"Fakt" powiększył przewagę [nad "Gazetą Wyborczą"]
Rośnie sprzedawalność "Faktu", maleje "GW"
"Fakt" nadal wyraźnym liderem [drugie miejsce w rankinu "GW"]
"Fakt" wciąż liderem
"Fakt" powiększył przewagę [nad "GW]
Spadła sprzedawalność "Faktu"
"Fakt" przed "GW" i "Dziennikiem"
"Fakt" na czele, spada sprzedaż "Dziennika" [utrzymującego się na trzecim miejscu za "GW"]
"Fakt" powiększył przewagę
Zmniejszyła się różnica między "Faktem" i "Gazetą Wyborczą"
Utrzymuje się przewaga "Faktu" nad "Gazetą Wyborczą"
_______________________________________
To tytuły newsów dotyczących tego tematu z ostatniego roku. Jakie wnioski można z nich wyciągnąć? Że comiesięczne analizowanie rynku dzienników (podobnie jak i tygodników) nie ma sensu, bo zawsze jest mniej więcej tak samo.
Dziwny argument. Równie dobrze mógłbyś napisać np. o danych dotyczących ubóstwa albo bezrobocia, że "wciąż się kręci" - raz rośnie, raz maleje. Moim zdaniem wskaźniki sprzedaży prasy są istotną częścią sfery publicznej i sporo o niej mówią. Oczywiście warto przeprowadzać szersze analizy, dążąc do wytłumaczenia trendów na rynku prasowym, ale najpierw te trendy trzeba znać. Fakt, że sprzedaż dzieników zmienia się w niewielkim stopniu (albo kręci się w kółko) też sporo mówi o świecie mediów. Skądinąd przy odrobinie zainteresowania problematyką, miałbyś dzięki tym newsom ciekawy materiał do analizy.
towarzyszu P. Kończyk. Krytykować i mędrkować to nie jest po lewicowemu ani robociarskiemu. Jak macie czas, to analizujcie. Kolektyw wam dobrze radzi.
...w przeciwieństwie do niej dane dotyczące ubóstwa bądź bezrobocia są ważne, zwłaszcza gdy analizujemy je na tle innych wskaźników społecznych i gospodarczych w kraju (np. stopnia zadowolenia społecznego, akceptacji danego rządu, wskaźnika wykształcenia, mobilności społecznej, uzwiązkowienia pracowników etc. etc.) bądź też porównujemy je do wskaźników innych państw.
W przypadku głównych mediów ciekawym materiałem do analizy są stosowane przez nie techniki służące zwiększaniu sprzedawalności, a nie walka o prymat liczony liczbą sprzedanych egzemplarzy, bo ten od lat pozostaje bez zmian.
Towarzysz wyżej napisał: "Fakt, że sprzedaż dzieników zmienia się w niewielkim stopniu (albo kręci się w kółko) też sporo mówi o świecie mediów". Rzeczywiście, mówi nam strasznie dużo: jest mniej więcej stałą liczba czytelników prasy, ten rynek jest podzielony między kilku gigantów, a każdy z graczy wydaje dużo na reklamę, dzięki czemu wahania sprzedaży są niewielkie. No ale to wiadomo po 3 takich zestawieniach i nie warto robić kolejnych 10. Oczywiście mi nie przeszkadza, że ktoś to opisuje - zgadzam się jednakowoż, iż wartość poznawczą ma to znikomą.