Polecam "Ortodoksję" Chestertona. Wyśmiewa się tam hipokryzję, zgodnie z którą ci sami lewicowi liberałowie, którzy odrzucali państwo narodowe, potępiali Wielką Brytanię za to, że długo nie przyznawała takiego państwa Irlandczykom. Dzisiaj to samo się powtarza z Izraelem i Palestyńczykami.
Nie inaczej z Bożym Narodzeniem. Lewica antyklerykalna na ogół atakuje to święto, wyszydzając jego symbolikę (szczególnie narodziny Jezusa z Marii Dziewicy). Ale jeśli można przy tej okazji przyczepić się do katolików, nagle obchodów tego święta broni.
Ja tam uważam, że w ogóle święta kościelne nie powinny być dniami wolnymi od pracy. Prawo nie powinno być kształtowane przez liturgiczny kalendarz jakiejkolwiek religii. Każdy mialby za to określoną w roku ilość dni wolnych(zarówno w pracy, jak i w szkole jako uczeń) które mógłby wykorzystać na obchodzenie swoich świąt.
Ja (tak jak przedwojenny PPS) stoję na stanowisku, że religia jest kwestią prywatną każdego obywatela, a państwo powinno zapewnić każdemu obywatelowi możliwość odbywania praktyk religijnych zgodnych z jego przekonaniami. Jednocześnie uważam, że religia dominująca nie powinna narzucać swojej aksjologii, symboliki, czy koniec końców obrzędowości osobom innych wyznań bądź ateistom. Dlatego jestem zwolennikiem rozdziału Kościoła od państwa.
czytac ?? Dlaczego wszyscy maja obowiazek obchodzic tylko swieta rzymsko - katolickie ? Jest to oczywiste przymuszanie do jednej religii. Zaprzecza to konstytucji gdzie mowa o wolnosci religijnej. Juz widze jak bys wrzeszczal gdyby wladze oswiatowe zalecaly swietaowac np. buddyzm dajac na to dni wolne a nie dawaly wolnego z okazji Bozego Narodzenia. W koncu konstytucja mowi ze jestesmy krajem wolnym gdzie istnieje wolnosc wyznania. Skoro wyznawcy rzymsko katoliccy maja wolne z okazji swoich swiat to i wyznawcy prawoslawia tez powinni miec wolne. Bo niby czemu nie ???Tym bardziej ze to dotyczy nie jednego tylko ucznia. Chyba ze jestesmy w niewoli Watykanu ?? No to co innego.
kto niby wymyślił te debilne kuratoria i państwowo przymusową oświatę prywatne szkoły mogły by sobie nie robić wolnego wcale lub cały czas w zależności od chęci płacących za naukę.
najpierw wytwarzacie problemy a później ich rozwiązania robicie to z głupoty czy z wyrachowania
Sądzę że pluralizm religijny w państwie stoi jednak wyżej niż wprowadzanie prawnego wspierania jednej określonej religii. W tym wypadku jest to odebranie przywileju wproawdzonego zważywszy na wypadkową obrządku, który wyznają ci uczniowie. Utrzymywanie tego przywileju dla katolików w dodatku umocowanego prawnie i jednoczesne odebranie go prawosławnym może i nie jest niezgodne z prawem ale grupa ta jest na tyle nieliczna, że utrzymanie tego przywileju nie zmieniłoby ilości dni wolnych od pracy dla reszty społeczeństwa. Za to narusza u prawosławnych poczucie że ich religia nie jest w jakiś sposób dyskryminowana, czyli nie uprzywilejowana w równym stopniu co katolicyzm. Co innego gdyby pozbawić takich przywilejów wszystkie wyznania, wówczas nikt by o dyskryminacji prawosławnych nie mówił. Za to prokościelne media trąbiłyby o prześladowaniu chrześcijan w Polsce. Inna sprawa ża taka nierówność jest gwarnatowana nie tylko przez przytłaczajaca liczbę katolików w stosunku do prawosławnych,lecz takze że ci ostatni nie mają takiej finansowej i niegdyś politycznej potęgi za sobą jak Watykan. Jednego w tekście nie napisali- czy ci prawosławni są grekokatolikami (podlegajacy Watykanowi tylko o innym obrządku) czy ortodoksami. Ta informacja mogłaby pomóc.
Teraz trzeba było dać niusa o arcybiskupie, zamiast wcześniej. Bo ostatnie wydarzenia wyglądają na coś w rodzaju rozpadu świadomosci prawicowej w Polsce. Zasysa ich ich własne szaleństwo. Prezydent klaszcze w kościele, zamieszki pod kościołem itd. No normalnie tragedia.
Ze strachu? z braku orientacji? w przypływie nagłej odwagi, by zaimponować przeciwnikowi?
Katolicyzm jak każdy kolos na glinianych nogach jest na tyle ociężały fizycznie i umysłowo (świetne określenie: ZASYSA ICH WŁASNE SZALEŃSTWO), że nie nadąża za światem, który nagle przyspieszył. Globalizacja i gwałtowny rozwój technicznych środków przepływu informacji jest przyczyną zagubienia nie tylko pastuchów ale i baranów. Czasy pergaminów i Gutenberga bezpowrotnie minęły. Trzeba myśleć barany! Ale co myśleć? Jeżeli każdy mówi co innego - Rydzyk, Jankowski, Gocłowski, Pieronek, Życiński, Glemp i nawet każdy proboszcz co innego gada...?
Kiedy gdziekolwiek zaczynają się oklaski, śpiewy, wrzaski i burdy to znaczy, że przedstawienie trwa...
Przecie to święta ukradzione.Nie powinny tuczyć.
Precz z wszeka dyskryminacja
grecki katolicyzm. prosiłbym bez ukrainizmów
najjaśniejszy pan Alexander był zniósł grecki katolicyzm i ustanowił w jego miejsce prawosławie. tak więc ten pierwszy ocalał tylko ins Galitzien gdzie popierał go z bożej łaski cesarz i król Frańczyszek Józef