Teraz chcą stracić braci Saddama, to już chyba chcą wybić wszystkich, którzy mieli coś w poprzednim reżimie do powiedzenia. Jednego Saddama w zupełności wystarczy. Pomysł włochów jest bardzo dobry.
Popieram w 100%, taki krok to kamień milowy w rozwoju człowieczeństwa.
"Obok tych ludzi dzikich i — przyznajemy to — strasznych, ale dzikich i strasznych w imię dobra, istnieją inni ludzie, uśmiechnięci, błyszczący od haftów i złota, przystrojeni we wstążki i ordery, w jedwabnych pończochach, śnieżnobiałych pióropuszach, żółtych rękawiczkach, lakierowanych trzewikach, którzy, siedząc obok marmurowego kominka, przy stole pokrytym aksamitem, nalegają łagodnie na utrzymanie i zachowanie przeszłości, średniowiecza, prawa boskiego, fanatyzmu, ciemnoty, niewolnictwa, kary śmierci, wojny i chwalą układnym, cichym głosem szablę, stos i szafot. My, gdybyśmy musieli wybierać między barbarzyńcami cywilizacji a cywilizacją barbarzyństwa — wybralibyśmy barbarzyńców" - W. Hugo "Nędznicy"
To Saddamowi ostali się jeszcze jacyś bracia?? A ja myślałem, że marinsi już mu wszystkich wystrzelali ;-)
A swoją drogą ciekawe jak to jest w tych Włoszech - niby kraj tak podobny do polski pod względem sceny politycznej, mentalności i religijności - a tam całe spektrum sejmowe - z prawicowcem Berlusconim - potrafi zjednoczyć się w walce z karą śmierci - a u nas wciąż jeszcze straszą jakieś upiory sanacji, a może i carskie achrany - pokroju agenta Zi00bry czy Kartofli, którzy gardłują za taką karą gdzie i kiedy tylko mogą - przy okazji wykorzystując do tego każdą nadarzającą się tragedię (vide ostatnie wydarzenia posylwestrowe)...
Brawo włoscy socjaliści!!!. Tak trzymać. Cóż takiego zrobił saddam. Nic, zupełnie nic, on jedynie wymordował 300.000 obywateli iraku. I za te czyny skazano go na smierć. Bezczelnosć. Przecież socjaliści nie reagowali jak mordował, gazował i spalał żywcem irakijczyków. Zareagowali jak jemu założono stryczek. Wniosek jest prosty; dla socjalistów i innych oszołomów lewackich mniejszą wartość ma życie 300.000 obywateli irackich w porównaniu z życiem jednego Husajna. No, oczywiście, grzechem byłoby wspominać co Włosi zrobili z Mussolinim. Zapewne, podobnie kuriozalne apele bedą miały miejsce kiedy Fidel Castro stanie pod sądem, Kim, Mugabe i im podobni socjalisci.