeśli ktoś powtarza słowo w słowo poglądy Marksa - wbrew pozorom nie jest ortodoksyjnym marksistą ale kryptofaszystą. Zresztą Marks też nie był prawdziwym marksistą tak samo jak Proudhon nie był prawdziwym anarchistą - dużo musieliby się nauczyć od Sol Paradise.
Nie wiem, czy zdaniem Sol Paradise Castro i Guevara mieli jakieś zasługi dla lewicowości ale ich zdanie na temat homoseksualizmu jako burżuazyjnego zboczenia też było negatywne. A są to postaci raczej współczesne.
Mylisz się. Ludzie na ogół potrafią znakomicie odróżnić kryptofaszyzm od zwykłego konserwatyzmu. To raczej Jego Średniowieczność ma z tym poważne kłopoty. Najdobitniej świadczy o tym już choćby to, że tzw. "antysemityzm" Marksa stanowi dla Niej jakiś istotny składnik jego tożsamości intelektualnej.
Czyli jeśli będę powtarzał słowo w słowo Marksa w całej rozciągłości to nie będę kryptofaszystą tylko zwykłym konserwatystą? Uff, ulżyło mi (Marksowi też). I powtarzając poglądy Marksa na temat Żydów i homoseksualistów mogę liczyć na to, że nie będę ścigany jako faszysta, a tylko zostanie to uznane za nieistotny składnik mojej tożsamości.
Natomiast czy jest ten element poglądów Marksa istotny dla mnie? Raczej nie. Ja nie zacząłem tego wątku a tylko włączyłem się do już trwającej dyskusji, udowadniając na życzenie jednego z dyskutantów takie a nie inne poglądy Marksa (tenże dyskutant przeczył, by Marks mógł coś takiego napisać). Natomiast widzę, że dla ciebie ten problem jest bardzo istotny, wszak z takim zapałem tu dyskutujesz.
O nieustanne pogłębianie politycznej poprawności na lewicy!
Jego Prehistoryczność Angka Leu
Zdaje się dla was Che Guevara nie jest wzorcem lewicowości, więc po co się na niego powołujecie? Ano bo wam wszystko jedno, byle pleść w kółko o tym samym. Bo tak naprawdę to wy - podobnie jak skrajna prawica - w kółko gadacie o homoseksualistach. Chyba robicie to jedynie po to aby za wszelką cenę udowodnić, że zwykła (socjaldemokratyczna, europejska etc.) lewica jest be i żeby zyskać przez tę gadaninę jakąkolwiek tożsamość. Pojawiacie się przy każdym wątku "obyczajowym" i gadacie w nieskończoność, byleby się odróżnić i zrobic z siebie twardych antyestabishmentowców i heroicznych obrońców ludzi biednych. Pogadajcie lepiej o ludziach biednych. Bo to, że boisz się homoseksualizmu jak choroby zakaźnej, to już nawet mała dzidzia jest wstanioe się domyślić. Naprawdę nie musisz się z tym aż tak afiszować. Już lepiej róbcie coś pożytecznego, bo kombinowaniem po internecie światowej sceny politycznej do góry nogami nie wywrócicie.
P.S. a mój pierwszy wpis, jak widać wyżej, był żartem i dotyczył głównie bezsensowności podobnych dyskusji. Jak dla mnie możesz sobie deklamować i przed snem co głupsze fragmenty z Marksa
Ja miałbym mieć coś przeciw Guevarze? Dlaczego tak uważasz? A co do reszty: widzisz, taka już moja rola - gwoździa w bucie.
Nie do końca można oceniać teksty sprzed 150 lat, pisane w innym stanie wiedzy z dzisiejszego punktu widzenia.
Teoria Darwina nie została przez współczesnych w dostatecznym stopniu zrozumiana, stąd jej wynaturzenia typu darwinizm społeczny i eugenika.
Antysemityzm kwitł jak najbardziej w USA w I poł XX wieku. Nie można tamtego dawnego antysemityzmu, który przyniósł bardzo wiele złego, ale miał oparcie w fałszywej nauce, utożsamiać z dzisiejszym, gdy nauka poszła tak bardzo do przodu i absurdalność wszelkiego rasizmu jest oczywista.
Przecież antysemityzm Marksa nie miał charakteru rasistowskiego! Marks był "antyżydowski" (antyjudaistyczny) z pobudek kulturowych. Mylisz pojęcia, Miła Iwonko, nie każdy antysemityzm jest motywowany rasistowsko.
Moja refleksja była raczej ogólnej natury. Gdyż pojawiły sie również odniesienia do innych nazwisk, nie tylko Marksa.
A gdzie miłość,wzajemny szacunek,zaufanie,przyjaźń,itp.Dziwnie rozumujesz... to tak jakbyś porównywał się do zwierząt, które za swój cel mają podtrzymanie gatunku, chociaż nawet wśród zwierzą są wyjatki...